ana pisze:Mel, oczywi¶cie, ¿e czyta³am ten artyku³. Badania októrych króciutko wspomina³ nie dotyczy³y Iamsowskiego produktu jako takiego, ale by³y badaniami o charakterze MEDYCZNYM, zwi±zanymi z analizowniem przebiegu procesów chorobowych.
Firma P&G nie prowadzi i nigdy nie prowadzila badan o charakterze medycznym w celu wykrycia przyczyn chorob zwierzat, metod leczenia itp. (czego zreszta oni nigdy tego nie twierdzili). P&G nie jest zwiazany z zadnym instytutem weterynarynym, uczelnia czy organizacja zajmujaca sie chorobami zwierzat. Artykul, o ktorynm pisalam rozpoczyna sie zdaniem: “
The Sunday Express has uncovered damning evidence of gruesome tests performed on dogs and cats during the development of the product”. Zwracam uwage takze na slowo
uncovered. Jezeli badaniom P&G sluza szczytne cele medyczne to dlaczego je tak skwapliwie ukrywaja?
Oczywiscie mogloby sie wydac, ze badania prowadzone nad karmami sa po to, aby wyprodukowac zdrowszy, lepszy produkt dla naszego pieska czy kotka. Gdyby tak bylo to przy tej ilosci badan jakie prowadzi P&G produkty takie jak IAMS czy Eukanaba bylyby nieporownywalnie lepsze od innych…poprostu samo zdrowie. Dlaczego jednak tak nie jest i co dziwniejsze, w rankingach roznych instytowow weterynaryjnych i osrodkow badawczych karma IAMS z bardzo, bardzo, bardzo dobrej (w czasach kiedy IAMS nie byl czescia imperium P&G) spadla do grupy karm o raczej sredniej jakosci (po 1999 kiedy firma IAMS zostala wykupiona przez P&G)? Rzecz w tym, ze firma P&G prowadzi badania nie w celu wyprodukowania super karmy, ale w celu obnizenia kosztow produkcji. Wszelkie badania ukierunkowane sa na bezpieczne zastapienie drogich skladnikow tanimi. To wlasnie dzieki badaniom P&G mamy dzisiaj pulpe buraczana w karmach. To wlasnie ta firma opracowala recepture na podawanie duzej ilosci weglowodanow w karmie bez gwaltownego podnoszenia poziomu insuliny we krwi kota , czym zreszta bardzo sie chwala na swojej stronie.
ana pisze: Indukowanych laboratoryjne, ale w obecnej chwili niestety nie bardzo mo¿na znale¼æ wobec nich miarodajn± alternatywê
Obawiam sie, ze jednak jest odwrotnie. Juz na poczatku XX wieku dr Robert Koch, laureat nagrody Noble w dziedzinie medycyny powiedzial, ze do¶wiadczenie na zwierzêtach nigdy nie mo¿e daæ pewnych wskazówek. Miarodajne alternatywy czesto istnieja, ale w wiekszsoci przypadkow sa one bardzo kosztowne, wiec niechetne stosowane przez firmy. Razd USA wyraznie precyzuje, ktore badania musza byc przeprowadzone na zwierzatch, a ktore nie poniewaz alternatywne metody istnieja i sa rownie dobre badz lepsze. P&G jest krytykowany glownie za niestosowanie tych alternatyw . A jedynym tego powodem sa wzgeldy finasowe.
ana pisze: Powiedz mi jednak Melanio, z rêk± na sercu, czy zaniechasz leczenia swojego w³asnego chorego kota, bo musia³aby¶ mu podaæ preparat którego opracowanie wymaga³o do¶wiadczeñ na innych zwierzêtach? Czy kiedykolwiek w ¿yciu zrezygnowa³a¶, z tych samych powodów, z leczenia w³asnych dolegliwo¶ci? Jako doros³y, ¶wiadomy cz³owiek przecie¿ wiesz, ¿e dotyczy to praktycznie wszystkich medykamentów.
Ja nie jestem fantyczka zwalczajaca wszelkie badania na zwierzetach. W pelni rozumiem potrzebe uzywania zwierzat do badan medycznych. Ja potepiam tylko wszelkie badania przeprowadzone z chciwosci badz glupoty. Niestety wiekszosc badanian nad zwierzetami prowadzona jest wlasnie z tych pobudek. Tylko 20% zwierzat w laborotariach uzywa sie do badan nad nowymi lekami badz metodami leczenia. Reszta to ofiary ludzkiej zadzy pieniadza. Ja naprawde nie chce, zeby zwierzeta byly torturowane po to, aby moj lakier do paznokci byl trwalszy, a moj kot moj wcinac kukurydze zamiast miesa i to przezyl.
Pozdrawiam
Melania