Trzy Szczęścia---nowe fotki :]

» Wto sty 02, 2007 16:46

Dziekujemy za życzenia i odwzajemniamy oczywiście

!!!

Tygrys dalej jest mocno zakatarzony i oczka ma kiepskie, ale już tak mocno nie kaszle

Celinka prawie wcale już nie kicha, natomiast gada za wszystkie 3 futerka

-dziś zaczęła "monolog" coś około 5 rano , oj nie pospałam dziś, nie..

Pozostała dwójeczka wstaje razem ze mną, obojętnie czy to 6 rano czy 9

Kici nie podawałam do tej pory antybiotyku, jeszcze czekam, czy będzie to samo co u Tygrysa-na razie tylko trochę kaszlała, więc może sama da radę wirusom..oby, bo nie wiem jak poradzę sobie u niej z podawaniem lekarstw, baba z niej pamiętliwa i strasznie obrażalska..przestanie jeść i już, kolejne zmartwienie-ale na razie jest ok

Wrzucam dziś sesję Tygrysa, reszta towarzystwa niebawem

Taki malutki byłem:

A taki jestem teraz:

i mam oczy koloru jak choinka

Obrazek

» Wto sty 02, 2007 20:05

Właśnie wróciłam od weta. Czekaliśmy, ponieważ po Sylwestrze wet ma pełne ręce roboty, niestety..przed nami operował kotkę, której ktoś wrzucił do oka petrdę-

szok, oczka nie dało się uratować, nie mam słów

A u Celinki niestety odnowił się świerzb

, dostała Stronghold i krople do uszek, wet daje mu {świerzbowi} 2 tyg :evil:

Mam nadzieję, że go skutecznie unieszkodliwimy.

A oto panienka :

Obrazek

» Wto sty 02, 2007 20:06

Oj cudny Tygrysek cudny. :love:

Czekam na następne zdjęcia reszty kociaków.

» Śro sty 03, 2007 19:58

Zastanawiam się nad Kicią, czy podać jej antybiotyk czy jeszcze poczekać?
Sprawa jest taka, że ona jako jedyna nie wykazywała objawów choroby, podczas gdy Celina kichała, a Tygrys "rozłożył" się na całej lini tzn.bardzo kaszlał i smarkał, oczko zachodziło 3 powieką+biegunka.
Kicia cały czas ma śliczne spojrzenie, czyste, czasem dziwnie kaszlała, ale to się uspokoiło [ale nie zniknęło], natomiast od wczoraj wieczór kicha dość często

Nie wiem czy nie powinnam czasem podawać jej antybiotyku razem z resztą? Z drugiej strony antybiotyk to ostateczność, widzę, że jej drobny organizm "walczy" i się nie daje..Co tu zrobić? Może jakieś sugestie?

Oto Kicia z upolowaną gwiazda z choinki :]

Obrazek

» Czw sty 04, 2007 16:57

Nikt nic nie podpowiedział, więc sama zadecydowałam

Kicia dostała dziś rano Synulox. Jednak stwierdziłam, że kichanie się nasila i kaszel nie mija, więc pomogę kocince się go pozbyć..

Celince nie będę na razie robiła zdjęć, ponieważ panienka wygląda delikatnie mówiąc, niezbyt teraz reprezentacyjnie-to przez te krople, które muszę jej wkraplać do uszek..nie mam niestety wprawy i zamiast 2 kropel nieraz jest ich więcej

Celinie ten pomysł się wogóle nie podoba, więc jej stres mi nie pomaga...Jutro pojedziemy do weta sprawdzić czy ja aby nie przesadzam z tą ilością kropel

boję się, ze wkraplam za dużo

Mam jednak w zapasie "kilka" zdjęć wcześniejszych,

więc nie omieszkam wieczorkiem zamieścić

» Czw sty 04, 2007 23:41

Tak jak obiecałam, zamieszczam kilka zdjęć moich kiciuniów

Celinka jako figurka "prawie "ceramiczna

Celinki pozycje podczas spanka

Taka jestem sobie słodycz

Tu Tygrys-stary kibol

Co to?

» Czw sty 04, 2007 23:49

Własnie po długiej przerwie nadrabiam zaległosci na wątkach

Zdjecia kociego stadka jak zwykle przepiekne :1luvu:

, ale martwi mnie, ze kotulce chorują

co do uszek Celinki to niestety było prawie pewne, ze problem bedzie sie co jakiś czas pojawiał (tak mówił wet, jak ja pierwszy raz ogladał).
Mam nadzieje, ze leczenie szybko przyniesie rezultaty i Kicia, Tygrys i Celinka wróca do pełni sił :ok:

» Pt sty 05, 2007 0:30

Ciesze się, że tu trafiłam. Mam mało czasu na codzień i zaglądam wyrywkowo na chwile tu na chwile na inny dział.
Wspaniałe masz kociaki. Tygrys bossski. Dopiero jak sama miałam kocura przekonałam się jakie one są miziaste, szkoda, że nie wcześniej.
Celinka przeurocza, a fotki nieziemskie ta w kartonie z cd i w budzie z drapaka.
Zdrówka futerkom życze.

» Pt sty 05, 2007 0:40

Dziękujemy :oops:

Celinka często przyjmuje śliczne pozy podczas snu, na pewno nieraz mnie zaskoczy...
Alina-odwiedzaj nas częściej

» Pt sty 05, 2007 22:11

Dziś byłam z Celinką u weta kontrolnie z jej uszkami.
anowa-jeszcze tydz ma trwać kuracja i wet powiedział, że świerzb nie wróci. Ucieszyłam się, bo biorąc do nas Celinkę, wiedziałam, że ma problem z uszkami i byłam przygotowana na to, że trzeba będzie ją leczyć stale. Oby to Wasz wet się pomylił, a nie mój, prawda?

Czas pokaże...
Tygrysowi dalej jak dzidzi wycieram z jednej tylko dziurki smarki..