

Tygrys dalej jest mocno zakatarzony i oczka ma kiepskie, ale już tak mocno nie kaszle

Celinka prawie wcale już nie kicha, natomiast gada za wszystkie 3 futerka



Kici nie podawałam do tej pory antybiotyku, jeszcze czekam, czy będzie to samo co u Tygrysa-na razie tylko trochę kaszlała, więc może sama da radę wirusom..oby, bo nie wiem jak poradzę sobie u niej z podawaniem lekarstw, baba z niej pamiętliwa i strasznie obrażalska..przestanie jeść i już, kolejne zmartwienie-ale na razie jest ok
Wrzucam dziś sesję Tygrysa, reszta towarzystwa niebawem

Taki malutki byłem:



A taki jestem teraz:


i mam oczy koloru jak choinka
