...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 07, 2007 23:58

imię juz poprawiłam :oops:
nie wiem jak mogłam pomylić :oops:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon sty 08, 2007 8:42

Jak Orzeszek dzisiaj?
Jakieś nowe wieści?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon sty 08, 2007 9:38

Jeśli ktoś ma ochotę pomóc kochanemu, ufnemu Orzeszkowi - zapraszam na KB:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2008615#2008615
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon sty 08, 2007 9:41

Orzeszek rano dopomina się wypuszczenia z klatki.
Wypuściłam. Troszkę pozwiedzał, został obsyczany przez Hrabiego, reszta kotów - bez problemu przyjęła nowego.
Teraz Orzeszek znowu siedzi pod kanapą.

Dziś pójdziemy do Doc, bo mam wrażenie, że Orzeszek za mało siusia - muszę się nauczyć dobrze go wyciskać.

On jest taki słodki, W trakcie prania tyłka sam kładzie się na bok i przytula się głową do dłoni. Nie trzeba go trzymać, ale trzeba go głaskać.
Mruczy jak mały kociak - głośno i `całym sobą`.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:16 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 08, 2007 15:46

Słodki mały-duży Orzeszek :1luvu:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sty 08, 2007 19:13

Mam słabość do burasków :wink: Paczka podkładów higienicznych się przyda? Poproszę na pw o adres :wink:

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 08, 2007 19:15

EDIT: dubel - coś mi się tutaj forum psuje :wink:

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 08, 2007 19:33

Mizianki dla Orzeszka - zaraz obejrze jego aukcje
Jak on sie dzis miewa? Nasz maly "okruszek" :)

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 08, 2007 19:34

gosiak pisze:Mam słabość do burasków

Witam w Klubie ;) Wszystkie koty są piekne ale bure to bure :) A Orzeszek- landrynek strasznie podobny z opisu do Krokera- On też leżał spokojnie- musiał tylko czuć dłoń na sobie :) Niestety w miarę jak czuł się coraz lepiej akceptacja "kąpieli" malała :) Fajnie, że to taki przytulak i trafił Mu się domek, że ho ho :) U Agn jakoś jestem dziwnie spokojna, że Orzeszek dojdzie do siebie z prędkością ponaddźwiękową :) Pozdrowienia :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 08, 2007 20:52

Słonko - dziękuję. :oops: :D

Byliśmy u Doc. Przede wszystkim ja - na krótki kurs wyciskania kota, Orzeszek tylko `na dokładkę`, jako obiekt moich ćwiczeń. :twisted:
Po powrocie wsadziłam Orzeszkową pupę do miski stojącej w wannie i wyprałam. Calusieńką wyprałam. Pupę i ogon. Teraz Orzeszek dosusza się sam - bo przecież ja nie potrafię dobrze wytrzeć kota, nie mówiąc już o uczesaniu futra. :wink:

Czy ktoś tu jest fanatycznym wielbicielem filmów Braci Cohen? Jeśli tak, to wiele mu powie nowy przydomek Orzeszka - Big Lebowsky. :lol: Tylko TZ mówi, że nikt Orzeszkowi nie nasikał na dywan, co najwyżej sam sobie nasikał. :wink:

A teraz wysuszony i uczesany Orzeszek przysypia... w kuwecie. :roll: No cóż - oszczędza podkłady. :wink:
A ze w kuwecie ma trociny, to pewnie mu ciepło i mięciutko. :lol:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:16 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 08, 2007 21:08

Agn pisze:Czy ktoś tu jest fanatycznym wielbicielem filmów Braci Cohen? Jeśli tak, to wiele mu powie nowy przydomek Orzeszka - Big Lebowsky. :lol:

No, wreszcie rozjaśniło mi się w głowie, dlaczego Orzeszek jest mi tak bliski :lol: Wszak to równy Koleś 8)
Kocham ten film 8)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon sty 08, 2007 21:11

Tak podejrzewałam, że mogę na Ciebie liczyć, Asiu. :lol:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:16 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 08, 2007 22:19

No, jakoś tak się złożyło :wink:
To jeden z kilku absolutnie kultowych dla nas filmów.
Za każdym razem gdy coś mi się chrzani i chce mi się płakać, wyobrażam sobie np. wzniosłą scenę z urną z końcówki filmu i płaczę, ale ze śmiechu :lol:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto sty 09, 2007 0:24

Pozdrawiamy Orzeszka :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 09, 2007 7:36

[quote="zosia&ziemowit":3449xc6a]Pozdrawiamy Orzeszka :D[/quote:3449xc6a]
:D :D :D
A Orzeszek pozdrawia Was i całą Łódź. :lol: Łódź ma jakiś taki sentyment do takich połamańców.... 8)

Rano Orzeszek robi za budzik. Dopomina się wypuszczenia wydając z siebie dźwięki pięknie modulowane na głęboki tenor. Potem zwiewa pod kanapę rozsiewając za sobą nieco przykrą woń. Postanowiłam przyjąć metodę Na Najszczęśliwszego Kota Pod Słońcem - a niech se idzie, potem bedziem prać i sprzątać. No i Orzeszek idzie ciągnąc za sobą swój Kłapouszy ogonek i zostawiając smrodliwe stempelki wszędzie tam, gdzie przysiądzie. :roll:

Koty na niego nie syczą. 8O Norman podszedł do niego, jak do swojego i tylko przy bliższym obwąchaniu stwierdził, że coś mu się chyba pomyliło.

Medytuję nad założeniem Orzeszkowi pieluchy. Chciałabym mu pozwolić na większą swobodę, bo bardzo nie lubi siedzieć w klatce.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:17 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron