
berni dzielnie wiozła kicię z Bielska-Białej o 5 rano!
Dałam jej czas na odpoczynek i zapoznanie się z nowym lokum.
Jest cudnie kolorowa w pastelowych barwach, tylko uszy rude

Oczka błękitne, niewinne

Jak tylko wypuściłam ją z transportera, włączyła mruczanko i zaczęła zwiedzać.
Niestety z oczek nieco cieknie, trzeba będzie się bliżej temu przyjrzeć. Same oczka są czyste i śliczne, szeroko otwarte.
Świerzb zaczęła już leczyć berni, więc ja tylko dokończę sprawę

Ogólnie koteczka jest w niezłej kondycji, figurę ma modelki, ale nie jest zbyt wychudzona.
Trzeba będzie kicię doleczyć i wysterylizować, zatem pewnie niedługo na bazarku pojawią się nowe super hiper puszki
