Koty sa jakies nie bardzo... (dzisiaj sądny dzień)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 01, 2007 14:06

Biedny Lexus, bedę mocno trzymać kciuki za jego zdrowie.
Kamień mi z serca spadł, że to nie p. Przy tak dobrej opiece szybciutko sie wyleczy. Wacio jest szczupły choc u mnie tez sporo jadł, nie wiem gdzie to sie w tym kociaku podziewa :D On chyba wszystko spala w tych szalonych galopadach. On jest szybki jak błyskawica. Jak był u mnie, wchodziłam do jego pokoju pochylona, gotowa złapac go przed ucieczką to widziałam tylko koniec jego ogona i opuszki łap - dosłownie struś pędziwiatr :wink: w momencie był już w duzym pokoju i skakał na warczacego na niego Kajtka.
Zycze Wam w nowym roku zeby skończyły sie wszelkie choróbska i kociaki szalały razem
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 03, 2007 12:49

Wacik maly odkurzacz je wiecej niz Lexus. A te jego galopady sa niemozliwe :D Biega jak szalony po wszystkich katach :) Narazie nie ograniczam mu jedzonka w zaden sposob - chce aby troche nabral na wadze. Je duzo ale bez przesady - i je do syta a nie do pustej miski - potrafi odejsc i zostawic na pozniej. Gdyby zawsze jadl do konca - wtedy bym sie martwila.

Nadal mruczy na widok jedzenia :D Niemozliwy z tym jest. W dodatku jest jak cien Lexusa - bardzo lubi sie do niego przytulac. Nie rozumie niestety, ze Lexiatek wciaz jeszcze nie jest w pelni sil i potrzebuje wiecej spokoju.

Co do jedzonka - daje mu mokre wymieszane z suchym mniej wiecej pol na pol lub nawet troche wiecej suchego - i zjada. Wczoraj sam z siebie zaczal chrupac troszke suche - nadal jednak suche to bardziej zabawka do turlania niz jedzenia :) Podpija tez kocie mleczko zmieszane z odrobina rozrobionego convalescence - bylo dla Lexiatka ale Wacikowi zasmakowala a ze z niego takie chucherko tez mu daje odrobine. Zabawny jest z tym, ze warczy przy jedzeniu - ot tak. Nie jest agresywny - mozna mu jedzonko spokojnie zabrac, dokladac, majstrowac przy nim - nigdy sie nie zlosci. Dlaczego warczy? Kto wie. Moze byl z dworu wziety i musial akcentowac, ze to jego? Kiedy biega z myszka lub kawalkiem chrupka - tez warczy. A niezjedzone jedzonko zawsze "zakopuje" :) Najlepsze, ze Lexus tez tak zaczal robic.

Najsmieszniejszy jest z tym, ze zawsze musi wiedziec co sie dzieje. Tylko Lexus sie zainteresuje jakas zabawka - juz leci Wacik zeby mu ja zabrac. Moja biedna starszyzna nie ma szans czyms sie pobawic - czasmi je rozdzielam po pokojach zeby i jedno i drugie moglo sie zajac zabawa. Wacik zaanektowal myszke Lexusa i obchodzi z nia mieszkanie w pysiu. Znajduje ja potem w dziwnych miejscach - ostatnio po dobie nieobecnosci myszki odkrylam ja w zakamarku w garderobie.

Za to jak maluch nie atakuje Lexusa to zyja naprawde zgodnie. Lexiatek potrafi sie dzielic bez marudzenia chociaz Wacik bywa nieco natretny - zwlaszcza z lizaniem :) Jak tak dalej pojdzie Lexus oduczy sie sam myc - Wacik myje go za niego :)

Lexiatkowi juz troche lepiej. Wcismaky mu do pysia paskudny antybiotyk i sie zlosci jednak widac, ze mu pomaga. Nadzerki jednak nadal ma i to spore - zagladalismy do pysia :( Mam nadzieje, ze to tylko kwestia czasu.

Ponizej zdjecia z serii "Co moje to i Twoje":

Seria z drapaka - zastane widoki po powrocie do domku z zakupow :)

Obrazek
"Ale milo lezec obok Lexusa"

Obrazek
"A nie, jednak na Lexusie lepiej niz obok niego"

Obrazek
"To jest to"

Obrazek
"Albo nie - tamto to jednak nie bylo to. Przekrece sie troche"

Obrazek
"Posunalby sie ten klocek jeden - gdzie ja mam spac?"

A to juz fotki z dnia dzisiejszego. Wygrzewanie na podusi - koniecznie razem:

Obrazek
"No co tak patrzysz? Podusia tez sie dzielimy"

Teraz kociate sie podzielily. Lexiatek drzemie na podusi a Wacik na drapaku. Pewnie dlugo ta separacja nie potrwa :)

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 03, 2007 13:00

Ależ one super wyglądają razem :love:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 03, 2007 13:25

Wacik jest przepiękny, a Lexusik cud miód :D
aga, będziesz w niedzielę na spotkaniu u Natki?
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Śro sty 03, 2007 14:19

kothka pisze:Ależ one super wyglądają razem


Proponuje do swojego Romusia dobrac kolege - tez bedziesz miala takie widoki na codzien :)


dzioby125 pisze:Wacik jest przepiękny, a Lexusik cud miód :D
aga, będziesz w niedzielę na spotkaniu u Natki?


Chcialabym ale teraz jakos tak mi sie wkrecilo czy nie bede roznosic wirusow od Wacika? Macie przeciez maluchy na tymczasie. No i nie jestem jeszcze pewna czy dam rade czasowo - tyle mam wolnego czasu w tygodniu a akurat ten weekend zawalony :? Jesli juz - to po 17. Dlatego tak mnie interesowala ta sprawa z pozyskiwanie funduszy - tym mozna sie zajac w domu. Tylko pewnie juz takie proby podjeto.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 03, 2007 14:23

Zdjęcia przepiekne :1luvu: Waciorek kochany jest.
Cieszę się, że Lexus troche lepiej. To małe diablę zameczyłoby każdego. U mnie nie miał mozliwości szaleć z kotami to wyżywał się na mnie :D Czaił sie za fotelem, po czy wyskakiwał znienacka na człowieka. Też musiał robić wszystko ze mną ze szczególnym upodobaniem do pisania na komputerze.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 03, 2007 15:06

Rany, jakie zdjęcia! Cudniaste, po prostu cudniaste!!! :1luvu:
Choć my tak się zachwycamy a biedny Lexiatek nie ma pewnie chwili spokoju z małym łobuziakiem :wink:
miziaki dla obu chłopaków!!!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pt sty 05, 2007 22:50

Lexiatek czuje sie juz dobrze. Dzisiaj bylismy na kontroli u weta. Zabralismy tez Wacika - na kontrole i wazenie. Oba odrobaczylismy i czekamy - pojawia sie mali towarzysze czy nie :D

Wacik - 2,05 kg (ok 3-3,5 m-cy)
Lexus - 3,5 kg (ponad 4,5 m-ca)

Wacik dostal na oczka Biodacyne. Lapka Wacika sie goi jednak mamy wciaz go obserwowac i przemywac tym plynem. Narazie bez lekow Lexiatek ma cos mniej wloskow kolo uszu ale z braku pewnosci tez obserwacja.
Lapka Wacika wyglada teraz tak:
Obrazek

Poza tym malentasy maja sie dobrze i nadal szaleja:
Obrazek
Ulubiona zabawka Wacika - wiszace poleczki :)

Obrazek
Ale drapaczkiem tez nie pogardzi.

Obrazek
Pawel i Gawel :)

Wacikos rozruszal Lexiatka i teraz czasami oba tak szaleja po domu. Irmo - wyobrazasz sobie dwa takie tornada? :D

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 05, 2007 22:58

nie znałam takiego zastosowania tego czegoś z Ikea :D szkoda, że moje są za grube
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Sob sty 06, 2007 1:19

dzioby125 pisze:nie znałam takiego zastosowania tego czegoś z Ikea :D szkoda, że moje są za grube


nie sa :twisted:
w mojej pólecze spi 6kg Mazy i 4 kg Duszka

cudne zdjęcia :1luvu:
Bardzo sie ciesze, ze Wacik szczesliwy w swoim nowym domu
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob sty 06, 2007 17:21

nomiczek pisze:Wacik - 2,05 kg (ok 3-3,5 m-cy)
Lexus - 3,5 kg (ponad 4,5 m-ca)

To dobrze, że z Lexiatkiem coraz lepiej.
A waga słuszna, jak to dobrze, że nie tylko Haker tak przybiera na wadze.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob sty 06, 2007 22:09

Aga tak szczerze to ja dla tego czegos z Ikei nie znalazlam innego zastosowania jak zabawka dla kotow :D Kupowalam typowo dla Lexusa - jak byl mniejszy - uwielbial. Teraz Wacikowi sluzy a i Lexus na nowo sie tym zinteresowal i oba z pasja sie wspinaja. Myslelismy nawet o kupieniu takiego stojaka na ubrania - zeby na tym powiesic te polki ale stanelo na tym, ze wisza na klamce :)

Chyba jednak 6kg kota nie wyobrazam sobie w tych siateczkach :) Ale jestem sklonna uwierzyc, ze sie da. Lexiate wchodzi i ma tam jeszcze sporo miejsca a kociaki potrafia sie tak zwinac w klebuszek.

A w kwestii relacji kociatkow: Lexiatek co raz bardziej lubi Wacika. Dzisiaj zlapalam go na tym jak wlazl malemu do budki i zaczal go lizac:

Obrazek

A potem ulozyl sie na biednym Waciku zadowolony:

Obrazek

Tak wogole to z Lexusa zrobil sie teraz taki miziak, ze nie mozemy sie nadziwic. Ciagle sie przytula i mruczy a wczesniej to bylo male diable. Wacikos jeszcze nie jest z nami az tak zzyty - mimo naszych zachet nie chcial sie z nami wczoraj polozyc w lozeczku. Za to obudzilismy sie juz z nim :) Widac w nocy zmienil zdanie.

Z pozytywnych informacji - Wacikos nie ma juz katarku i nie kicha. A Lexusowi udalo sie w koncu doleczyc oczka. Jeszcze jak jezdzilismy do weta mial lezki i glutki - ale podejrzewam, ze to wina stresu i noszenia go po dworze (mimo opatulenia na dworze i tak jest zmino). Wczesniej bylo lepiej a i teraz oczka ma czyste. Teraz tylko te zmiany na lapce obserwujemy. Przyjaciol w kupce brak :) Jeszcze obserwujemy z za jakis czas Wacik bedzie szczepiony.

Lexus faktycznie duzy kociak jest :D Jeszcze pewnie urosnie :)

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 07, 2007 16:56

Śliczna przyjaźń i braterstwo.
U nas tak dobrze to nie ma, Haker to urwis i gryzoń :evil: podchodzi do śpiącej Pysi, albo ładuje się do budki gdy śpi, zaczyna lizać a za chwilę trach gryzie Pysię. :evil: . To samo z nami robi, tak milutki traktoruje, mizia się, liże nas a nagle - bach gryziemy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie sty 07, 2007 20:13

Zdjęcia i opisy wzajemnych relacji kotkow wspaniałe! Moje urwisy tak się nie kochają :( Większa jest przyjaźń Dyzia z psem Fuksem niż z Milusią :cry: Ale nie tracę nadziei.
Trzymam :ok: za zdrowie kotków.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pon sty 08, 2007 8:46

Cieszę się, że maluchy się pokochały :D Na brak rozrywek chyba nie narzekasz :twisted:
Na fotkach widać, że z Lexusem juz lepiej, już nie jest taki biedny. Mam nadzieję, że teraz juz będzie dobrze i choróbska odejdą od Was na zawsze.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], puszatek i 504 gości