Witajcie po długiej przerwie! Matyldzie biegunka wcale nie przechodzi

jeszcze czasem kichnie. Chyba dzisiaj z nią idę do lecznicy. Dostała jedną tabletkę Drontalu. Niestety nasza milusińska zaczęła robić sioosioo w nieprzystosowanych do tego miejscach - za moim łóżkiem lub wersalką w salonie, ale sioo w ogóle nie pachnie... Dla nas dobrze, ale czy to jest normalne? Zazwyczaj jeśli się mówi o kocie, to tak: ,,nie chcę kota, bo jak mi się zleje to będzie śmierdzieć". Zawsze jest takie wytłumaczenie, ale w tym przypadku się nie sprawdza. Mati robi 4 qoopyy na dzień... Ale już jej lepiej, nawet sama potrafi się sobą zająć, bawi się kulką, sznurkiem, kłębkiem, biega po domu, nawet lekko gryzie

Ale z tą biegunką jest coś nie tak. 28.II minie miesiąc, jak Matyldzia jest z nami i przez cały czas ma biegunkę, a miała już ją przed dokoceniem... Trzymajcie kciuki...