Matylda drapie swego cycucha - co jest?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 01, 2007 12:29

Matyldziu, trzymaj się kochanie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 01, 2007 12:31

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 01, 2007 15:19

Wielkie kciuki za Matyldzię!!! :ok:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pon sty 01, 2007 15:31

Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 01, 2007 21:13

[i]Hej wszystkim!
Chyba już się trochę lepiej czuję... Skaczę po kuchni, latam po domku, chociaż dzisiaj rano to strasznie słaba byłam, a Oni mi jeszcze igły w skórę wbijali :evil: Bardzo, baardzo krzyczałam, ale ci Duzi trzymali mnie z każdej strony :evil: Przy pobieraniu kreatyniny czy czegoś takiego musiały mnie trzymać 4 osoby. Dzisiaj coś gorzej z moimi qooopaskami, ale Panie dają mi indyka oraz kurczaka z ryżem, chociaż ja i tak wolę chrupki, więc czasem też mi je dadzą :D Jakoś na wieczór więcej życia we mnie :wink: Podobno jutro mam dostać kroplówkę... Strasznie się boję, bo to bardzo boli, jak słyszałam... Świetnie. To wszystko dlatego, że jestem bardzo osłabiona i brakuje mi witaminek... trzymajcie za mnie kciuki!!!

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 02, 2007 9:11

Trzymamy
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto sty 02, 2007 10:25

Trzymamy mocno.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro sty 03, 2007 14:45

Hej :)
Obyło się bez kroplówki, była nawadniana. Mamy maść na świerzb i jeszcze taki płyn, chyba Abcid lub coś takiego. Cały czas walczymy z biegunką, która nie chce ustać ;(

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 03, 2007 14:55

Walczcie mocno, tak jak my mocno trzymamy kcuki i ogonki w supełki.
Bo nic innego niestety nie możemy poradzić.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 04, 2007 21:32 Glisty...

Witajcie!
Kiciunia zwymiotowała wczoraj i dzisiaj jedzeni z glizdami, takimi podobnymiu do ryżu, tylko większe... :( Dzisiaj miała odrobaczenie. Biegunka dalej atakuje :cry: dostaje codziennie zastrzyki ale nie wiem, czy jej coś w ogóle dają... czyścimy z wielkim trudem uszka :roll:

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 05, 2007 8:16 Re: Glisty...

Snickers pisze:Witajcie!
Kiciunia zwymiotowała wczoraj i dzisiaj jedzeni z glizdami, takimi podobnymiu do ryżu, tylko większe... :( Dzisiaj miała odrobaczenie. Biegunka dalej atakuje :cry: dostaje codziennie zastrzyki ale nie wiem, czy jej coś w ogóle dają... czyścimy z wielkim trudem uszka :roll:


Napisz mi na PW do jakiej lecznicy chodzisz...
Zaczynam się martwić o koteczkę,za długo to trwa.....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sty 05, 2007 10:23 kot

klinika malych zwierzat
ul.brynowska 25 c
katowice

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sty 05, 2007 18:22

Snikersiku wiem co przezywasz :( Kacper jak miał 8 tygodni po odrobaczaniu zatruł sie jadem tych robali :evil: tydzien walczył nie chciał jesc ani pic , wciaż polegiwał nie chciał sie bawic był taki słabiutki ,wymiotował z ruszającymi sie długimi pasgdztwami :evil: biegunki nie było ale za to była lewatywa :cry: robali było tyle ze zaczopowały jelita a ich jad struł jego maleńki organizm , My daliśmy rade Wy też dacie :lol: trzymam kciuki :ok: :1luvu:
Ostatnio edytowano Pt sty 05, 2007 20:48 przez ko_da1, łącznie edytowano 1 raz
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt sty 05, 2007 20:41

Musimy dać radę...
Dzisiaj się pobawiłam z malusińską jakieś pół godziny - rekord. CHyba już jej trochę lepiej, bo goniła za piłką, kłębkiem, sznurkiem jak szalona ;)
Pozdrawiamy

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 18, 2007 12:45

Witajcie po długiej przerwie! Matyldzie biegunka wcale nie przechodzi :( jeszcze czasem kichnie. Chyba dzisiaj z nią idę do lecznicy. Dostała jedną tabletkę Drontalu. Niestety nasza milusińska zaczęła robić sioosioo w nieprzystosowanych do tego miejscach - za moim łóżkiem lub wersalką w salonie, ale sioo w ogóle nie pachnie... Dla nas dobrze, ale czy to jest normalne? Zazwyczaj jeśli się mówi o kocie, to tak: ,,nie chcę kota, bo jak mi się zleje to będzie śmierdzieć". Zawsze jest takie wytłumaczenie, ale w tym przypadku się nie sprawdza. Mati robi 4 qoopyy na dzień... Ale już jej lepiej, nawet sama potrafi się sobą zająć, bawi się kulką, sznurkiem, kłębkiem, biega po domu, nawet lekko gryzie :twisted: Ale z tą biegunką jest coś nie tak. 28.II minie miesiąc, jak Matyldzia jest z nami i przez cały czas ma biegunkę, a miała już ją przed dokoceniem... Trzymajcie kciuki...

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 551 gości