DLA AURELKI - POCIESZYCIELKI
Kocie, mądry monarcho, tajemnicza, skryta -
Czyż nasze smukłe palce, ciężkie od pierścieni
Godne są twojego footerka słodyczy
I pyszczka z aksamitu i drogich kamieni?
Zwijasz się z dziwnym wdziękiem niby gąsienica,
Stokroć bardziej gorąca niż ptak skryty w dłoni.
Twój nos, nagość jedyna w aksamitnych licach,
Jest świeży i wilgotny niby kwiat na błoni
Choć się mienisz od wstążek, miękkich, kolorowych,
Dzikość pręży ci uszy i rozdyma chrapki,
Gdy ścigajac szczurka zabawiasz się w łowy
I zaciskasz na szczurku swe zdobywcze łapki.
W ujarzmionej małości, w tłumionym pomruku
Odzywa się królewskość imć tygrysa - pana.
W twych lędźwiach jak sprężona moc w napiętym łuku
Śpi nieznanych rozkoszy ziemia obiecana...
Dziś wieczór, obojętny na nasze pieszczoty
Przycupnęłaś, w marzeniu pogrążona błogim.
W twych oczach uśmiech Buddy połyskuje złoty
Gdy sobie przypomnisz, że sama jesteś bogiem. (Bastet)
Aurelce na 10 rocznicę otarcia łez jej Dużej...wszystkiego naj naj kociuniu
Ps - dzięki raz jeszcze za numer Lucky'ego