Dziękujemy serdecznie!

Nie bylismy sami w tej walce, bez forumowego wsparcia chyba bym sie załamała a Dieselek juz by nie żył...
Myśle, że czas na kolejne dobre wieści...dieselkowa dziura, która, jak zapewne wszyscy pamietaja obejmowała kark i łopatki całkowicie zarosła!!!
Ja nie wiem jak to sie dzieje, ze nowa tkanka odrosła z cebulkami ale kocio ma tam teraz całkiem porządne czarne futro! Mało tego, myślałam, ze będzie jakaś wieksza blizna a tu cała historia zarosła do cieniutkiej, malutkiej szramki...dzis odpadł ostatni strupek! Mimo tego zatrzymam go w kamizeleczce bo raz, jest mu w niej do twarzy, dwa, wcale mu nie przeszkadza, trzy, będzie mu cieplej, bo nowe włoski króciutkie:) A co ciekawe, te włoski odrastajace na łysinkach po wenflonie, wkłuciach i odczynach rosna czarno-białe!

A Dieselek tak naprawde jest czekoladowy...smiesznie to wygląda...bedzie łaciaty?
Kupy luźno-stałe nadal, narazie karmie go taniną...nie podoba mi się tylko zapach z pysia...
a to nowy Dieselek

:
A tu widac nowe futerko...
