Urwisy dwa które skradły nasze serca... AKTUALIZACJA :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 01, 2007 15:03

Szczęśliwego i mruczącego :)

Kicia rewelacja. Swieta spedzila u sasiadki, szybko zaprzyjaznila sie z jej synkami.
Po naszym powrocie nie mogla sie namruczec, ciagle chodzila za mna i dopominala sie o pieszczoty. Nawet w nocy budzila mnie ocierajac sie noskiem o moj :) musialam ja przez pol nocy drapac za uszkiem :)

W piatek ja zaszczepilismy i jestem juz spokojniejsza.
Kupki sa nadal troszke ciapowate ale to juz wina papkowatego jedzonka.

W nowy rok weszla zdrowa i pelna energi i mam nadzieje ze bedzie tak przez nastepne kilkanascie lat ..
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Wto sty 02, 2007 0:28

widać Kicia się stęsniła, bardzo sie cieszę, że jest juz zdrowa 8)
pozdrawiam serdecznie i życzę Szczęśliwego Nowego Roku :D

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 24, 2007 19:17

Po Kici juz nie widać ze byla chora :)

łobuzuje ile może, wchodzi gdzie tylko jej sie uda, kazdy zakamarek musi zwiedzic

Jest juz zaszczepiona dwa razy
A poza tym jest najukochansza na swiecie ;)

Jak to jest z zebami kotow?? Kicia jakis czas temu wymienila kiełki, nawet jednego udalo mi sie zdobyc i zachowac. Ale teraz widze ze znow wymienia te same zeby!!

Czy to normalne??

Oto Kicia wspinajaca sie po polkach
Obrazek
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Czw sty 25, 2007 16:05

Śliczna kocica :D faktycznie wyrosła 8)
a jak jej się układa z uszatymi??
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw sty 25, 2007 16:26

Klaudia pisze:a jak jej się układa z uszatymi??


Wogole sie nie uklada :(
Trusiaki zamieszkały u sasiadow, Kicia je tak terroryzowala ze biedaki nie wychodzily z klatki :(

Zaczely fukac na nas wszystkich a dzikusowi coraz czesciej zdarzaly sie biegunki. I to na pewno nie od jedzonka :(

Przez czas choroby Kicia sie nimi wogole nie interesowala, jak jej przeszlo i podrosla to Trusiaki zaczely sie jej bac. Ona chciala sie z nimi oczywiscie bawic, przeciez od urodzenia byla ze zwierzakami. One jednak nie widzialy takiej opcji :)

No i nie mielismy innego wyjscia :(
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Czw sty 25, 2007 20:28

och :(
mam nadzieję, że mają dobrą opiekę..

U mnie Kłapciucha jak żyła to terroryzowała koty, ale może Trusiaki są mniej śmiałe :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw sty 25, 2007 23:33

mają dobrze. Opiekę całodobową i brak wscipskich kotów :evil:

Tylko ze Kicia teskni bo nie ma komu dokuczac

A ja jak tesknie... :cry:
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Nie lut 25, 2007 19:22

No i się stało :(

Nasza mała Kizia Mizia dojrzala...
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Pon lut 26, 2007 6:15

To teraz czeka ją sterylka?
Śliczny ten Twój kotek :D

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pon lut 26, 2007 21:11

jupo2 pisze:To teraz czeka ją sterylka?
Śliczny ten Twój kotek :D


no czeka czeka
o ile wczesniej nie zrobi ze mnie zombi :evil:
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Wto maja 22, 2007 8:43

No i sie stalo... Kizia jest po sterylce - w koncu. Wczesniej zafundowala nam 5 rujek :lol: chyba nie bede za nimi tesknic :D

Kizia jest obrazona, wogole sie nawet na mnie nie patrzy. A o ten kubraczek co musi nosic to chyba sie obrazi juz na dobre.
Calymi dniami i nocami spi, ewentualnie na jedzonko sie budzi.
Na szczescie wszystko sie udalo
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Sob cze 02, 2007 18:17

wojwar pisze:
ola25 pisze:moja Milka też to miała...... ale udało się.


Dobrym lekiem przy panleuko jest przetoczenie krwi/osocza od ozdrowieńca - może dawcą mogła by być twoja Milka ? Reda i Gdańsk to chyba nie daleko ?

Nie przetoczenie, tylko podanie surowicy z krwi kota, który przechorował i wyzdrowiał.
Tutaj chodzi o podanie przeciwciał..
Przetoczenie krwi wymaga dodatkowych badań...
W przypadku podania surowicy nie ma takiej potrzeby.
Trzymam za Was :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 27, 2007 8:29

Ja mam nadzieje ze to tylko zaklaczenie ale Kizia Mizia nauczyla mnie panikowac :(

Od wczoraj nie chce jesc, wczesniej zrobila bardzo plynna kupke, ale juz ponad 24H bez zadnej ani bez siusiu.

Jest bardzo osowiala, przespala ze mna cala noc, rano nie upomniala sie o jedzenie. Zazwyczaj potrafila mnie o 6 budzic ze chce jesc.
Poskubala troszke piersci ale nimimalnie. Wody dalam jej ze strzykawki co by sie nie odwodnila :(

Paste podalam wczoraj jeszcze na odklaczenie mam nadzieje ze to to bo do weta nie dam rady dzisiaj pojsc :(

Czy ta paste moge jej dzisiaj tez dac?? jak czesto??

Eh...
...kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

Post » Śro cze 27, 2007 8:34

Ale po co przy rozwolnieniu paste odklaczajaca? 8O

Rozwolnienie raczej na zaklaczenie nie wskazuje. Predzej na zarobaczenie, perwotniaki lub kilka innych przypadlosci.

Jadla to samo co zwykle?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro cze 27, 2007 8:44

Dalam jej w poniedzialek pierwszy raz Festi, kawalki tunczyka. Pojadla troche, ale reszte wyrzucilam po kilku godzinach bo jak na tunczyka to bylo za ciemne.
DOstala tez po raz pierwszy nowa karme sucha, ale nie pamietam dokladnie garden ardena czy cos podobnego. Jak na 15 zl za mala paczke wydawalo mi sie ze bedzie ok... bardzo jej smakowalo
i standardowo acane.
dzisiaj poskubala rano troche miamorka z piersi.

Dalam jej ta paste bo kiedys tez miala cos podobnego i zaraz podzialalo. Ale wtedy jadla normalnie.

Odrobaczana byla jakis czas temu, sprobowac podaj tabl na robaki??

Zosieńka

 
Posty: 257
Od: Śro sie 30, 2006 15:49
Lokalizacja: Człuchów/Gdańsk/Pruszcz Gdański :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, Silverblue i 41 gości