Moich dziewięć skarbów.a może więcej?fotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 29, 2006 0:21

Oj, Dorotka chyba remontuje na całego... :D

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 29, 2006 22:23

UFFFFF prawie skonczyliśmy :!: Młody ma żarówiasty kolor zwany Jesien dyniowa :wink: koty i psy przerazone ,ktoś smie je rozdzielic z pancia :evil: płacz i zgrzytanie zębami ,zamkniete były w drugim pokoju i ciągle usiłowały uciec ,no niejednokrotnie im sie udawało i przeszkadzały jak mogły ,zwłaszcza Kropka ,no to jest szaleniec,ona musi byc stale ze mna i nie ma nic okropnego w szumie i huku ,poprostu musi byc z pancią i już :wink: Zamknięte darły się okropnie ,psy to ślozy lały :cry:
Trzy dni i prawie koniec.
W miedzyczasie z Kropką jezdziłam do weta ,niestety uszy tz. jedno ucho stan zapalny :cry: malutka dostaje leki ,chciała pogryżć mnie i weta i posiusiała się na stół ,musiało ją bardzo boleć :cry: tak bardzo jest mi jej żal ,ciągle ma coś ,podgórke :cry:
Przed chwilą piłam mięte ,głupoł wsadziła łapsko i wyciągneła saszetke mięty ze szklanki ,rzuciła na mnie i teraz gryzie mni ,wciera się ,oszalało kocie moje :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 30, 2006 9:12

Kropka uwielbia mięte :evil: w nocy narobiła rumoru bo jeszcze wykładzina nie położona i na dechy zwaliła szklanke po mięcie :twisted: kurcze jaki to był szok dla spiących ludzi ,a chałas :evil: łapką macała po szklance i lizała :lol: nawet usilnie starała sie wlezc do szklanki :wink: reszta nic ,nawet ich to nie ruszyło :roll: a ta żaba oszalała,szklanke zabrałam to zaczęły sie skoki oddaj co nie twoje ,oddaj moją zabawke ,krzyk na różne tonacje ,co w tej miecie jest 8O :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 30, 2006 16:37

Wykładzina nowa połozona ,koty dostały amoku ,łażą, wcierają się ,tarzają, robią fikoły i ganiają ,poczym wąchają i wąchają ,czekam tylko aż którejś palma odbije i oszczy :evil: :wink: zamordeje wtedy :twisted:Kropka po wszelakich gonitwach wskakuje mi na plecy i siedzi jak kura na grzędzie :wink: i ja juz nie potrzebuje drapaka ,bardziej elastycznego jak ja nie ma :twisted: może tylko budki i rulonu mi brak :evil: ,za to ran mam tyle ze warto na obdukcje sie wybrać :wink:
Obiecałam zołzie ze pazdziory wytne z poduszkami :evil: co by nieodrosły ,ja wyglądam koszmarnie ,od góry do dołu :x żmije wychowalam na własnym łonie :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 30, 2006 23:18

Tego się nie spodziewalam ,mialam 5 telefonów o Kropke 8O :? zatkało mnie totalnie ,ach te prezenty świateczne i poświąteczne :evil: a potem co :?: bruk ,schonisko czy ulica.Nastroiło mnie to nie powiem okropnie :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 31, 2006 10:23

Pozdrowionka dla Kropci i calej rodzinki, mam nadzieje ze uszko już wyleczone i nic więcej się nie przyplące. Moje futra też ostatnio coś miały z oczkami, ale na szczescie obeszło sie bez weta (to zawsze ogromny stres). A w tej mięcie nie ma przypadkiem dodatku waleriany? :)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Nie gru 31, 2006 14:53

Umarł mi tata ,w zeszłym roku mama ,teraz tata ,nie mam siły .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 31, 2006 16:06

Tak mi przykro i smutno...

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 31, 2006 17:57

wspólczuję :cry:
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Nie gru 31, 2006 18:01

Dorcia ... :cry: :cry: :cry:

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon sty 01, 2007 9:27

Zawsze mnie woził z Kropką do weta i zinnymi tez ,całymi latami ,jezdził i czekał czy upał czy mróz,.
Kropke bardzo lubił ,zawsze mówił że ona najładniejsza ze wszystkich moich tymczasów,ona lizała tate po nosie .
Razem po wecie jechaklismy do mamy na cmentarz a kropka zostawała w aucie i siedziała przy kierownicy ,jak wracaliśmy to takl sie cieszyla.
Kto nas teraz bedzie woził ,komu zejde zrobic sniadanko ,z kim sie pospieram ,pojade do mamy ,przepraszam ze tu ,jas wiem że to nie miejsce ale ja nie umiem mówic ,zalic się ,łatwiej mi napisac .
Tak bardzo mi zle.
Probowalam ratowac ,zaczym przyjechalo pogotowie ,ale nieudolnie ,oni robili wszystko ,ale tata miał rozległy zawał i mówili że nic nie można już zrobić.
Może gdybym wczesniej weszła ,może
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2007 11:01

Dorciu, bardzo współczuje.
Wiem, że żadne słowa nie pomogą, ale Tata zawsze będzie żył w Twoich wspomnieniach i nie przepraszaj, że tutaj o tym napisałaś, bo dzięki temu, my też możemy w tych wspomnieniach uczestniczyć, zobaczyć jak kochanym i wspaniałym był Tatą.
Bardzo mocno Cię przytulam.
Pamiętaj, że rodzice są już razem.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon sty 01, 2007 14:00

Dorcia zrobiłaś wszystko co mogłaś....

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 01, 2007 15:02

Dorciu, bardzo Ci współczuję... bardzo... :cry: [*]
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 01, 2007 15:11

Współczuję Dorciu :( ['] NA pewno zrobilaś wszystko co moglas

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niuans, sebans i 88 gości