Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 30, 2006 23:20

Khem... chciałam powiedzieć, że z twoich pięknych kotków ostała się ino Inka :wink:
Przecież maluchy głównie fotografowałam, nie? Chyba że je zaliczasz do swoich kotków, to wrzucę tutaj, nie na Kociarnię :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob gru 30, 2006 23:23

xandra pisze:a nie, nie ;)
ona jest niestety tam na leczeniu, ja wziełam małego dzikuska do oswojenia, słodziak ale boi sie nas potwornie :(

A to nie jestem na bieżąco. Lecę doczytać.

Kicorku - jak to tylko Inka? A co zrobiłaś z rudym? :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 30, 2006 23:33

Zjadłam :twisted:
Rudy też się załapał, ale zdjęcia nienajlepsze :?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob gru 30, 2006 23:35

Zębaty potffór Inka: ;)
Obrazek

Malucci zainteresowany:
Obrazek

Dał się złapać na wędkę:
Obrazek

Więcej nie ma i nie będzie :twisted:
Idę na Kociarnię 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob gru 30, 2006 23:48

Dziękuję i za to :)
I również podążam na Kociarnię.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 10, 2007 21:15

Martwię się. Coś niedobrego dzieje się z Narcyzem :(
Jest niepokojąco spokojny, głównie poleguje lub śpi. Chodzi powoli i jakoś tak sztywno, mam wrażenie, że stara się nie obciążać prawej tylnej łapki. Przy czym po moim powrocie z pracy chodził gorzej, jak właził na transporter w łazience, to aż się przeraziłam - zamiast wskoczyć, zaczepił się przednimi łapkami i wciągnął grube brzuszysko na wierzch, w ogóle się nie odbijając. Teraz niby porusza się trochę lepiej, ale widać, że coś jest nie tak.
Obmacałam tę biedną łapinkę i drugą na wszelki wypadek też - ale nic niepokojącego tam nie widzę. Mam też wrażenie, że nic go nie boli przy dotykaniu, bo nie protestował. Ale ja się na tym nie znam, więc mogę czegoś nie wyłapać.
Na razie go obserwuję, ale zaczynam poważnie rozważać wycieczkę do weta.
Biedulek kochany...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 10, 2007 23:56

Aleba pisze:Martwię się. Coś niedobrego dzieje się z Narcyzem :(
Jest niepokojąco spokojny, głównie poleguje lub śpi. Chodzi powoli i jakoś tak sztywno, mam wrażenie, że stara się nie obciążać prawej tylnej łapki. Obmacałam tę biedną łapinkę i drugą na wszelki wypadek też - ale nic niepokojącego tam nie widzę. Mam też wrażenie, że nic go nie boli przy dotykaniu, bo nie protestował. Ale ja się na tym nie znam, więc mogę czegoś nie wyłapać.
Na razie go obserwuję, ale zaczynam poważnie rozważać wycieczkę do weta.
Biedulek kochany...

Aleba - idź do weta.
Podobne objawy miał mój mały BlackJack. Okazało sie u weta, że miał opuchnięcie w okolicy kręgosłupa i przesunięcie kręgów, co sprawiało mu problemy z chodzeniem - najprawdopodobniej z czegoś spadł, gdy nie widziałam.
Kilka laserków u weta załatwiło sprawę. Kociak po 4 dniach był całkowicie zdrowy.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw sty 11, 2007 0:20

Aleba, tak na pierwszy rzut - jak u niego z wypróżnianiem? Wszystko na bieżąco, w normie?

Kciuki za małego :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 0:25

Sika normalnie, bo widziałam. Nie wiem jak z kupkami.
Wczoraj już nie jechałam do weta, bo i tak nie było naszej lekarki. Jeszcze go poobserwuję i ewentualnie pojadę po południu.
Maluch nadal polegująco-śpiący, ale ze skaczącą na niego Sasanką nawet próbuje się bawić (tyle, że tarmoszą się "stacjonarnie", bez biegania i gonitw). Temperatury chyba nie ma, apetyt dobry.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 11:13

No chyba jest lepiej.
Dzisiaj rano obudził mnie Narcyz kręcący na kołdrze oszalałe młynki w pogoni za swoim ogonem. Po śniadaniu były jeszcze biegi przełajowe po mieszkaniu - w zasadzie porusza się normalnie, nie widać już tej wczorajszej sztywności.
Może on się uderzył albo nadwyrężył tę łapkę i ja to zobaczyłam zaraz po fakcie? Bo najgorszy stan by tuż po moim powrocie do domu, potem robiło się coraz lepiej, a dzisiaj jakby w ogóle nie było tematu.
Siedzę dzisiaj w domu, więc na wszelki wypadek będę mu się bacznie przyglądać.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 12:05

Aleba pisze:Nie wiem jak z kupkami.

o kupale mi chodziło, czy nie ma zatwardzenia - bo takie objawy mogą pojawiać się przy obstrukcji.

Aleba pisze:No chyba jest lepiej.
Dzisiaj rano obudził mnie Narcyz kręcący na kołdrze oszalałe młynki w pogoni za swoim ogonem. Po śniadaniu były jeszcze biegi przełajowe po mieszkaniu - w zasadzie porusza się normalnie, nie widać już tej wczorajszej sztywności.
Może on się uderzył albo nadwyrężył tę łapkę i ja to zobaczyłam zaraz po fakcie? Bo najgorszy stan by tuż po moim powrocie do domu, potem robiło się coraz lepiej, a dzisiaj jakby w ogóle nie było tematu.
Siedzę dzisiaj w domu, więc na wszelki wypadek będę mu się bacznie przyglądać.


Cieszę się, że jest okejos :) Niech tak zostanie :D
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 13:42

No to mały nieźle nastraszył. Dobrze, że już dobrze :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 13, 2007 20:20

kasia mierzejewska pisze:Malutka czuje się coraz bardziej pewnie u nas. Coraz chętniej je. Około godzinę temu brykała po swoim pokoju :D -skakała po parapetach-coraz bardziej podoba jej się okno. Jedno, co mnie martwi, to reakcja Kicka-kiedy wyszłam z nią na rękach na rekonesans po mieszkaniu, burczał i syczał, jak szalony. :evil: Teraz, kiedy mała jest w swoim pokoju, syczy na mnie, kiedy mnie widzi. No i nie je. Mam nadzieję, że się nie rozchoruje. Jak je ze sobą oswoić? :D
Założyłam małej nowy wątek, gdzie będę opisywać jej poczynania :D
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52226


Moje koty bardzo były agresywne jak przyszedl nowy domownik 2 lata temu, syczały i rzucały się na maleństwo z pazurami =(
Weterynarz poleciła by nie ingerować i nie odstraszać starych domowników od nowego bo robię mu krzywdę takimi poczynaniami.
Do pierwszej krwi mam nie ingerować potem już tak. Muszą się koty dogadać, i ustalić na nowo hierarchię w stadku.
Powodzenia życzę i bądź dobrej myśli.
Pzdr

usia

*usia*

 
Posty: 33
Od: Śro paź 11, 2006 21:52
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon lut 19, 2007 23:32

No to mam lokatora :)
Przepiękna tri zaistniała na forum dzięki Sabinie - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56467&highlight=
Dzisiaj odebrałam ją od dotychczasowego opiekuna.
Malutka ma jakieś 8-9 miesięcy i jest cudowną, spokojną i grzeczną kicią. Troszkę jeszcze wystraszoną sytuacją, ale z zadatkami na zostanie wspaniałą przylepką.
Ma niesamowiecie miękkie futerko o cudownym umaszczeniu i wielkie, okrągłe złote oczy :love:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 19, 2007 23:38

A, wzięłaś ją! :D
:twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 423 gości