POMOCY!!! Koty z falenicy...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jak oczy dzieciaków?
potwory 
+ Fela i Frania na DS 
- Posty: 11042
- Od: Nie paź 31, 2004 21:31
- Lokalizacja: Warszawa, Bielany
Agato, w Falenicy jest „Azyl pod Psim Aniołem”. Są tam wolontariusze, sprzęt do łapania z pewnością mają, no i blisko. Współpracują z lecznicami. Może choć tymczasowo przechowają koty.
Na pw podaję Ci kontakt.
Ja wzięłabym jakiegoś do siebie na tymczas ale u mnie panleukopenia. W tym miesiącu odeszło siedem kotów.
Na pw podaję Ci kontakt.
Ja wzięłabym jakiegoś do siebie na tymczas ale u mnie panleukopenia. W tym miesiącu odeszło siedem kotów.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)
- Posty: 8154
- Od: Czw cze 16, 2005 10:35
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
-
- Posty: 70
- Od: Pon paź 30, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zalesie Górne
A wiec sytuacja wyglada tak: Mam 17 lat i jestem z zyrardowa, koty jak wiadomo sa pod warszawa a ja nie bardzo wiem jak tam dojechac. Ciocia obiecala ze w sobote tam ze mna pojedzie zlapac maluchy (maja isc na tymczasowo do lecznicy). Nie wiem dokladnie jak ich oczy, wiem napewno ze cieknie z nich dosc mocno. Koty sa na terenie ktory jest do rozbiorki (adres ciepielowska 13 Falenica). Od 3 dni nikt ich nie karmil, teren jest zupelnie wyludniony. Sama niewiel moge zrobic!!! Dzis zadzwonie do azylu do ktorego dostalam namiary. (dziekujemy bardzo wszytkimza pomoc). Mam nadzieje ze sie uda mi je wylapac w sobote (choc ciocia ma trojke malych dzieci i nie mam 100%pewnosci ze pojedzie)
- Posty: 370
- Od: Sob mar 18, 2006 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
Dzwonila przed chwila do azylu...ciezka sprawa. Pani bardzo zawalona innymi sprawami. Potrzebujemy kogos kto mieszka w poblizy i bylbyw stanie choc raz na dwa dni dac im jesc!!!!!! sa same i glodne. A ja nie beradzo wiem co dalej...
- Posty: 370
- Od: Sob mar 18, 2006 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
A tej babci mieszkającej w Falenicy nie możesz poprosić ?
Albo może ta pani z Azylu ma jakieś namiary na wolontariuszy z tej miejscowości ? Może z nimi lepiej się skontaktować i poprosić o pomoc .
Albo może ta pani z Azylu ma jakieś namiary na wolontariuszy z tej miejscowości ? Może z nimi lepiej się skontaktować i poprosić o pomoc .
-
- Posty: 1529
- Od: Śro lip 05, 2006 12:43
-
- Posty: 1529
- Od: Śro lip 05, 2006 12:43
Juz tam nikt nie mieszka. Babci wyniosla sie kilka dni temu...niestety. kotki sa asme na opuszczony przez wszytkich placu budowy
- Posty: 370
- Od: Sob mar 18, 2006 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 1529
- Od: Śro lip 05, 2006 12:43
podnoszę, bo ważna sprawa!
buka
- Posty: 88
- Od: Śro gru 27, 2006 21:51
- Lokalizacja: Legionowo
Dziewczyny kombinuja ale ciezko bedzie wkoncu to az 7 kotow ktore natychmiast musza miec domek tymczasowy a azyl jest przepelniony....DOMKI TYMCZASOWE gdzie jestescie??...
- Posty: 370
- Od: Sob mar 18, 2006 22:41
- Lokalizacja: Warszawa
Skontaktuj sie jeszcze raz z Gagucią . Może ona Cię z kimś skontaktuje . 
Falenica jest blisko Warszawy ...
Prosiła już o pomoc dla Ciebie
Falenica jest blisko Warszawy ...
Prosiła już o pomoc dla Ciebie
-
- Posty: 1529
- Od: Śro lip 05, 2006 12:43
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 661 gości