Koty z Józefowa błagają o pomoc - Schroniskowe zwierzaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 21, 2006 22:41

ul. Strużańska 15, Józefów koło Legionowa, telefonu muszę poszukać... bo zapodział mi się notesik
Schronisko czynne do 17 od 9 chyba, soboty też, w niedziele jest też ktoś na dyżurze...
Adopcję należy zgłosić w biurze (na lewo od wejścia taki baraczek, po schodkach się wchodzi)
Kociarnia jest na samym końcu schroniska, lekko po prawej
Należy znaleść kota, podać jego nr tatuażu (o ile ma) i z panią z biura iść poszukać książeczki zdrowia...
Oczwyiście konieczny transporterek, bo będzie trzeba przejść przez zagrodę z psami...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw gru 21, 2006 22:51

podpisuje się umowę adopcyjną ze spisywaniem z dowodu, trzeba jakiś datek dać na schronisko za kota...
No i ubrać się w ciuchy do zabrudzenia, bo psy biegają i mogą pobrudzić łapami, błotko może być, no a po wizycie ciuchy do prania.
Jakby to było np w sobotę (niekoniecznie tą ;)) To moze ktoś z miau mógłby podjechać i pokazać koty.
Schronisko jest w lesie, lasku.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt gru 22, 2006 12:29

Będę (prawdopodobnie) w schronisku w Wigilię, podobnie jak w zeszłym roku. Wprowadziliśmy w rodzinie, nową swiecką tradycję: zamiast kupować sobie prezenty gwiazdkowe, kupujemy karmę dla zwierząt i zawozimy do schroniska...
Polecam! :-) wszyscy zadowoleni :-)
TŻ siostry dzwonił do Józefofa - ponoć teraz najbardziej potrzebne "mokre" jedzenie dla kotów i żwirek (niezbrylający).
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob gru 23, 2006 12:41

Ul Struzanska...Jozefow, obok Legionowa. Telefonu nie maja.

Zawiozlam wczoraj 15 opakowan zwirku..wiec powinni miec. Mysle,ze puszki z karma sa najwazniejsze. PIEKNY ZWYCZAJ z tymi prezentami

Kochani.....jestem dzis strasznie smutna... zastanawialam sie czy wam napisac przed swietami... ale napisze. Tri nie zyje :cry: :cry: Przestala jesc i umarla... sama, zostawiona :cry: :cry:

Jest jeszcze jeden taki kotek , ktory tez przestal jesc..blagam o dom dla niego......

podswiadomosc

 
Posty: 892
Od: Pt lis 18, 2005 9:33
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob gru 23, 2006 23:36

Jakto??
8O :(

U mnie bryka po mieszkaniu Lotka - trikolorka kociak - popatrzyłam jej w oczy, popartrzyłam na te łyse uszka...
i tak pomyślałam, że do niej akurat się szczęście uśmiechnęło...
Chciałabym, żeby innym zwierzakom też się udało...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Nie gru 24, 2006 0:24

który? :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie gru 24, 2006 11:20

Przed chwila dzwonila do mnie Pani Agnieszka. Dorosly bialo rudy kot.. oddany przez wlasciciela.. umiera ..nie je i strasznie jest smutny... Ja teraz jetsem na mazurach wiec nie dam rady sprawdzic... prosze jak bedziecie zobaczcie :cry:

podswiadomosc

 
Posty: 892
Od: Pt lis 18, 2005 9:33
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pon gru 25, 2006 12:54

Byłam wczoraj... ok 15-16-tej.
Zawieźliśmy dużo żwirku (ze dwie taczki) i puchy (też dwie, albo trzy taczki). Na trochę starczy.
Chorującego kota nie widziałam. Ale widziałam maleństwo!
MALUSI BURASEK, mniejszy od tych młodziaków.
Nie wiem ile może mieć? miesiąc? taki jeszcze "opierzony" z krótkim ogonkiem :( (chciałam go przemycić za pazuchą, ale TŻ się nie zgodził :-() ...Chude to maleństwo... :crying:
Z młodziaków widziałam burasię (bardzo przytulna, naręczna, kotek do domu, nawet oswajać nie trzeba) i czarnuszka (nieśmiały).
baaardzo miziasty jest Uszatek chodzący luzem, a niesamowity jest Bysio.
Pani, która się nimi opiekuje jest tam od trzech miesięcy, widać, że lubi koty, o każdym potrafi coś powiedzieć (przynajmniej takie odniosłam wrażenie), z Bysiem się przyjaźni, mówi, że zawsze Bysio ją wita trykając łebkiem w czoło :-)
Zajmuje się też szczeniakami (6 boksów!)
Maleństwo nie daje mi spokoju... żeby chociaż ktoś na tymczas...

podejrzewam, że TŻ pojechał tam z nami, żeby zapobiec niespodziewanemu dokoceniu :-( bo mój syn też już miał pod kurtką tę kilkumiesięczną burasię...

przed świętami pojawiło się w schronisku trochę nowych zwierzaków... "ludzie dywany poprali i szkoda brudzić..." jak powiedziała kierowniczka...
a te pieski, te smutne oczy... taki jeden nieduży staruszek z siwą mordką przyszedł i się po prostu do mnie przytulił :crying:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro gru 27, 2006 22:55

podswiadomosc pisze:Przed chwila dzwonila do mnie Pani Agnieszka. Dorosly bialo rudy kot.. oddany przez wlasciciela.. umiera ..nie je i strasznie jest smutny... Ja teraz jetsem na mazurach wiec nie dam rady sprawdzic... prosze jak bedziecie zobaczcie :cry:

jak wrócisz dasz znać?
Ma ktoś numer, może zadzwonić i zapytać jak tam ten kot? :(
MOże uda się uniknąć kolejnej tragedii :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 28, 2006 9:35

hooop
może ktoś uratuje biedaka
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 28, 2006 9:55

Dziś lub jutro jeden kociak znajdzie dom - jadą państwo szukają dla siebie zwierzaka...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw gru 28, 2006 13:07

cudnie :D

może jakimś cudem tego biało- rudego wezmą....

Regata a w pomieszczeniu dla kociąt ile kotów było?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 28, 2006 14:07

Mysza pisze:Regata a w pomieszczeniu dla kociąt ile kotów było?


Mysza, chodzi Ci o taki osobny baraczek poza kociarnią? (stamtąd brałyśmy z Kicorkiem kociaka rok temu)
Tam w wigilię nie byliśmy.
Kociaki, które widziałam były w środkowym boksie (tym na wprost wejścia do kociej zagrody) razem z dorosłymi.
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw gru 28, 2006 14:16

w osobnym budynku jest izolatka na nowe koty- teoretycznie
kociaki sztuk chyba 12 były w lewym boksie, w środkowym tylko dwa dorosłe koty.
Zerknij na pierwszy post tego wątku.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 28, 2006 14:59

zerknęłam.

W tym lewym boksie to nikogo nie widziałam...
wiesz, wnosiliśmy worki, było dużo ludzi, harmider, może schowały się w domku? Było też już dość ciemno, a tamten boks najbardziej zacieniony...

Maluszek bury i dwa młodziaki (burasia i czarnulek/lka) były w boksie środkowym - wchodziłam do tego boksu, wnosiłyśmy tam worki ze żwirkiem i tam miziałam młodą burasię z różową tasiemką na szyji (zaglądałam pod ogonek :oops: ) i tam też, jak już wychodziłam i zamykałam furtkę, pojawił się przy parkanie maluszek.
Do domków nie wchodziłam.
Te młodziaki jakoś sobie radzą, przytulają się do starszych (np. młoda buraska do dużega buraska), ale ten maluszek siedział sam, może boi się dużych kotów?
W prawym boksie było kilka kotów (m.in. cudny Bysio) i parę biegało też luzem, przede wszystkim był tam niesamowity miziak Uszatek (jedno ucho nieco zdeformowane). Ładował się do głaskania każdemu.
Ostatnio edytowano Czw gru 28, 2006 15:10 przez Regata, łącznie edytowano 1 raz
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas i 128 gości