Kotków siedem+1. Kończymy seteczkę:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 27, 2006 11:49

Niestety, zabieg miał być w piątek, ale nie wyszło. Dzwoniłam do weta. Mówi, że zdarza się, że na te środki typu "głupi jaś" koty reagują tzw. zanikiem zachowań socjalnych, czyli i agresją. Jedyne wyjście - wyłożę łazienkę kocami, żeby nie siedziała na kaflach, podkręcę piecyk i tam ją zostawię samą. Po ustaniu działania środków wszystko wróci do normy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 27, 2006 11:55

Frtuszek już zdjęła :crying: . Jest już w łazience. Na kocach. Z kuwetką. Mam nadzieję, że jak przestaną działać środki znieczulające, to ranka będzie sprawiała ból i ją zostawi. Poza tym szczęście w nieszczęściu - to ranka jednak powierzchowna, nie sięga wnętrzności, w najgorszym razie rozbabrze się, ale nie będzie zagrożenia dla życia.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 27, 2006 12:00

Biedna Babunia - więc dalej trzymam dużo :ok: :ok: :ok:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Śro gru 27, 2006 12:21

Aniu, z tego, co obserwowałam nasze koty po zabiegach, to w ciągu pierwszej i drugiej doby w ogóle się nie interesowały cięciem [czasem czyściły się ze srebrolu, ale nie naruszały szwów].
Może kaftan będzie dla niej większym stresem. Z tą łazienką to dobry pomysł. Cicho, ciemno. Pod warunkiem, że nie ma gdzie się wcisnąć.

A z tą agresją po znieczuleniu to wiele kotów tak ma... to przykre dla opiekuna, ale co zrobić...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 27, 2006 14:28 Babunia

Mocno zacisnięte kciuki za Babunię !!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro gru 27, 2006 14:31

Przeczytałam calutki wątek, trzymam kciuki za Babunię oraz schroniskowe panieneczki, a jak wrócę do domu to poproszę o trzymanie pazurków swoje futrzaki :lol: . Musi być dobrze.

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Śro gru 27, 2006 15:21

kciuki za Babunię

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 27, 2006 17:24

Kciuki za Babunię!!!!!!!
Mocno,mocno!!!
Obrazek

btusia

 
Posty: 206
Od: Sob mar 18, 2006 18:10
Lokalizacja: okolice Poznania

Post » Śro gru 27, 2006 17:24

Kciuki i pazurki za Babunie :ok: :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 27, 2006 18:41

:ok: za Babunię! A ranką sie nie martw. Moje zwierzaki nigdy sobie nie rozdrapywały i nie ściągały opatrunków. Gorzej reagowały na kaftanik czy kołnierz. Będzie dobrze!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Śro gru 27, 2006 18:46

Biedna Ania, nawet nie ma jak sprawdzic.
Trzymamy wszystko co sie da Aniu:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 27, 2006 19:08

Biedna Babunia...
Koty po głupim jasiu tak rozpaczliwie wyglądają...
Nadal trzymam kciuki...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 27, 2006 20:59

Ufff... wróciłam i zastałam wszystko w miarę nie najgorzej. W miarę, bo Babunia, jak się okazało, w łazience wskakiwała na okno zamiast się oszczędzać. Ale właściwie głównie chodziło o to, aby nie spadła skądś. Jest w dobrym stanie, więc za bardzo chyba nie spadła. Wnętrzności ma zdrowe, ranka dotyczy skóry, to poza tym nic za bardzo jej nie grozi. Agresji już raczej nie ma, jest tylko ogólnie podenerwowana, kto to widział porządnego kota na tyle czasu do łazienki zamykać :twisted: .
Guzek zawiozłam na histopatologię. Wyniki dopiero za około 10 dni roboczych (8-10 stycznia). Panie mówiły, że zawsze jest dłużej gdy wycinek dotyczy fragmentu ze skórą, a tak jest u Babuni. Ale wszyscy bardzo tam mili, życzyli, żeby wyniki wyszły jak najlepiej, kazali dzwonić, żebym bez potrzeby nie jeździła.
Teraz mogę tylko czekać. Trudne to.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 27, 2006 23:12

Dziękujemy z Babunią za kciuki. Babunia w tej chwili w formie ogólnie po prostu normalnej. Pojadła, odetchnęła po zamknięciu w łazience i stała się tą zwyczajną po prostu Babunią. Ranką narazie się nie interesuje (tfu...tfu...odpukać).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 28, 2006 14:53

Cieszę się, że z Babunią dobrze i trzymam kciuki za to, żeby wyniki były pomyślne.
Jak tam Mała Mi z Filomatką? Naprawdę ciągle takie straszne z nich dzikuski?

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 47 gości