Dziękuję
Dzieciaki szaleją

małe diabełki.
Poziomeczka jeszcze ciupinkę pokichuje, ale to już końcówka kataru.
Po nowym roku kontrola.
Klonik tłucze się ze starszymi kotami - zaczepia i Kalinkę i Takeshiego.
Znowu któremuś musiał się dać we znaki, bo szyjkę ma pokąsaną
Oba kotki tupią jak stado słoników

zwinne się zrobiły - w sumie nic dziwnego łapki robią im się coraz dłuższe
Biegając osiągają prędkości zawrotne
Futerko nadal kocięce, takie puchate i mięciutkie - taki słodki puszek do przytulania
Oczka mają już nie granatowe, ale jeszcze niewybarwione - zupełnie nie mogę zgadnąć jakiego koloru będą
Zakładam, że zielone, bo chyba większość "krówek" ma zielone...