FA. Nieśmiała Maciusia ma dom i jest kochana :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 17, 2006 20:01

:( Dostałyśmy informacje że Maciusia nie bardzo się aklimatyzuje w nowym domku. Nie wiem czy domek nie chciał mieć za szybko miziakowatego kotka. :(
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 17, 2006 20:15

Podobno MAciusia wraca :cry:

anova

 
Posty: 1723
Od: Śro lis 02, 2005 14:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 17, 2006 23:24

Och nie.... :cry: :cry: :cry:
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 18, 2006 0:09

Jak to wraca???????

dlaczego?

czego ci ludzie oczekuja?

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon gru 18, 2006 7:08

Nie narazie nie wraca :) Zobaczyny jak się sytuacja rozwinie. Mam nadzieje ze to fałszywy alarm był.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 18, 2006 9:45

Oj... to cały czas :ok: :ok: :ok: za Maciusię, mam nadzieję, że domek rozumie, że maleńka potrzebuję troszkę czasu, cierpliwości i zrozumienia ...
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Pon gru 18, 2006 13:21

Kciuki zatem za opamietanie sie nowych opiekunow Maciejki!
Nie wszystkie koty sa nakolankowe! Moja Maja np. uwielbia siedziec na kolankach, ale Gucio nie robi tego nigdy, choc jest u nas od malego.
A co dopiero kot po przejsciach :evil:

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon gru 18, 2006 21:07

ta koteczka od dawna skradła moje serce. Po cichutku jej sekundowałam. A tu... domek się waha przy tak cudnej i delikatnej panience? Skarb ma przecież. Kciuki trzymam z całych sił.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 19, 2006 15:02

Anka pisze:ta koteczka od dawna skradła moje serce. Po cichutku jej sekundowałam. A tu... domek się waha przy tak cudnej i delikatnej panience? Skarb ma przecież. Kciuki trzymam z całych sił.



trzymajcie trzymajcie....bo sie przydadza ....narazie czekamy - Maciusiu no .... :!:
dom jeste naprawde bardzo madry i fajny, i narazie czekamy do świat z nadzieja ze jakies zmiany powolutku w zachownaiu Maciejki sie zaczna dziać....

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 20, 2006 12:09

To z całych sił :ok: :ok: :ok:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Czw gru 21, 2006 7:50

pupus pisze:To z całych sił :ok: :ok: :ok:


Przydadzą sie z pewnością....

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 21, 2006 20:43

To i ja potrzymam kciuki za kotulkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 21, 2006 21:10

Opowiedzcie domkowi różne forumowe historie o długim ale szczęśliwym aklimatyzowaniu się kotów. Żeby cierpliwiej czekali.
Jako piewszy przykład podrzucam moją Myszkę. Po szeregu zmian domków była tak zestresowana, że weszła u mnie pod tapczan prosto z transporterka i nie wychodziła 3 tygodnie. Pod tapczanem jadła, spała, kuwetkę miała w pobliżu i przekradała się jak nikogo nie było. Po tych trzech tygodniach zaczęła powolutku wychodzić, ale tak naprawdę to potrzebowała na zadomowienie się chyba roku. A nawet i więcej. Teraz, po 4 latach to kochana, miziasta koteczka, nawet obcych się już nie boi :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 22, 2006 22:53

Maciusia już wrócila....:(
Pani opiekunka uznala , ze najwidoczniej jest na tyle trudna ,że nie ma sensu jej szukac domu,więc zostaje juz na zawsze....8)
Podobno po powrocie Maciusia sie zmieniła i badziej otworzyła, przedtem siedziała biedula roztrzęsiona w kącie, a teraz już odwazneij zaczeła po domu chadzać.
Pewnie dlatego , ze jest mniej kotów bo znalazły domy- w tym jej najwięksi antagoniści...więc trzymajcie kciuki, zeby było leiej i żeby Maciusi pzestala być takim nieszczęsliwym wypłoszem....
W zasadzie jej adopcja była spowodowana tym ,że inne koty ją gnębiły...oby sie teraz zmieniło....!!!!!!!!!!!!!!!

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 27, 2006 12:07

Maleńka dużo szczęścia na ten nadchodzący Nowy Rok !!!!
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 13 gości