On, ona i kotki 3. Tosia za Tęczowym Mostem...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 21, 2006 10:27

Agalenoro, tak mi przykro :(
Trzymam za poprawę pracy nereczek.

Kochana, sorry że to piszę ale nie podawaj jej convalescence, bo to karma bardzo obciazająca pracę nerek i kroplówki nie wypłuczą mocznika. Gdy podawałam ją Filowi tez bardzo wymiotował :( Miksuj nerkowe jedzenie np. animodę nieren, jest smaczna, zapachowa i odciąza prace nerek.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw gru 21, 2006 10:35

Dzieki Dziewczyny.
Od wczoraj wieczorem coś mi wewnętrznie mówi, że dzieje się coś bardzo zlego... To przez te różowe, kwiste wymioty. Dziś siedzę w domu z Tosią.
Tosisko nie rusza się, nosek wbity w moje dżinsy... :cry: Ma drgawki. Niebawem ruszamy do weta...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw gru 21, 2006 10:38

Czy robiłąś usg nerek? Jesli nie to w tym wypadku warto zajrzec do nich.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw gru 21, 2006 10:38

Aga, ściskam mocno.
Trzymajcie się.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 21, 2006 10:44

Tosiu, kochanie, burasie najśliczniejszy... Walcz dziewczynko!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 21, 2006 10:59

Agata, Tosiu, walczcie ...i
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 21, 2006 11:15

Będziemy dziś po południu na Białobrzeskiej... napiszę, co dalej.
I bardzo dziękujemy Wam z Tosią, za to że jesteście z nami...
:cry:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw gru 21, 2006 11:31

Jesteśmy. I trzymamy kciuki.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw gru 21, 2006 12:57

Klaudia pisze:Trzymam kciuki za Twoje siły Agalenoro :ok:
za siły, za dobre decyzje, za to, żeby Tosia nie cierpiała.. myślę o Was ciepło..

Również trzymam.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw gru 21, 2006 13:03

Beliowen pisze:
Klaudia pisze:Trzymam kciuki za Twoje siły Agalenoro :ok:
za siły, za dobre decyzje, za to, żeby Tosia nie cierpiała.. myślę o Was ciepło..

Również trzymam.


mocno

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 21, 2006 13:38

Dopiero teraz zajrzalam na twoj wątek...przypomnial mi się mój Winio...:(
przy takim moczniku ona ma niestety bardzo mocno popalony przewod pokarmowy...stąd ta krew w wymiotach...mojemu Wicusiowi pod koniec życia z pysia leciała już żywa krew...a on nadal sie trzymał, chodził..zalamanie przyszlo nagle..rodzina nie dala mu cierpieć, przyjechalam z pracy i mojej krówki już nie było...wiem co czujesz...czulam to samo...ale kicia żyje i nie musi powtorzyć czarnego scenariusza...mam nadzieje że na Bialobrzeskiej cos wymyślą...trzymam mocno kciuki...:ok:
Tosia, trzymaj się kotuś!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw gru 21, 2006 19:29

Probowaliśmy... przez te ostatnie dni było gorzej i gorzej...
nie udało się.
To było trudne, potwornie trudne.

***
Nasza kochana Tosia odeszła spokojnie i cichutko - przed chwilą wróciliśmy z lecznicy...

Nie cierpiała.
Wenflon tkwił w łapince. To byl moment... głaskaliśmy ją cały czas.




Żegnaj kochany Tosiaku, moj okrągły pyszczku...
Mam taki ogromny żal do losu, że tak krótko byłaś z nami...
[']
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw gru 21, 2006 19:33

Bardzo mi przykro...
[']['][']
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw gru 21, 2006 19:37

Agalenoro, siedzę i łzy mi lecą z oczu
Wiem jak boli taka strata.
Bardzo mi przykro
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw gru 21, 2006 19:39

:cry: :cry: biegaj malenka za teczowym mostem,niech nic juz cie nie boli,badz szczesliwa i radosna,wygrzewaj sie w słoneczku i ganiaj pluszowe myszki z przyjaciółmi,,,,

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 42 gości