Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 12, 2006 11:53

Mysza pisze:jaki ma wzrok :mrgreen:

a jak ex chorowitki się miewają?


Czorcik nadal z konkretów nie może zjeść nic poza gotowanym kurczakiem i suchą karmą. Jakiekolwiek podanie puszki czy nawet gerbera dla dzieci się kończy rozwolnieniem. Za to szyneczka ukradziona z kanapki, serki, jogurty, ba nawet owoce i warzywa o dziwo nie powodują żadnych sensacji. Co do Doni/Amelii to wiem, od Fili, że ona już wcina wszystko.

Mineła pierwsza noc. Ok 4 koty postanowiły się bliżej poznać, efektem czego przez godz z co rusz innych części mieszkania dochodziły mnie różne kocie rozmowy. Grunt, że Czort nie ma zapędów agresywnych wobec swojej siostry. On już ją zaakceptował, teraz "tylko" ona musi przemóc swój lęk i powinno być dobrze. W chwili obecnej oboje śpią w skrzyni pod łóżkiem (mała się tam ukryła wczoraj, Czort widać zazdrosny jest).
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto gru 12, 2006 14:24

Czarcinka już po wizycie w lecznicy - węzly chłonne są konsekwencją tego, że przez 3 miesiące przeszła 4 powazne infekcje. Niw wygląda to na nic innego, na szczęście. Wróciła do domu i śpieeeeewa. Grau? Gra-auu? Grae!
Strasznie gadatliwe kotki - cały miot.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro gru 13, 2006 19:51

Kociaki rosną jak na drożdżach a o dziewczynki mało kto pyta.

Diva - najmniejsza, najchudsza z całego towarzystwa pomimo tego, że je najwięcej. Chociaż z drugiej strony wcale mnie to nie dziwi.. ona jest cały czas w ruchu. Wszędzie jej pełno, niczego się nie boi. Podejmuje każde wyzwanie, bardzo inteligentna kocinka...dzisiaj aportowała mi rolke z taśmą klejącą :lol: Nie wiem, czy powinnam o tym pisać, ale przez tą jej żywiołowość potrafi zrobić niezły rozgardiasz w domu :twisted:
Rzadka chwila odpoczynku w towarzystwie Silver

Obrazek

Obrazek


Obrazek
Silver jest zupełnym przeciwieństwe Divy..spokojna, grzeczna, przytulasta, poprostu taki koci aniołek :)

Niedawno dołączyła do nich Pink i Misty.
Pink ma śliczny różowy nosek i piękne oczka. Ona chyba powinna się nazywać lalunia, bo ma taki śliczny pysio. Już w pierwszy dzień zwiedziła cały dom, jest odważna i bardzo gadatliwa a do tego ma bardzo puszyste futerko.
Misty natomiast jest niesmiałym kotkiem, powoli aklimatyzuje się w nowym otoczeniu. Jest starsza od reszty towarzystwa, ale bardzo malutka i drobniutka. Nic dobrego jej chyba jeszcze nie spotkało:( Miała strasznie zapaskudzone uszy i do tego KK, ale to nie wszystko...ona jest już w ciąży :cry: We wtorek miała mieć sterylke, ale ze wzgledu na chorobe wet postanowił to przełożyć. Nie możemy jednak za długo zwlekać.

Pink
Obrazek

Obrazek

Misty szuka kontaktu z innymi zwierzętami, wszystkie koty i psy próbuje zbarankować :wink:
Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro gru 13, 2006 20:59

Pinky jest absolutnie obledna :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie gru 17, 2006 22:24

AnToska jest sliczna. Cudna. Wielkie, rozmarzone oczy, drobne, o pieknej linii cialko i ten fantazyjny, zakrecony na koncu ogonek.
AnToska jest niesmiala. Trzeba poswiecic jej troche czasu, pozwolic jej uwierzyc, ze czlowiek nie boli i ze mozna mu zaufac. Wtedy AnToska potrafi pokazac, jaka jest wspaniala. Wtedy AnTosia, wstydliwie mruzac oczy podchodzi, pochyla lekko glowke i prosi o glasniecie. Za chwile, osmielona drapnieciami za uszkiem powoli zbilza sie tanczac na paluszkach i wdziecznie prezac grzbiecik, by poglaskac jeszcze, pomiziac.
Glaskana powoli i spokojnie zacznie mruczec rozkosznie i spojrzy. Przeciagle i spod zmruzonych powiek. Tak przenikliwie i gleboko spojrzy, ze czlowiek natychmiast bierze ja na rece, przytula do siebie i slucha spokojnego, monotonnego, rozedrganego kociego mruczenia. AnToska jest wtedy bardzo zadowolona i mocno wtula sie w zaglebienie szyi. Bo ona kocha. Ale musi miec do tego swojego czlowieka.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro gru 20, 2006 11:13

Togo, zwana po domowemu Sierotkiem Maryniem lub Carnym Boidupkiem. Boi sie. Bo nie lubi smarowania, masciowania, nacierania, zakrapiania. Ale zdybana w kaciku czy na poslanku zamiera w bezruchu i powoli poddaje sie dotykowi ludziej reki. Sztywna jakby kij polknela po chwili rozluznia sie, wlacza traktorek i tylko lypie zmruzonymi oczkami z mina "ale nie zakrapiaj, co?". Wzieta na rece przytula sie mocno, mruczy i chetnie przyjmuje spokojne pociagniecia reka po czarnym futerku, delikatne poklepywania po wystraszonej dupinie i przytula glowke do ludkiej twarzy, zeby mocniej poczuc czlowieka. Wypuszczona na podloge jeszcze obejrzy sie za siebie, zatrzyma sie na chwile, a za chwile pobiegnie truchcikiem do swoich spraw. Bo to bardzo zajety kotek jest.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 21, 2006 10:18

Jako mama dwóch CK-Kociaków podnoszę wątek.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw gru 21, 2006 11:16

Nie powiem, nie powiem, ja coś wiem, ale nie powiem ...;) :twisted:

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Czw gru 21, 2006 11:24

no nie bądź taki tajemniczy :twisted:
powiedz

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Czw gru 21, 2006 11:38

Jose Arcadio Buendia pisze:Nie powiem, nie powiem, ja coś wiem, ale nie powiem ...;) :twisted:

O? Zupełnie jakbym słyszała miłościwie nam panującego Pana Premiera :twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw gru 21, 2006 11:49

bechet pisze:
Jose Arcadio Buendia pisze:Nie powiem, nie powiem, ja coś wiem, ale nie powiem ...;) :twisted:

O? Zupełnie jakbym słyszała miłościwie nam panującego Pana Premiera :twisted:


:?

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Czw gru 21, 2006 11:51

Jose Arcadio Buendia pisze:
bechet pisze:
Jose Arcadio Buendia pisze:Nie powiem, nie powiem, ja coś wiem, ale nie powiem ...;) :twisted:

O? Zupełnie jakbym słyszała miłościwie nam panującego Pana Premiera :twisted:


:?

:?:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw gru 21, 2006 12:43

Jose Arcadio Buendia pisze:Nie powiem, nie powiem, ja coś wiem, ale nie powiem ...;) :twisted:


gadaj :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 21, 2006 12:43

Jose Arcadio Buendia pisze:Nie powiem, nie powiem, ja coś wiem, ale nie powiem ...;) :twisted:

No pochwal się :mrgreen:

Bo mnie palce swędzą od rana, no :mrgreen: :lol:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt gru 22, 2006 9:06

Kochani.....Po świętach, w wtorek najprawdopodobniej Rozalia jedzie do swojego domu! :lol: Merivka już nie może się doczekać, czeka stęskniona baaaardzo więc postanowiłyśmy "przy okazji" wizyty rodzinnej, w drodze powrotnej zabrać czarnego diabełka :D WRESZCIE!!!!!!!!!!!!!!! :dance: :dance2:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości