jest domek dla rudego małego kotka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 19, 2006 23:21 jest domek dla rudego małego kotka

Witam

Piszę post "grzecznościowy" jako pośredniczka w sprawie.

Poznałam (przez internet) osobę, która chciałaby przygarnąc rudego kociaka. Wklejam treśc ogłoszenia, które znalazłam na portalu białostockim:

Przyjmę małego kotka, koniecznie samca, koloru rudego, chętnie długowłosego, wiek - do 2 mies. Zapewnimy maluchowi troskę, miłość i towarzystwo uroczej, czarnej kociej damy :) Proszę o kontakt - 669-024-545, rudaoczywiscie@wp.pl

Kontaktowałam się z Dziewczyną przez e-mail. Potwierdza swoje chęci. Podałam jej adres forum i trochę wyszukanych wątków. Odpisała:

Na forum zajrzałam i się poryczałam...:) Na dodatek w pracy... Kocham koty miłością absolutną, i nie potrafię patrzeć bez emocji na krzywdy im wyrządzane.

Z tego co mi napisała wynika, że forum przeglądała, ale poprosiła mnie dodatkowo o pomoc w poszukiwaniach.

Bardzo serdecznie pisze o swojej kotce rezydentce:

W moim domu - tzn właściwie w naszym domu, moim i mojego mężczyzny - króluje obecnie pewien półtoraroczny, złośliwy, zaborczy, arogancki, ale i kochany, śliczny, niesamowity czarnuch. To Tequilla. Długo by się o niej rozpisywać, aportuje, rozdaje buziaczki swoim różowym języczkiem, uważa się za pana i władcę swojej rodziny (czyli nas:)), jest wściekle zazdrosna o mojego faceta, towarzyszy nam w niemal każdej sytuacji - np podróżuje pociągiem -, śpi na mojej poduszce - wrrr..., uwielbia kości z kurczaka i szczeka, kiedy ma ruję. :) I zapłakałaby się bez nas. Oboje pracujemy, a kotka spędza sama całe dnie, tęskniąc za nami i nudząc się. Dlatego zdecydowaliśmy się na adopcję kolejnego kotusia. Mamy nadzieję, że będzie im ze sobą dobrze.
A dlaczego rudy? Bo ja jestem Ruda :)



Wiem, że teraz dużo rudasków w wieku 7-8 miesięcy szuka domów. Nie wiem, czy taki wchodził by w grę. Moge dopytać :wink:

Pozdrawiam

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 19, 2006 23:45

a czy kastracja Tequilli wchodziłaby w grę? 8) bo niekastrowany kot+ niekastrowana kotka= zasadniczo kociaki, czyli nic innego, jak właśnie krzywda wyrządzona zwierzętom bezdomnym, na którą Dziewczyna jak ją nazywasz ponoć nie może patrzeć. Może warto zaprosić Dziewczynę na forum i uświadomić jej konieczność (także zdrowotną) kastracji kotki :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro gru 20, 2006 0:17

Mam nadzieję, że kastracja wchodzi w grę, (a może nawet już kotka jest wykastrowana) choć oczywiście trzeba o to koniecznie zapytać.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 20, 2006 10:55

wiem o jednym rudym, ok. półrocznym. Mieszka na ulicy, w każdej chwili grozi mu śmierć, podobno daje sie głaskać. Błagaja mnie o pomoc - ale ja sie nie rozerwę. Nic więcej o tym kociaku nie wiem, ale jeśli dziewczyna byłaby zainteresowana (po wyjasneiniu sprawy kastracji) - mogę sie sprawą zajać.

transport na forum siew końcu znajdzie.

proszę o wieśic na pw, nie wiem czy będę mieć czas zaglądać tu...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 23, 2006 6:10

i co?

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Sob gru 23, 2006 9:52

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob gru 23, 2006 10:59

Dzieki za linki.
Z GreenEvil juz jesteśmy w kontakcie. Z tego co wiem, napisała do tej Dziewczyny.

Ja tez do niej napisałam stawiając kilka pytań, ale na razie mi nie odpisała. Nie wiem więc w dalszym ciągu czy może być kotek troszkę starszy.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob gru 23, 2006 23:02

Ja zadnego kota tej dziewczynie nie oddam i nie polecam Mona, napewno dostalas odpowiedz na pytanie dlaczego kicia jest niewysterylizowana... no comments :roll:

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Nie gru 24, 2006 1:08

:?:
Nie dostałam od niej od tamtego maila żadnej odpowiedzi. Sama chętnie się dowiem jakie są przyczyny niewysterylizowania rezydentki 8O
I w ogóle ciekawa jestem jakie jest jej stanowisko wobec starszych kotków.
Nie wiem czemu do mnie nie pisze. Wysłałam smsa-równiez bez odzewu.
GreenEvil wtajemnicz jeśli, możesz w jej stanowisko 8O

Miałam dobre intencje. Miałam nadzieję, że wszystko szczęśliwie się skończy ale ... hmm

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 24, 2006 11:39

aj, w Twoje intencje nie watpie, bo i dziewcze na pewno koty kocha... ino ... wlasnie:
kawalek cytatu:
"Dlaczego? Właśnie dlatego, że kocham mojego kota, jest pełnoprawnym członkiem naszej rodziny i chcę by w przyszłości mogła mieć dzieci.
i tak dalej, nie musze mowic co?

napisalam jej dlaczego powinna wykastrowac kotke, zobaczymy czy odpowie.

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Nie gru 24, 2006 13:14

chyba bez sensu dawać jej kota, jeśli ten kot = mąż dla jej kotki, żeby miała swoją kocią rodzinę... :roll: kocie dzieci i prawnuki...

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie gru 24, 2006 13:34

To rzeczywiście "ciekawe" podejście do "pełnoprawnego członka rodziny" 8O
Może dziewczę się "nawróci" po mailu od Ciebie, jestem tez bardzo ciekawa co odpowie.
Podeślę, jej jakieś wątki z forum podające argumenty za wysterylizowaniem kotki.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 27, 2006 23:34

Ivette, dzieci i prawnuki to tylko 1 zło, a ropomacicze? rak? śmierć przy porodzie? coraz częstsze w dzisiejszych czasach?

służę niezłym artykułem nt. kastracji, jak się komuś przyda- piszcie.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 16 gości