Gruba Koć Godzilla i Pluszak Syn Frankensteina

[redaf]

Na "dzień dobry" cioteczkom...

Odrobaczenie

Jak pamiętacie, wetka dała mi na wynos tabletkę Pratelu.
Podzieliłam.
Pół dla Koć, jedna trzecia dla Rudego Gnoma.

Rozglądam się i widzę, że żadna Tłusta Kota ze mną nie mieszka. Pewnie miałam permanentne delirium przez ostatnie trzy lata skoro mi się wydawało, że tu jakaś była.
Wolałam się upewnić, więc przeszukałam wszytskie zakamarki. Pod łóżkiem, pod kanapą, za toaletką nic. W końcu w rogu szafy znalazłam jakiś maleńki futrzany kłebuszek. Tak wygląda 5 kilo kota, któremu nie do końca powiodła się dekotyzacja.

Dobra. Mam Grubą i mam tabletkę.
Pora jedno wsadzić w drugie.
Kiedy nad polem walki opadł pył bitewny okazało się, że mam na rękach dwa piekne pięciocentymetrowe sznyty. I dwa siedmiocentymetrowe na brzuchu od ciosu tylnymi łapami kociraptora.

Opatrzyłam rany i poszłam nadziać Pratelem młodego.
Na mój widok od razu się rozgadał:
- Oooo, jesteś! Dawaj sniadanie! Co, tylko jedna chrupka? Dobrze, że przynajmniej spora... I smakuje inaczej... Nie ma sprawy. Jak nie karmisz to się chociaż weź za głaskanie!

C.D.N

[Aleba]

Dobra. Mam Grubą i mam tabletkę.
Pora jedno wsadzić w drugie.

Nie mogę się powstrzymać. Więc zapytam: co wsadzałaś w co?
Mam złe przeczucia. Biedna Koć... wkomponowana w tabletkę...

[redaf]

Nie mogę się powstrzymać. Więc zapytam: co wsadzałaś w co? Mam złe przeczucia. Biedna Koć... wkomponowana w tabletkę...

Po drugiej rundzie meczu full kontakt największą ochotę to ja miałam na to, żeby wsadzić Koć w kibel, zamknąc klapę i kilka razy spuścić wodę dla pewności.

[Kicorek]

Aście natrzaskali tu, jak mnie nie było!
I ze spadku mnie też chcieli wycyckać

Częściowo wybaczone, bo odcinek jest, ale znów za krótki

Aleba popłakałam sie ze śmiechu z twoich złych przeczuć

[Aleba]

Oooo i kolejna płacze.
Co za mazgajski wątek

[Kicorek]

No wiesz... oczami wyobraźni zobaczyłam Koć wciśniętą w tabletkę i tak poszło

[Akineko]

Dobrze, że sama w pokoju siedzę

redaf, grono oczekujących się powiększa....
a Pluszak śliczniutki

[Nezia]

:ryk:
Dobrze, że sama w pokoju siedzę

redaf, grono oczekujących się powiększa....
a Pluszak śliczniutki

chyba "grono chcące Redaf zlinczować"

[Kicorek]

Akineko świeża w tym wątku, przezytała wszystklo jednym ciągiem, więc jeszcze nie weszła w nastrój linczu
Ale jeszcze trochę poczeka i bez problemu dostosuje się do ogólnej atmosfery

[Aleba]

Akineko, żeby przyspieszyć Twoje dostosowywanie się, dam Ci potrzymać sznurek

[Lidka]

Tez se ten sznurek potrzymam.
Czlowiek pracuje co sil, zeby wykroic troszke czasu i poczytac cos sensownego i co?? I jeden odcinek.
Wstydu kobieto nie masz.
Pisz no troche szybciej, bo faktycznie zycie stracisz

[Kicorek]

Nosz holender
Co dostaję powiadomienie, to wchodzę z nadzieją na kolejny odcinek, a tu co? Kolejni potencjalni mordercy tylko się odzwywają

[Fri]

to ja się włączę z biegu, żeby się pod spadek na krzywy ryj podpiąć... i jakiś procent kota załapać, a najlepiej sam ten rozmrymrany motorek rudego poproszę, można niepakować, doturlam gdzie trzeba...
...i pisać, pisać, pisać mi tu! nie przerywać kurna, bo sobie paznokcie obgryzę...!

[agacior_ek]

...i pisać, pisać, pisać mi tu! nie przerywać kurna, bo sobie paznokcie obgryzę...!

ja już obgryzłam..
Redaf, jak babcię kocham, miej litość!
Co było dalej?? Ile ten biedny pluszaczek musiał mieszkac na balkonie??

[progect]

Zastój jakiś w tym wątku

Dziewczyny, przyznajcie się, Redaf już pewnie uduszona?[/url]