jopop pisze:galla pisze:Jopop - bardzo Cię proszę, nie traktuj ludzi jak idiotów dlatego, że Ty masz inne informacje.
Nie mam zwyczaju traktować nikogo w ten sposób, nawet jeśli jest idiotą.
Może w zwyczaju nie masz, ale Ci ten zwyczaj niestety nie wyszedł, bo napisałaś do nas jak do idiotów właśnie, zaślepionych, niedouczonych prostaczków...
jopop pisze:omyślałam się, że podważenie opinii Guru wywoła takie reakcje. Czułam się jednak - i nadal sie czuję - w obowiązku ostrzec Was, bo naprawdę WARTO leczyć interferonem w iniekcji. Tylko dlatego wsadziłam kij w mrowisko, z góry zgadując reakcję wielu osób. Miło mi, że choć Mamucik myśli (choć częściowo) podobnie. Wszystkich zachęcam do poszerzenia wiedzy.
Nie opinii Guru. Tylko pewnej liczby wetów, którzy na jakiejś podstawie taki sposób podawania i taka dawkę ustalili. Nie interesuje Cię dlaczego? Bo mnie na przykład interesuje. Bo ja chcę poszerzyć swoja wiedzę, a nie tylko wetknąć kij w mrowisko i zniknąć pozostawiając niesmak. Czytanie internetu i książek to czasem zbyt mało, praktyka często jest dużo lepszym doradcą. I dlatego takie rzeczy wolę skonsultować z praktykiem a nie internetem, w którym napisać można dużo. A potem nie ponosić za to odpowiedzialności.
jopop pisze:Dyskusję uważam za zbędną, przynajmniej z mojej strony. Nic więcej merytorycznego nie mam do dodania. Proste biologiczne fakty już wypisałam, resztę każdy może sobie wykopać jeśli chce. Lub - wierzyć na ślepo w co tylko sobie życzy.
Ja nie muszę wierzyć ślepo, bo ja widziałam efekty doustnego podawania intronu. Możesz sobie nie wierzyć, tak jak my wiemy. Na szczęście nie tylko ja widziałam te efekty.
Co do merytorycznego dodania czegoś do dyskusji, to może wiesz jaka powinna być dawka ludzkiego interferonu dla kota i jak często podawana w iniekcji? A może znasz ewentualne efekty uboczne takiej kuracji?
jopop pisze:To koniec mojej obecności w tym wątku, nie czuję się tu mile widziana.
Tak jest się widzianym, jak się pisze niestety.