Coraz bardzie wesołe ma oczy

Jedno, co mnie teraz martwi, to to, że nadal ma katar... a musi byc zdrowy do podania intronu...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Siean pisze:A Lucek grzecznie bierze swoje lekarstwa, chrupie chrupki i pijewodę...
Coraz bardzie wesołe ma oczy
Jedno, co mnie teraz martwi, to to, że nadal ma katar... a musi byc zdrowy do podania intronu...
Siean pisze:galla - nie wiedziałam, że przewlekły katar można zwalczyć intronem. Dobrze wiedzieć![]()
galla pisze:Tylko oczywiście trzeba to skonsultować z wetem. W naszej lecznicy weci tak robią, co nie znaczy, że inni weci będą się z nimi zgadzać
Ale Jeż agacior_ek (agacior_ka?) tak własnie pozbył się uporczywego KK. U nas nie stosowałam przy innych infekcjach, szczęśliwie nie było potrzeby
mamucik pisze:A może to silne, nawracające podrażnienie spojówek ( np alergia ) lub - i tu nie pamiętam dokładnie - zarośnięcie kanalika łzawowego , niech mnie ew. ktoś poprawi, jeden z moich uliczników tak miał, objawy były jak przy kocim katarze, tylko nie kichał.
galla pisze: [
Nocka przy okazji sterylki miała ostatnio przetykany kanalik nosowo-łzowy. Był zatkany i oko się paskudziło. Troszkę to na oko pomogło, chociaż nie do końca. Spojówka momentami jest czerwonawa. Ale to pewnie jakiś wirus jest albo bakteria, będę jej posiew robić.
Ale odetkanie kanalika sporo pomogło, to oko zdecydowanie lepiej wygląda.
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 130 gości