"Opiekun" wyjeżdza-już bezpieczne u Carmelli i Fif

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 13, 2006 18:53

Śliczny lampionik z Kasi się zrobił i na nosku widać ślady przestępczej działalności w obrębie brzucha :wink:

A Zosia ma takie śliczne żółte oczy czy to efekt zdjęciowy?
I jakaś taka puchata się i mięciutka zrobiła. Nawet przez ekran czuć :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw gru 14, 2006 9:01

Noc minęła spokojnie.
Obie kotki jedzą ładnie. Jakoś bardzo się brzuszkami nie interesują.

dziś znów odwiedzaja weta , bo nie daje rady z tabletkami :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt gru 15, 2006 7:57

z tego co wyczytałam w opisach na GG to Maluszek jedzie do domu w sobote, swojego domu!!

A moje słodkie koteczki ???
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob gru 16, 2006 19:15

Maluszek chyba już pojechał do siebie.

Kasia byla wstępnie zaklepana przez panią z Wrocławia, ale pani dziś zadzwoniła, że juz ma kotkę (chyba nie chciala czekac jeszcze 2 tygodni az ją dowiozę - kotka jest świeżo po kastracji nie chciałam jej oddawać na teraz).

Berni miala hot line we czwartek - telefony o koty się urywały, w tym jeden zainteresowany Zosią. Niestety jako nagle cisza, brak odpowiedzi na maila, nie odbierany jest telefon :( Zosię bym nawet już odwiozła, bo ona super się czuje, wariuje, je za 3 koty. I mruczy, mruczy, mruczy.....

ech.....

Dobrze, ze one takie kochane są i grzeczne i TZ jeszcze nie marudzi.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob gru 16, 2006 19:31

moze dlatego, ze ida swieta, ludzi sa zaganiani....

trzymam kciuki za sliczne kicie :D

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47956
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pon gru 18, 2006 8:32

Kciuki potrzebne jak najbardziej :)


tu nowe zdjęcia : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53 ... c&start=30
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw gru 21, 2006 8:44

TZ zapytał przedwczoraj ....
kiedy one wyjeżdzają ...

a ja nie mam nawet domku potencjalnego dla nich :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw gru 21, 2006 10:14

Teraz niedobry okres - ludzie zaganiani, świeta za pasem. Kotki kochane i sliczne, na pewno znajdą domki. Jeszcze trochę musi TŻ poczekać :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw gru 21, 2006 10:25

Amica pisze:Teraz niedobry okres - ludzie zaganiani, świeta za pasem. Kotki kochane i sliczne, na pewno znajdą domki. Jeszcze trochę musi TŻ poczekać :wink:


ja wiem, że świeta :(
TZ jeszcze nei krzyczy, ale zaczynam się bać.
gdyby choć jedna miała już domek....
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto gru 26, 2006 11:53

Zosieńka bardzo chciała zostać czyimś prezentem pod choinkę
Obrazek
Tak siedziała i siedziała , malutka i samiuteńka
Obrazek

Zniecierpliwiona poszła w końcu do okna wypatrywać swoich

Obrazek

Niestety, spojrzała z wyrzutem, ale i bardzo smutna, nikt nie przyjechał - i gdzie ta magia świąt ? :

Obrazek
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw gru 28, 2006 12:36

Nie chciałam zapeszać i nic nie napisałam, ale ... dziś dostałam maila o treści:
"Mam juz wiadomosci, ze domek zaopatrzony w niezbedne rzeczy i czeka z niecierpliwoscia na przyjazd Kasi :)
kuwetka, zwirek, miseczki i paka royala czekaja na nowego lokatora :)"


więc wszystko wskazuje na to, że się spełnia :) W Świeta dostałam maila w sprawie Kasieńki. Teściowie dziewczyny - która od zawsze ma koty też postanowili się zaopiekować kotem. Dziewczyna na przykładzie własnego kota nauczyła teściów postepowania z tymi stworzeniami. Wszystko obgadane - w tym kwestia okien i balkonu.

W pierwszym poście o Kasi w tym wątku napisałam : Bardzo bym chciała by z Nowym Rokiem przeniosła sie do nowego domu - takiego na zawsze.
I wszystko wskazuje na to, że to też się spełni - jesteśmy umówieni na przeprowadzkę na sobotę - 30.12

Niestety przy rance po sterylce, która juz jest ładnie zabliźniona pojawil się jakis wrzod czy coś - taki bąbel z jakąś cieczą. Cały czas ranka była ładna, nic sie nie paprało, nic nie było rozpalone. Przez kilka dni nie grzebałam jej koło brzuszka, bo ona nie lubi i dopiero wczoraj jak ją miziałam na kanapie to ją złapałam, żeby zobaczyc brzuch. Chcialam tylko sprawdzic czy szwy sie rozpuścily, czy cos strzeba wyjmowac, a znalazlam takie cos.
Po pracy jedziemy do weta, mam nadzieje, ze przeczysci to na miejscu i ze bedzie wszystko ok. Choć wet powiedział, że wg niego i na odleglosc to odczyn po szwie, ktory sie sam wchlania (ze cos takiego czasami sie zdarza, szczegolnie ze to juz tyle po zabiegu, gdyby byla ropa to juz wczesniej by sie pojawila - troche mnie uspokoil, ale mimo wszystko sie martwie.)
Bardzo bym chciała, żeby Kasieńka cała i zdrowa zaczęła Nowy Rok w nowym domu.
Trzymajcie kciuki!

Jeszcze parę zdjęć z ostatniej chwili :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości