Schr.-Elbląg.-egzotyk,biała, chudzielce itd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 11, 2006 18:41

biedne dziewczynki ...
dziekuje za egzotyka :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon gru 11, 2006 19:26

Rany... Ewa :(

Postaram się znaleźć coś na aukcję, albo coś wymyślić jeszcze.
Biedne koty.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon gru 11, 2006 19:44

Sibia, dam rade :)
Bedzie dobrze, one teraz sie ładnie odpasą :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon gru 11, 2006 20:18

a ja wlasnie w Wawrszawie i dorwalam sie do internetu...dziękuję ze probowalas, strasznie szkoda:(zdjecia po prostu szokujace-serce sie kroi,ale wiem ze trafily w dobre rece!Jestem w szoku, bo łodzkie schronisko ma piekna kociarnię,do tego koty rasowe albo pseudo rasowe maja specjalne boksy, wiadomo łatwiej je wypchnąc i dac miejsce innym.jescze raz dziekuje za probe:)

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Pon gru 11, 2006 21:16

Kordonia te zdjęcia są naprawdę drastyczne :( kotki są b. wychudzone, tylko czy z powodu braku jedzenia czy braku doświadczenia pracowników z kotami? bo ze zdjęć wynika, ze schronisko nie ma karmy dla zwierząt. I do tego ten kk :( :(
Koty te w Twoich rękach staną się kotami w pełni tego słowa znaczeniu :)

W jakim wieku są te biedy?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pon gru 11, 2006 21:45

Nie jest to bynajmniej odkrywcze, ale... RANY BOSKIE!!! :strach:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon gru 11, 2006 21:49

Kordonia, dziekuję Ci bardzo, bardzo, że wzielaś te koteczki...
A na syjamke też przyjdzie pora, prawda?

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon gru 11, 2006 21:56

O raju 8O :strach: Schronisko to, czy umieralnia? :? A mój TŻ ma rodzinę pod Elblągiem, jego brat w tym mieście do szkoły chodzi... Chyba zacznę coś knuć, oni ostatnio zaczęli przebąkiwać, że te nasze koty takie fajne są i że może, kiedyś, ewentualnie też by wzięli. *idzie układać przemyślny plan nakłaniania rodziny TŻta do zakocenia*

Kelaina

 
Posty: 136
Od: Wto sie 29, 2006 17:16
Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa / Wrocław

Post » Pon gru 11, 2006 23:12

Nie, według mnie to nie o brak jedzenia chodzi, ale o zaniedbanie. Niektóre koty, które są niżej w hierarchii, zwyczajnei nigdy nie mogą się dopchać do jedzenia.
A tego, czy wszystkie jedzą nikt nie pilnuje. Wstawiają jedzenie i tyle. Ale grubego kota tam nie widziałam. Dziś miałam "szczęście", bo wpuszczono mnie do środka kociarni (do tej pory mogłam jedynie wybierać przez siatkę), dotykałam wiele kotów, i wszystkie były raczej chude.
Ja myślę, ze gdyby był tam codzienny, kochający zwierzęta pracownik, to od razu wszystko by wyglądało inaczej.
Albo wolontariusze...
Ale trudno.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto gru 12, 2006 14:13

brak słow...

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Wto gru 12, 2006 16:50

Kordonia aż serce ściska :(

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 16, 2006 14:48

NIestety, białą kotka, o której pisałam na poczatku, jest już w dużej kociarnii. Widziałam ją, kiedy poszłam po syjamkę, juz wtedy była smutna, ale dziś Rybc!a była w schronisku, i mówiła, ze ona ciągle leży w jednym miejscu i nie reaguje na nic- patrzy tępo w przestrzeń smutnymi oczami :(
Wiem, co to znaczy. To to samo, co miały syjamy, które później wylądowały u Lulka, i to samo, co Piniuś, którego rok temu przywiozła mi Kota7 z bydgoskiego schroniska. Ona tęskni i cierpi, i postanowiła umrzeć. Wygląda na to, ze nie je, i nie chce sie jej życ.

Jest śliczna,. widać, ze oddana z domu,bo czyściutka i zdrowa. Oczy pomarańczowe, póki była w klatce na kwarantannie, była przytulna i miła. teraz nie chce żyć.

A ja nie mogę już jej wziąć do domu. Mam teraz 6 swoich kotów i psa i 6 do adopcji, w tym 5 dorosłych, i nie wiem, co będzie :( Gdyby ktoś ją chciał, wiem,z e będzie wdzięcznym kotem, a jest nap[rawdę łądna. Albo gdyby ktoś wziął jednego, dwa z moich adopcyjnych kotów, to naprawdę mogłabym jej pomóc, a tak, to mogę sobie tylko popłakać :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 16, 2006 17:38

Płakać mi się chce... Jakie chore, zaniedbane i przeraźliwie chude biedacwa :( Trzymam kciuki za zdrowie koteczek :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob gru 16, 2006 17:51

Z tymi dwiema chudziutkimi bedzie jużwszystko dobrze. Ale co z biała w schronisku? :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 16, 2006 18:06

kordonia pisze:Z tymi dwiema chudziutkimi bedzie jużwszystko dobrze. Ale co z biała w schronisku? :(


Szkoda, że fotek nie pozwalają robić :( To by Białej pomogło znaleźć domek...
Ona jest calusieńka biała?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 48 gości