...Mizi i Sasi. Do zobaczenia Miziku [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 02, 2006 22:05

To znowu my sami do siebie piszemy :)
Kocice dogadują się w miarę ładnie aktualnie razem ślicznie śpią na fotelu, ale baterie od aparatu się ładują (mam nadzieję, że jeszcze pstrykniemy takie zdjęcia może jutro się uda).
Zdjęcia z dzisiejszego popołudnia
Tak się relaksujemy w łazience
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Byłam dziś u rodziców, taty nie było mama już wie, że mamy dwa koty :D
Wieczorem rozmawiałyśmy przez telefon i pytała się jak tam czuje się mała Miziocha :twisted:
Będą Sasi tak samo lubili jak Mizi :P
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Sob gru 02, 2006 22:12

Dołączymy jeszcze zdjęcia z popołudniowego relaksu Sasi
Obrazek
Obrazek
na mojej nodze
Obrazek
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Sob gru 02, 2006 23:03

Tż czytał nasz wątek i też stwierdził, że ja sama do siebie piszę :(
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Sob gru 02, 2006 23:08

eee tam... ja jestem fanką Twoich koteczek :)
Piękne :)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob gru 02, 2006 23:17

Fredziolina pisze:eee tam... ja jestem fanką Twoich koteczek :)
Piękne :)

Ja Twoich domowych, działkowych i Burania u Gutka też :D

Nawet jak nikt nie będzie czytać ja i tak będę pisać, jestem zawzięta :twisted:
Ostatnio edytowano Sob gru 02, 2006 23:19 przez livy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Sob gru 02, 2006 23:18

TŻ sie nie zna, ja codziennie czytam to co piszesz i z radocha ogladam fotki, zdjecie malej z malpa mam nawet zapisane na dysku :D a to ze malo pisze to zasluga mojej Kreski, ktora jak tylko palce ruszaja sie na klawiaturze zaczyna polowanie i moge pisac tylko jak jej nie ma w pokoju i na dodatek pisze ciagle nasluchujac stukotu malych kocich lapek na parkiecie :D
Rodzice na pewno sie zakochaja w Sasi, to jakby mieli druga wnuczke :D:D:D
Obrazek

Ljos

 
Posty: 147
Od: Sob wrz 23, 2006 21:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 02, 2006 23:25

Ljos pisze:TŻ sie nie zna, ja codziennie czytam to co piszesz i z radocha ogladam fotki, zdjecie malej z malpa mam nawet zapisane na dysku :D a to ze malo pisze to zasluga mojej Kreski, ktora jak tylko palce ruszaja sie na klawiaturze zaczyna polowanie i moge pisac tylko jak jej nie ma w pokoju i na dodatek pisze ciagle nasluchujac stukotu malych kocich lapek na parkiecie :D
Rodzice na pewno się zakochają w Sasi, to jakby mieli druga wnuczkę :D:D:D

Ja ciągle gadam do Mizi jak w soboty jadę z nią do rodziców (a tż do pracy), że jedziemy do babci i dziadka, a tż na to żebym tak nie gadała, bo w końcu to usłyszą i może się pogniewają :)
O wnuczkę/a postaramy się może w przyszłym roku albo jeszcze w przyszłym.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Nie gru 03, 2006 1:03

Ja tu tez zagladam, jak widze Twoją malutką to mi sie moja Niunia sprzed roku przypomina... A kocinka slodka, pozdrawiam :)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 07, 2006 22:21

W poniedziałek i dziś byliśmy z kotkami u wetki, Mizi po tygodniu podawania antybiotyku w tabletkach znowu miała chrypę a Sasi co i raz kichała, zdecydowaliśmy się na zastrzyk z antybiotyku dla obu. W poniedziałek była pierwsza dawka a dziś powtórka.
Kocice bawią się razem i ganiają po całym mieszkaniu, czasami razem śpią, chyba będzie udane dokocenie :D .
W niedzielę odwiedziła nas moja mama, Sasi :D chyba podbiła jej serce bo sama brała ją na kolana.
Wczoraj odwiedził nas mój tata (który podczas wizyty mamy był na wyjeździe), nic nie wiedział o 2 kotku :D (mama mu też nie powiedziała :D ), po powrocie do domu opowiadał mamie, że mamy malucha i że jest ładny :twisted:
W przyszłym tygodniu podamy kotkom jeszcze raz dla pewności stronghold i potem szczepimy obie powtórnie.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto gru 12, 2006 11:12

U nas same kłopoty, ja leżę z ostrym zapaleniem oskrzeli, Sasi znowu zaczęła kichać a Mizi stało się coś z okiem :( . Wczoraj miała lekko przymknięte, dziś z oczka leci taka żółtawa wydzielina i wydaje mi się, że oczko jest podpuchnięte. Jak spała otwierałam jej oczy, w zdrowym powieki wewnętrzne są białe a w tym chorym czerwone (jakby przekrwione) :( Co to może być? Czy to możliwe, że od drapnięcia małej? Od 14-ej wetka będzie miała otwarty gabinet, pojedziemy z Mizi ale proszę też Was o jakieś sugestie. Strasznie się martwię :cry:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto gru 12, 2006 11:31

:(
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto gru 12, 2006 12:49

To czekamy co wetka na to. Na stronie vetserwis.pl znalazłam temat o zapaleniu spojówek, pasuje do przypadłości MIzi, tylko ona ma chore jedno oko :?: Zobaczymy co wetka zaleci, maść bądź krople do oczu bądź antybiotyk w zastrzyku.
Sasi ma glutki na nosie :( chyba trzeba będzie jej powtórzyć zastrzyki z antybiotyku.
Jestem zrospaczona :(
Chyba do tego wszystkiego dobija mnie moje zapalenie oskrzeli, miałam leżeć w łóżku ale Mizi u wetki najlepiej czuje się ze mną.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto gru 12, 2006 17:44

Livy, duuuzo zdrowka :ok:
Akurat teraz musialo cie zlapac, jak musisz z kicia do weta jechac :(
I daj znac, co po wizycie wiadomo?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 15, 2006 14:36

Cały czas się kuruję i leżę w łózku.
We wtorek byliśmy u wetki z Mizi, wetka stwierdziła zawianie w co trudno było mi uwierzyć 8O, bo nawet w sobotę rano jak zawsze nie wzięłam Mizi do rodziców bo przecież jest przeziębiona. Dopiero w domu do mnie dotarło, Tż mówi Ty siebie i kota załatwiłaś 8O , rzeczywiście w sobotę po południu umyłam wszystkie okna w naszym mieszkaniu a Mizi mi towarzyszyła, głupią ma panią! Po tym myciu okien ja mam ostre zapalenie oskrzeli a Mizi zawiane oczko. We wtorek dostała zastrzyk z antybiotyku i krople do oczka Dicortineff. Wczoraj była powtórka z antybiotyku, zabraliśmy też małą do wetki i ona dostała na uodpornienie zastrzyk Zylexis, jak Mizi dojdzie do siebie dostanie to samo (ten zastrzyk uodporniający należy powtórzyć za pół roku).
Kupiłam też Stronghold na powtórne odrobaczenie i zabezpieczenie przed świerzbem dla obu ( mała miała wczoraj obejrzane uszka, jeszcze trochę brudu jest).
Mam nadzieję, że w końcu wyjdziemy na prostą i w niedługim czasie będziemy mogli zaszczepić Mizi po roku i małą drugi raz.
Zdjęcia wkleję wieczorem ( Mizi ze zdrowiejącym oczkiem, kocice razem, i relaks Sasi :) )
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Pt gru 15, 2006 21:32

Obrazek
Obrazek
Mizi myje małą, kiedy ta gryzie wszystko tylko nie ją :twisted:
Obrazek
Obrazek

Za chwilę reszta zdjęć.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter, luty-1 i 134 gości