Kicorek drugi dzień świąt aktualny, w razie co świąteczny obiad szykować ?
Imię Kitka przyniosła z sobą z poprzedniego domu, a ponieważ na Leysi wołamy Kicia, więc rano na śniadanie drę się Kitka, Kicia, Dyziek, Rudek - nie wyżeraj kotom! , smarki nie wspinać sie po nogach, psik gówniarze albo w innej kolejności
Maluch są nie możliwe , wyżerają ze wszystkich misek i jeszcze burczą na dorosłe zwierzaki.
A dziś rano doszło do spięcia z Rudkiem, bo Costas zaczął wyjadać Rudkowi z miski jego ulubione mięsko, zupełnie dla kotów nie przeznaczone.

Maluch został lekko przeturlany po przedpokoju po czym odbiegł kilka kroków i naprychał na psa

. No zemścił się po prostu
Jak wrociłam wieczorem z pracy dałam zwierzom jeść, a Costas znów wskoczył do Rudkowej miski. Psina tylko patrzyła na mnie błagalnie, więc złapałam małego agresora i zamknęłam z miską w łazience. On sie wiele tym nie przejął - najadł się i poszedł spać.
Tulula zazdroszczę dobrego domku i mam nadzieję, że moja trójka też tak trafi
