Na oba, co sobie będziemy żałować... w Warszawie, toż to grzech nie skorzystać....
A chłopak nam rośnie i pięknieje, choć łysy jak był - tak jest, i cudnie mu z tym:
Za to mała, czarna kulka lata jak opętana po całym mieszkaniu, gryzie matkę, gryzie ciotkę, gryzie i nas Je już wszystko, z kuwetki korzysta przepiękniście, za chwilę drugie odrobaczanie, a potem się szczepimy. A ciotka Fantasia próbuje karmić Zythumka... Niech się uczy kobieta, bo za trzy tygodnie....
Jak zwykle, u nas, odpiwne: Alhambra, Asahi, Amadeus, Amber (o ile rudzielec nas zaszczyci ), Arthus, Alfa, Aass....
Wreszcie sporo maluchów, więc możemy się imionkami pobawić..
Literka "z" była smutna, bo mało odpiwnych imion na tą spółgłoskę istnieje, ale ma swoje przesłanie: Zythum - to pierwotna nazwa egipskiego piwa, więc nasz "pierworodny" - odziedziczył to imię....