"Opiekun" wyjeżdza-już bezpieczne u Carmelli i Fif

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 03, 2006 14:57

Dobrze że koteczki są bezpieczne u Carmelli, na pewno jest im tam baaaaardzo dobrze....
A jak koteczki spędzają niedzielę?? :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon gru 04, 2006 8:58

Anitko, niedziela minęła spokojnie.
Leniwie i spiąco (aż się bałam, czy aby coś złego się nie stało, czy kotki nie są chore lub cos takiego).
Zośka bez zmian - czyli wg zasady : "nie wiem jak wy, ale ja jestem u siebie i całkiem tu fajnie". Wzieta na rece, pogłaskana od razu mruczy. Ociera sie o nogi, plącze się pod nimi,żeby tylko ja głasknąć. Nauczyła się do czego służy drapak i ... zaanaktowała miejscie Irysa na parapecie.

Kasia wczoraz zrobiła mega postęp. Częśc dnia spędziła na parapecie, a popołudnie i noc na fotelu. I nie uciekała kiedy ja prasowałam i się koło tego fotela kręciłam. Ech zeby Kasieńka znalazła spokojny dom, sama lub z innym kotem ale spokojnym i ciapowatym - cos a'la moj Irysek.

Pola się z przybyszami nie integruje, bo to oczywiście nie w jej stylu. Irysek zauroczony Zośką, choć ta na niego odrobine syczy jeszcze. Z Kasia tez chetnie by się zaprzyjaźnił, ale jednak nie podchodzi widząc jej lek w oczach.

A tu nowa porcją zdjęc :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon gru 04, 2006 19:01

Kasia się bawi kulką z kocimiętką. :dance: :dance2: :dance: :dance2:

Pola leży na łóżku i tylko obserwuje :dance: :dance2: :dance: :dance2:

Irys zazdrości, ale nie podchodzi.
A Zośka odstawia fikołki po całym mieszkaniu :roll:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon gru 04, 2006 19:30

Ale wesolo!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon gru 04, 2006 20:40

szczęśliwa rodzinka :lol:

fifkafifka

 
Posty: 49
Od: Czw lip 06, 2006 19:34

Post » Wto gru 05, 2006 8:09

wwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Ten mały paskudny łaciaty koczkodan toczyl dzis zawody z niedzwiadkiem - wieloboj : biegi, zapasy, skoki w dal i wzwyz.
Gruba łaciata spała bo ona jest zbyt ponad to, ale Kasia wystraszona nie wiedziala co się dzieje i na wszelki wypadek tez biegala i warczala i syczała.
Zaczęli przed 2 w nocy. W łazience Zośka drapała w drzwi i miauczała. Na pokojach jak nie biegała to nagle z czarnej dziury wyciągnęla wszystkie zabawki; tzn. nie - nie wszystkie, tylko te ktore maja dzwoneczek w srodku lub ładnie się toczą po parkiecie.
Boli mnie głowa, TZ zły, jesteśmy niewyspani.
Czy są już chętni na te kotki? :twisted:

Tak naprawde to są to wyjątkowo nieklopotliwe kotki. Duzo mniej przy nich pracy niz przy maluszkach Fifkach. Tylko nie nadazam sprzatac kuwety, bo mimo, ze stoją dwie wszyscy chca się załatwiac do tej w kuchni :twisted:

A dziś ma przyjsc paczka z jedzonkiem. Zamowiłam Bento i Acane (a konto tego co widze, ze uda mi zebrac z bazarku), ale moje koty na pewno podzielą się Hillsem. Do tego carny i leonardo na czas posterylkowy.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro gru 06, 2006 11:39

Wczoraj Kasia bawiła się piórkami :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zosia też się doczekala zdjęc
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt gru 08, 2006 8:02

Fifka zapłaciła ze swoich środków za szczepienie kotek, na szczepienie czeka tez maluszek. Dlatego wystawiła aukcje na KB. Wydatek ten był nieplanowany i moze uda sie choc czesc tego wydatku zrefundowac.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie gru 10, 2006 9:07

Dziś kotki miały być drugi raz odrobaczone.
Zosia połknęła ćwiartkę Pratelu, Kasia nie. Najpierw po dobroci - nie umialam jej utrzymac na kolanach, potem owinęłam w ręcznik (kokon), zaczęła się rzucac, wypluła tabletkę, cała w pianie uciekła. Pewnie teraz z tydzień do mnie nie podejdzie. A ja wyglądam jak po walce z Goliatem, dekolt i szyka cała w szramach. Reka to od wczoraj - obcinałam jej pazurki - chcialam porzadnie, a udało sie tylko trochę.

Nie wiem czy podczas narkozy wet by jej nie mogł czegoś podać.
Nie wiecie ile kosztuje ten zastrzyk p/robalom?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon gru 11, 2006 10:57

są już ogłoszenia w sprawie kotek.
proszę , drukujcie i wieszajcie :

Zosia : http://upload.miau.pl/2/11319.jpg
Kasia : http://upload.miau.pl/2/11320.jpg



Dziękuję Anicie5 i Tomkowi za pomoc !! To ich dzieło !!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto gru 12, 2006 0:00

widziałam dzisiaj Kasię i Zosie w lecznicy,
śliczne są, z Kasi prawdziwa tygrysica jest :D

Jutro kotki mają sterylki
trzymam mooooocno żeby wszytsko było ok :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto gru 12, 2006 10:13

taaaaaaaa
tygrysica :roll: mhm wygladam jak po spotkaniu z pilą mechaniczną.

Kotka musi dostac profender na robaki - nie dam rady wlozyc jej tabletki do pycholka (22 zł :roll: )

dzis dziewczynki beda kastrowane, jutro mam wolne - opieka nad rekonwalescentkami.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto gru 12, 2006 10:16

carmella pisze:
dzis dziewczynki beda kastrowane, jutro mam wolne - opieka nad rekonwalescentkami.



pewnie już są przygotowane do operacji, już świecą gołymi brzusiami :D
Trzymam mocno :ok: :ok: :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro gru 13, 2006 9:21

Kotki już po dochodzą do siebie pod troskliwym okiem Carmelli.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro gru 13, 2006 18:40

Ech... zapomnialam juz co to sterylka, bo Pola miala ją 2,5 roku temu.
Widok pijanych koteczek i dziś obolałej Kasi był, no zresztą sami wiecie....

Wczoraj Kasia skakała po pralce i została zamknieta na noc w transporterku (w budce). Zosia bardzo chciała wyjść na pokoje, ale niestety na tę noc miały przygotowane M1 w postaci łazienki. Potem okazało się, ze ona też po pralce skakała.
Rano Zośka zjadla 3 porcje jedzenia : swoją, Iryska i Kasi, ktorej saszetka miamorka nie smakowała. Pola oczywiście swoim jedzeniem się nie podzieliła - spożywając na parapecie okiennym.
Zośka wyglądała dziś rano jakby nic jej nie było, skakała po parapetach, inicjowała zabawy z Irysem, czym mnie doprowadzała do zawału.
Dopiero ok. południa zniknęła w czeluściach kanapy i wstała ok 16.00.
Głodna i chyba ciut obolała.

Kasia niestety chyba cierpi :( Chodzi bardzo wolno, dużo śpi. Ale wskoczyła na parapet, by tam sobie urządzić drzemkę. Troszke się wylizywała , więc założyłam jej kołnierz (dzięki Fifka!).
Je chrupki, bo jakos mokrego nie chce, ale popija ładnie.
Miałam im od jutra podawac betamox, ale chyba nie dam rady podac leku Kasi - dziś chcialam jej podac witaminy w kroplach i w kota znow wstąpiła bestia - nie dam rady podac jej 10 tabletek. Dlatego chyba jednak pojedziemy na zastrzyk, ale tylko jutro dam radę.
(Pola i Irys po kastracjach nie dostawali żadnych leków w domu).

Jutro idę do pracy - mam nadzieję, że nic się nie stanie.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 311 gości