A dla kotki chyba lepiej, że sąsiad ją Ci oddał- skoro się go boi, to mówi samo za siebie...
Moderator: Estraven
Nie ma obaw, kto z kim przestaje takim się staje, skoro mieszkamy z kotami, z czasem przejmujemy ich magiczne zdolności dziewięciu żywotówKociama pisze: Mam tyle do opowiedzenia że boję się że mi życia zabraknie hihi.

XAgaX pisze:
a dzięki temu, że Kubusia wykastrowałaś- być może jakaś kotka nie zaszła w ciążę
To prawda Kubusia już nie ma ale postarałam się żeby temu człowiekowi nie uszło to płazem.Kochałam Kubusia mimo że nie był to mój kot.On też mnie bardzo kochał. Kociama pisze:A ci sąsiedzi bez mózgu poprostu przynoszą do domu nowe koty,bo np.stary się już znudził.To jest walka z wiatrakami.Kot się znudził to zabije.Wysterylizowałam kota sąsiadów.Nie wiedzieli o tym.Myśleli że kot poszedł szukać swej miłości.Poświęciłam ostatni grosz na kastrację i co ?Syn sąsiada przywiązał kota na sznurku do motocykla
![]()
![]()
Biedny Kubuś,został tylko mokry krwisty ślad na drodze.
Chiara pisze:xandra pisze:ja mam 2 cuda ze wsi, te maluchy z podpisu
kociaków było 18 (16?) - ciotka powiedziała - a tak jakos sie posypało kotów![]()
wzielismy te dwa szkraby, dwa tygodnie pozniej pojechalismy zeby wziac jeszcze do adopcji... nie było już prawie zadnego z malutkiego miotu - krowa je zgniotła, kładac się![]()
ukradlismy więc Tri - ona zostaje, małe idą do domku, mam nadzieje ze domek jest najlepszy na swiecie
no i witaj!
Może uda Wam się ciachnąć ich mamę ?


Tosia
Kaziu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości