no to ja przedstaeię moja kocią familię.Mamy 11-letniego Kolejarza(kotkę) wyrzuconego z pociągu i znalezionego na PKP.10-letniego Problema(kotkę)przyniesionego przez mojego męża ze schroniska.Kitek jeszcze nie widzial na oczy więc musieliśmy karmić go butelka co 3 godziny i mąz spełnil sie w tej roli (zwlaszcza w nocy) wyśmienicie

Jest 9-letni Didus którego aktualnie ratujemy jak mozemy bo ma przewleklą niewydolność nerek i nie jest z nim za dobrze Potem są 6-letnie Forduś(kocurek) znaleziony pod samochodem marki ford.Fordek był bardzo chory.Kiedy go przynieśliśmy do domu mial zapalenie płuc, tchawicy oskrzeli, koci katar i zaropiale oczka i zaledwie ok.2 miesięcy.Wete.ne dawal mu szans.Dzisiaj Fordek waży bagatela 8kg. i jest jego rówieśnik Silver vel Sisiek (kotka) znaleziony w kwiatkach obok baru piwnego.Jest roczny Jugurt podrzucony przez swoją matkę i jego siostra ale porzucona przez tą sama kotkę (kotka jest własnością sąsiada który o nia nie dba) Rzutka która praktycznie przyczolgala sie do nas ostatkiem sił bo prawie że umierala z glodu zywiac sie slimakami i glistami. I Chudy który wziął sie niewiadomo skąd i już chudy napewno nie jest

No i jeszcze mamy gawrona z amputowanym skrzydlem który jako jedyny ma autorytet u kotów.to chyba wszyscy
