B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 05, 2006 20:24

Dzielna Dziewczynka!
Ten kołnierz wyglądał tak, jakbyś w naleśniku ( z gąbki) wycięła dziurę na głowę, szerokość kołnierza( jakby promień koła od wycięcia na głowę do krawędzi tego koła) musi być taka, żeby po pochyleniu łebka w stronę brzuszka i wygięciu się w precelek, kołnierz zasłaniał szwy...dość spory talerz...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 05, 2006 20:29

To też ja zrobiłam taki kołnierz. Pierwsza wersja była z gąbki ale Zenek się wycwanił i dostawał do brzucha. Doszyłam gąbke do szelek.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ee1037edd4d4a624.html
Druga wersja jest z materiału wypchana czymś co wyciągnęłam z poduszki i przepikowana. Musiałam doszyć potem jeszcze pasek, bo Zenek rozpracował kołnierz. Kołnierz jest również doszyty do szelek.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/26c20e432888d445.html

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 05, 2006 20:31

ja chyba mam slaba wyobraznie albo jestem wzrokowcem,,i trzeba mi narysowac :oops: :oops:
ok ok widze juz fotki :D :D tylko jeszcze jedno pytanie-czy on jest zaszyty na całej długosci?ma jakies zapiecie czy poprostu wciska sie to przez glowe?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto gru 05, 2006 20:39

No to jeszcze parę fotek. Nie mam maszyny dlatego dziergałam ręcznie.
Obrazek
I z boku
Obrazek
Wycięłam dwa kółka (odrysowałam od największego talerza) ze starej bawełnianej bluzy. Wycięłam dziury w środku aby było luźno na szyi, bo i tak kołnierz ma być przymocowany do szelek i wkłada się go przez głowę. Zszyłam brzegi. Rozprułam poduchę. Wyciągnęłam z niej trochę "czegoś" czym była wypchana. Przepikowałam ręcznie (z braku maszyny) aby kołnierz nie był ""napuszony". Doszyłam do szelek i już.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 05, 2006 20:43

moge jeszcze wiedziec do jakich szelek doszyłas?ja mam takie zwykłe a one ida pod brzuchem boje sie ze to podrazni rane :roll: moze byc zamiast gabki te sztuczne wypelnienie z poduszek?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto gru 05, 2006 20:51

Szelki nie dostają Zenkowi do brzucha i kończą się tuż za łapkami. Szelki to pasek wokół szyi, pasek za łapkami zapinany na plastikowy zatrzask i dwa paski łączące te poprzednie (jeden między łapkami a jeden wzdłuż kręgosłupa). Można doszyć do obroży. Był jeszcze inny fajny patent tu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46561. Na dole strony.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 05, 2006 20:58

dziekuje serdecznie,poszperam w szafie moze cos znajde,choc takiej gabki na pewno nie mam ale moze moge wykorzystac tekturke jako szkielet obszyc materialem i wypełnic wkladem z poduszki?niczego innego nie mam :oops: :oops:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 7:57

moja dzielna dziewczynka przespala cala noc w koszyczku,,jest to dobry znak czy nie bardzo?nie probuje chodzic,nie wstaje,za to zis juz mruczy jak sie ja dotyka
ale cała noc w tej samej pozycji?mam nadzieje ze wszystko jest ok,,
ObrazekObrazek

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 8:32

Kolnierz z gabki jest w tym temacie:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46127&postdays=0&postorder=asc&start=375

ZDROWIEJ KOTULKU
Obrazek

Ljos

 
Posty: 147
Od: Sob wrz 23, 2006 21:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 06, 2006 8:58

dopiero teraz przeczytałam - biedna malutka :(
Jak to dobrze że trafiła do ciebie - w schronir nie miałaby żadnych szans

Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 06, 2006 9:00

Kiedy Maja ma na sobie kolnierz to wogole sie nie rusza,tylko spi,dostała juz ode mnie tabletke,,fuj,,zaslinila całe poslanie :wink: oraz paste uropet ale pic i jesc nie chce :( nawet sciagnelam jej kolnierz by sobie sama zjadla i sie napila,ale nie,kotka oddzyła,zaczeły sie spacery po domu,lizanie futerka :? wiec jej załozyłam z spowrotem ten kolnierz,i znow siedzi w kącie z pochylona głowka, :cry: czy ona aby juz nie powinna zaczac jesc i pic?znow była w kuwecie zrobiła porzadne sio,,ale co z jedzonkiem,kiedy ona musi zaczacjesc i pic?dałam jej animonde,miamiora,,suche sanabelle,suche leonardo i suche royala canina,,niczego nie ruszyła :?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 9:34

Spokojnie....dobrze, że przespała całą noc bez szwędacza. Nic dziwnego, że z kołnierzem nie bardzo chce biegać, ale tak jest lepiej,przecież ona jest pocięta, obolała, nie będzie na drugi dzień po operacji zachowywać się jakby nic się nie stało...Ja bym spróbowała z odrobiną surowego/gotowanego mięska. Nie wiem co Kocia lubi...Suche na razie odstawiłabym, skoro nie chce pić. Jeśli masz taką możliwość kup jej Convalescenca. Można spróbować z NutriDrinkiem, chociaż trudno dostać neutralny, zwykle są w aptekach owocowe,ale dawałam waniliowy i jakoś kotu wchodziło...
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 06, 2006 9:34

Kasiu moja Kaszanka pierwszy posiłek zjadła po ponad dobie od sterylki, gdzieś tak na drugi dzień wieczorem. Wet powiedział, że to normalne.
Wydaje mi się również, że skoro robi ładne siku to nie ma potrzeby martwić się jej piciem, musieli ją porządnie nawodnić.
Aha - i nie dawaj jej raczej na początku suchego, tylko puszeczki albo mięso. Suche bardzo pęcznieje w żołądku i może podrażnić ranę od wewnątrz (tak mówiły dziewczyny w wątku sterylkowym).
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 06, 2006 9:41

ok suchego nie daje,ale animonda carny lezy na talerzyku a Maja odwraca sie z obrzydzeniem,,,,dalam jej strzykawka tylko ze 3 ml wody bo strasznie sie broni a nie chce jej krzywdy zrobic i stresowac moja lampka zmienia tylko pozycje głowy raz abazur jest w jedna strone raz w druga :wink:
od sterylki wysiusiała sie dwa razy ale porzadnie :roll: dzis moze przyjdzie zamowienie a w nim pare rodzajow mokrego,w tym miamior z sosikiem,moze zje :roll:
a convalestence nigdzie u mnie nie widziałam,zaraz poszperam w internecie
baks chodzi po domu i miauczy,tez nie chce jesc,zaglada co chwile do Mai i ja wacha :roll:
no i martwi mnie ten zapadły brzuch,teraz jest kompletnie bez brzucha-a ja do mnie przyszla to miała potezne boki i brzuchol,,,nie wiem co to bylo,czyzby te guzy,,zadaje te pytnaie z trzeci raz chyba ,,wiem,, :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 06, 2006 10:04

Kasiu, życzę zdrowia dla abażurka :wink: miała jednak ogromne szczęście

Puńka po sterylce też dostała nagle talii osy, ale potem jakoś zanikła :lol: ale po zabiegu dziwnie wyglądała, jak po liposukcji :twisted:

ten klosz, jednak bym szybko zmieniła na kawtanik (ja też jestem noga z krawiectwa, ale może jakieś body dla niemowlaków dałoby się przerobić- tak się zastanawiam)

apetyt kiepski Puńcia miała po zabiegu, dawałam jej pastę na pobudzenie łaknienia
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: R_R i 36 gości