Niestety ów pan nie pomyślał, że może będzie się gdzieś przeprowadzał, a może nawet którego dnia okaże się, że musi wrócić do Stanów. I co wtedy zrobi z kotami?
Być może myślał, że wszędzie schroniska wyglądają tak jak pokazują w Animal Planet, a jak jest naprawdę wiemy wszyscy.
Koleżanka Fifka na szczęscie dowiedziała się o planach życiowych owego Amerykanina i udało się zaoszczędzić kotkom tragedii schroniska.
Kotki trafiły na tymczas do mnie. Sophie i Cassey zostały przemianowane na Zośkę i Kasie
( http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52927 )
Proszę Państwa oto Kasia :

A to Zosia:

Obie koteczki szukają domków. Mam zgodę, że kotki mogą być u nas na czas kastracji i kwarantanny poszczepiennej, czyli ok 4 tygodnie. Później kotki miala przejąc Fundacja "Zwierzę nie jest rzeczą". Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, że kotki prosto ode mnie pojadą do siebie. No i mam nadzieje, że gdyby cos to to 4 tygodnie bede mogla pomnożyc przez np. 2.
Zdjęcia na bieżąco będą dodawane do albumiku na fotosiku :
http://carmella.fotosik.pl/albumy/92924.html