Gdyby nie to, że Denis śpi przed mną na półce powiedziałabym, że mi kota zwędziłyście

No identyczna.... I wiecie- tak czytam i czytam tą historię.... Już któryś raz.... I coś mi się to wszystko nie klei.... Jeszcze na początku kiedy myśleliśmy, że jej poprzednia właścicielka na nią upadła- no faktycznie chociaż nie wiem czy to aż taka trauma by była.... Komu się nie zdarzyło nadepnąć nigdy kociej łapy i ogona albo kopnąć przebiegającego tuż przed nogami kota niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem

Było gorzej- położyłam się na swoich kociastych też nie jeden raz (idziesz w nocy siku, wracasz zaspany do łóżeczka, wskakujesz szybciutko a tu okazuje się, że już było zajęte). Żaden z kociastych (5 szt) się nie obraził.... Zastanawiałam się co musiałabym zrobić, żeby tak znienawidziły ludzi albo aż tak panicznie się ich bały.... I wyszło mi, że nie wiem..... I zaraz przypomina mi się druga rzecz. Dotyczyła wprawdzie psa ale to bez znaczenia. Shar peika z mojego podpisu kiedy się do nas wprowadziła jako 2 letnia suka drapała. Wszystko. Zdarzyło się, że podczas naszej godzinnej nieobecności wydrapała metrową dziurę w materacu na łóżku drąc po drodze dzianinowe frottowe prześcieradło. Wydrapała dziurę w drzwiach do łazienki. I zdarzały jej się noce piszczenia- wychodziliśmy z nią na spacer, wracała i za 5 minut znowu piszczała i drapała w drzwi... Tak całą noc. Za radą naszego weta ją wysterylizowaliśmy. Okazało się, że miała
nowotwór szyjki macicy- cały czas
wydzielał hormony. Wet powiedział, że niczym dziwnym nie są wtedy
zaburzenia zachowania- nie zdziwiły Go nasze opowieści. I konkludując. Tak sobie pomyślałam, że może kocia zmieniła się już wcześniej- przed tym feralnym upadkiem.... Może tylko zmiany były subtelniejsze....Słowem sądzę, że jednak znajdzie się jakaś przyczyna takiego a nie innego zachowania kici. Trzymam za nią baaaardzo mocne kciuki!
OT A nasza Denis to właśnie Jadowity Kot o którym pisałam w swoich wątkach- największy dzikus w naszym domu mimo, że jedyna wychowana od kociaka....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker