
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aamms pisze:Przejrzałam ten wątek i zobaczyłam, że ciągle tylko proszę innych o wypowiedzi, a sama..![]()
Już nadrabiam zaległości, bo niestety w tym temacie też mam coś do napisania..![]()
Moja czarno-biała Mrówka gdzieś tak na przełomie czerwca i lipca zmieniła miejsce spania.. I jakoś przestała się interesować otoczeniem.. Przestała również "uspokajać" i rozstawiać po kątach moją kociarnię.. Wybrała sobie stół kuchenny jako nowe miejsce do spania, mycia się i w ogóle przebywania.. Złaziła stamtąd tylko do kuwetki.. Po kilku dniach zauważyłam, że przestała mi asystować przy nakładaniu kociego jedzonka do misek.. I jakoś nie widziałam, żeby jadła suche.. Mokre jeszcze jakoś wchodziło.. Znowu minęło kilka dni.. Dość ciepłych.. Myślałam, że temperatura jej przeszkadza.. Ale futerko, dotąd gładkie i błyszczące, leciutko zmatowiało.. i zaczęło się odrobinę rozwarstwiać.. Aż któregoś dnia Mrówka uciekła od miski z jedzonkiem.. Jakoś jeszcze nic mi to nie mówiło.. Dalej myślałam, że upały jej dokuczają.. Ale zauważyłam, że zapach z jej pyszczka może powalić słonia..![]()
Po chyba trzech dniach strajku przy jedzeniu w końcu zabrałam ją do weta.. Cały czas byłam przekonana, że wet uśmieje się i powie, że szukam czegoś, czego nie ma..
Mrówka została obejrzana, dokładnie obmacana i wygnieciona w celach diagnostycznych.. Zajrzano jej również do pysia..
Po chwili w gabinecie zjawił się drugi wet i razem orzekli, że objawy wskazują na plazmocytarne zapalenie jamy ustnej - wadę genetyczną.. Objawia się to okropnie bolesnym owrzodzeniem pysia, tak że kicia nie może nic jeść..I można tylko łagodzić skutki zastrzykami sterydowymi..
![]()
Mrówka dostała taki zastrzyk.. Rzeczywiście pomogło..
Opisałam to wszystko w swoim wątku na forum.. Dowiedziałam się, że powinnam przedtem zrobić badania krwi.. Bo po sterydach wyniki będą niemiarodajne..
Po czasie, kiedy przestały działać sterydy zrobiłam badania.. Wyszło, że nerki w porządku, wątroba też.. A objawy się powtarzają.. Weci zostali przy swojej diagnozie.. I teraz co miesiąc chodzimy na zastrzyk, który stawia Mrówkę na nogi..
Mam przed sobą podjęcie decyzji o usunięciu Mrówce wszystkich zębów, co może bardzo pomóc i zahamować tworzenie się owrzodzeń..
Właśnie za jakieś dwa tygodnie będzie czas na kolejny zastrzyk.. Mamy się z wetem zastanowić, co będzie lepsze..
A zobaczcie, zaczęło się tak niewinnie..
Oberhexe pisze:Jankesik idzie nasiurac na swoje posłanko i to jest hasło "mamusiu, zapaliłem sobie pęcherz!".
Hacker w podobnym przypadku po prostu przyszedł do mnie i namiauczał, a potem zaprowadził mnie do kuwety i pokazał "mamusiu, zapaliłem sobie pęcherz!".
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sadnessofheart i 262 gości