Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 04, 2006 0:04

Czarodziej jest slaby. Nie ma apetytu, ale zameldowal sie w kuchni w porze karmienia. Po to, zeby popatrzec jak inni jedza i moze troszke powachac. Po lekach temperatura spadla do 38'1. Nie lubi mnie za wsadzenie termometra w tylek. Zrobil za to duze sioo. Dostal tez siemie lniane. Wyraznie zmniejszylo to bol brzuszka.

Roland ma odruch wymiotny. Kolacje jednak zjadl i nie zwrocil. Dostaja beta glukan (dziekuje Kaska).

Zas kociaki w kociecarni zrobily mi powtorke z rozrywki wlamujac sie ponownie do szafy :evil:
Karma zostala zamknieta w innym pomieszczeniu. Obiecalam im, ze ta szafe zabije gwozdziami :evil: Na glucho :twisted:


P.S. - Czarodziej przyszedl na kolana :)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon gru 04, 2006 8:43

Tobiasz nie je: karmy dla kociąt, Intestinala ani mokrego ani suchego. Ale Tobiasz postanowił, że może zjeść karmę Filemona Urinary. Co prawda kilka ziarenek, ale zawsze to coś. Trudno, że Urinary, ważne, że cos chciał. Gorączki juz nie ma.

Manuelka zagląda do miseczek, mam nadzieję ,że za parę dni uda nam się przekonać ją do samodzielnego jedzenia.

Reszta kotów w czasie rekonwalescencji - jedzą Intestinala. Czarcinka wybrzydza strasznie, ma zmienny apetyt, ale na szczęscie nie ma u niej innych objawów choroby.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon gru 04, 2006 8:49

Trzymajcie się!
Cały czas mocne kciuki i dużo ciepłych myśli!!!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon gru 04, 2006 8:53

No i - z ostatnich decyzji - przenosimy dwie dorosłe kotki z kocięcarni do Chiary - nie są szczepione, więc warto je oddzielić, na wszelki wypadek.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon gru 04, 2006 9:14

Czarodziej niestety zwymiotowal podane rano pol cm siemienia :(
Nie wyglada, zeby goraczkowal, ale zanim pojedziemy do weta, leki napewno przestana dzialac.

Teraz odruch wymiotny ma Mamut. Po kolei beda przez to chyba przechodzic.
AnTonia i Togo wygladaja zdrowo, maja apetyty.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon gru 04, 2006 9:29

Maluszki trzymajcie się
:ok: :ok: :ok: :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon gru 04, 2006 10:28

Myszka.xww pisze:Czarodziej niestety zwymiotowal podane rano pol cm siemienia :(
Nie wyglada, zeby goraczkowal, ale zanim pojedziemy do weta, leki napewno przestana dzialac.

Teraz odruch wymiotny ma Mamut. Po kolei beda przez to chyba przechodzic.
AnTonia i Togo wygladaja zdrowo, maja apetyty.

Mam nadzieję, ze to jednak nie p... Ciąglę myślę, że to może podobne cholerstwo jakie dopadło moją Kropkę. Może warto kontrolnie zbadać krew czy leukocyty są jak trzeba. W krakvecie powiedzieli mojej siostrze, że jeśli u Kropki to panleukopenia to kotka i tak nie przeżyje. Jak widać ciągle weci nie wiedzą jak z tym walczyć a szkoda, bo przecież przy ogromnej determinacji i wiedzy da się uratować życie nawet maluchowi. Trzymam kciuki za wszystkich.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 04, 2006 10:54

Sylwka pisze:
Myszka.xww pisze:Czarodziej niestety zwymiotowal podane rano pol cm siemienia :(
Nie wyglada, zeby goraczkowal, ale zanim pojedziemy do weta, leki napewno przestana dzialac.

Teraz odruch wymiotny ma Mamut. Po kolei beda przez to chyba przechodzic.
AnTonia i Togo wygladaja zdrowo, maja apetyty.

Mam nadzieję, ze to jednak nie p... Ciąglę myślę, że to może podobne cholerstwo jakie dopadło moją Kropkę. Może warto kontrolnie zbadać krew czy leukocyty są jak trzeba. W krakvecie powiedzieli mojej siostrze, że jeśli u Kropki to panleukopenia to kotka i tak nie przeżyje. Jak widać ciągle weci nie wiedzą jak z tym walczyć a szkoda, bo przecież przy ogromnej determinacji i wiedzy da się uratować życie nawet maluchowi. Trzymam kciuki za wszystkich.


Przy ogromnej determinacji może się udać uratować nawet malucha. Ja pochowałam cztery raczej nie z braku determinacji. A wet takim komentarzem wystawia świadectwo sobie i lecznicy.

U Myszki jest na pewno panleukopenia :cry: Mamy ją teraz już wszędzie...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon gru 04, 2006 11:07

Sylwka pisze:
Myszka.xww pisze:Czarodziej niestety zwymiotowal podane rano pol cm siemienia :(
Nie wyglada, zeby goraczkowal, ale zanim pojedziemy do weta, leki napewno przestana dzialac.

Teraz odruch wymiotny ma Mamut. Po kolei beda przez to chyba przechodzic.
AnTonia i Togo wygladaja zdrowo, maja apetyty.

Mam nadzieję, ze to jednak nie p... Ciąglę myślę, że to może podobne cholerstwo jakie dopadło moją Kropkę. Może warto kontrolnie zbadać krew czy leukocyty są jak trzeba. W krakvecie powiedzieli mojej siostrze, że jeśli u Kropki to panleukopenia to kotka i tak nie przeżyje. Jak widać ciągle weci nie wiedzą jak z tym walczyć a szkoda, bo przecież przy ogromnej determinacji i wiedzy da się uratować życie nawet maluchowi. Trzymam kciuki za wszystkich.


Sylvko ! P mozna pokonac! Sa przyklady na tym forum !! nie zawsze sie udaje, nie kazdemu kotu, ale na pewno nie jest tak, ze jak kot ma p to i tak umrze!!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon gru 04, 2006 11:17

Ja doskonale wiem jak jest. Kropka już dawno zdrowa, bo na szczęście to nie była panleukopenia a najbardziej martwi mnie brak wiedzy wetów (i w tym sensie pisałam poprzedni post). Poprzednia kotka mojej siostry odeszła właśnie na panleukopenię. Leczono kota nawet nie sugerując tej choroby. Kitka zmarła trzeciego dnia od pojawienia się objawów. Badania krwi zrobiono jej jakąś godzinę przed śmiercią. Zachorowała, bo inny wet odradzał szczepienie jeśli kot nie wychodzi. I to jest najbardziej przerażające. Na szczęście teraz jesteśmy wszyscy znacznie mądrzejsi.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 04, 2006 18:37

Manuelce trzeba było wyjąć dzis wenflon, bo niestety nic juz przez niego nie leciało. Dostała więc awaryjnie kroplówke pod skórę i... jest zachwycona uwolnieniem z "szalika", który miala załozony by osłonic wenflon. Kupiłam Conv. w proszku i bedziemy sie karmic i tuczyc kota, żeby kot juz nie musiał być kłuty. Zaraz ja spróbuję umyć troszkę, bo ona sama nie myje się wcale. Tobo znów ma gorączkę :( ale jutro na pewno bedzie lepiej - jestem dzis dobrej myśli.
Czarodziej Myszkowy dostał surowicę i leki - Myszka pewnie jeszcze w drodze do domu.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon gru 04, 2006 18:54

ryśka pisze:... ale jutro na pewno bedzie lepiej - jestem dzis dobrej myśli.

No pewnie, że będzie. Musi być!!!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon gru 04, 2006 19:58

Bedzie lepiej!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 04, 2006 20:25

Czarodziej jest slabiutki. Dostal surowice, dostal glukoze podskornie. Temperature ma w normie (38'5). Niestety, znowu wymiotuje.
W ej chwili, po kolejnej dawce interferonu lezy w poslanku i przysypia. Boli go brzuszek. Za jakas godzine, jak sie interferon wchlonie podamy znowu siemie. Moze nie zwroci.

Pozostaje czekac. I trzymac kciuki.


Mercusia zwrocila kolacje do miski z woda.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon gru 04, 2006 21:08

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Czarodziejku, moje słoneczko, nie daj się

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Malcador, puszatek i 136 gości