Spełnione Marzenia*** Reaktywacja ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 03, 2006 16:09

Może jutro będzie lepiej. Czasami kotki po sterylce są właśnie takie bierne. Jak mało pije i je to może nie chce jej się załatwiać- nie ma po czym. Chociaż moja Misia mocz oddała zaraz jak się wybudziła- praktycznie pod siebie się załatwiła. I też była bardzo wyziębiona, ale to była wina weta :evil: :evil:

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie gru 03, 2006 16:30

Majszczur pisze:Jak w temacie :(
W ogóle się nie rusza z kocyka i ... kicha?
Jak robiłam jej zastrzyk (Betamox) nasyczała na mnie pierwszy raz w życiu 8O
Ma smutne oczy.
Jest wychłodzona. TŻ mówi, że może zmarzła w nocy - ale jak, skoro spała w transporterku pod kocykiem polarkowym Majeczki, a jak tylko się ruszyła to ją przykrywałam :?

Dzisiaj nic nie chce jeść,
napoiłam ją strzykawką,
ale nie było sioo, no i nadal qpy brak :(

Ale to kichanie... i jest jakaś taka chłodna... i ciągle śpi...

Poldek nawet nie próbuje jej już podszczypywać... tylko obwąchuje lękliwie :?

Ojej :( :( :( żeby się tylko malutka nie rozłożyła. Jak jest wyziębiona ( co sie po operacji może zdarzyć) to wsadź jej do tego transporterka butle z gorącą wodą owiniętą ręcznikiem. Chyba, że jesteś szczęśliwą posiadaczką poduchy elektrycznej, można ją włożyć do transportera ustawioną na jedynkę, przykryć kocykiem, tak żeby kicia nie siedziała na niej bezpośrednio. Wizyta u weta bardzo wskazana. Kciuki trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie gru 03, 2006 17:12

wiem Lidka wiem,
wprawdzie nie mam poduchy, ale jestem w posiadaniu dziecięcego termoforka,
oprócz tego dałam małej ogrzane ColdHot pack'i (taka saszetka z żelem, którą można wymoczyć we wrzątku i trzyma ciepło kilka godzin, albo włożyć do lodówki i trzyma chłód)
Tylko Fiona się od tego odsuwa, jakby nie potrzebowała się dogrzewać (temp. jest ok)
spod kocyka też wypełza,
a jednak jest chłodna, szczególnie tylne łapki :?

Martwi mnie to kichanie... czy w lecznicy mogła coś złapać?

ps. poprosiła wzrokiem żeby ja włozyc na półkę (niską) w szafie gdzie czasem śpi i siedzi tam skulona, zjadła z ręki troszeczkę RC kittent34 .

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Nie gru 03, 2006 17:35

Może zmierz jej temperaturę.

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pon gru 04, 2006 0:27

Majszczur,
martwisz mnie tym co piszesz.
Gdybys potrzebowala poduszke elektryczna to daj znac.
Grażka

Bombelek

 
Posty: 437
Od: Śro cze 16, 2004 13:31
Lokalizacja: Warszawa Mokotow

Post » Pon gru 04, 2006 8:48

A ja boję się poduszek elektrycznych dla zwierząŧ.
Akurat Fionka nie siusia pod siebie. Ale są rózne przypadki. To jest jednak pod prądem.
Termofor lub butla o wiele bezpieczniejsze.

Majszczur, jak Fionka dzisiaj ? Nie martw się na zapas.
Dwa lub trzy dni złego samopoczucia to normalne. Niektóre kotki są cierpiące nieco dłużej. Moja wspomniana juz tu Kicia bardzo ciężko przeżyła zabieg. Siedziała jak w letargu chyba 5 dni choć wszystko było prawidłowo. Miałam też po sterylkach kotki, które już drugiego dnia normalnie funkcjonowały. Może to indywidualna wrażliwość na ból.

Antybiotyk Fionka przecież dostaje. Kupal już był? Jak nie to może trochę parafinki dla poślizgu.
Ale jak będzie nadal źle to lepiej iść do weta.

Myślę o Was. Czekam na wieści.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 04, 2006 9:00

Prakseda pisze:A ja boję się poduszek elektrycznych dla zwierząŧ.
Akurat Fionka nie siusia pod siebie. Ale są rózne przypadki. To jest jednak pod prądem.
Termofor lub butla o wiele bezpieczniejsze.

A ja się nie boję :wink: , bo w przypadku znacznego i przeciągającego się wchłodzenia są najskuteczniejsze. Nie wobrażam sobie wymiany termoforów np. przy sześciu wychłodzonych szczeniaczkach :roll: Szczególnie paranoiczni :wink: mogą zakupić poduszkę gumową, stosowaną na przykład w klinikach weterynaryjnych, albo podłożyć zwykłą pod transporterek, a nie bezpośrednio pod kota. :)
A teraz wrócę do tematu: Jak Fioneczka po nocy??
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 04, 2006 9:20

mam nadzieję że z Fioną dzisiaj lepiej
mimo wszystko trzymam nadal kciuki :ok: i czekam na dobre wieści
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon gru 04, 2006 9:24

Fionka, nie wygłupiaj się ;)
nie martw Madzi, wracaj szybciutko do formy

trzymamy kciuki i ogonki :ok:

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 04, 2006 11:08

Czekamy na dobre wiadomości :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 04, 2006 11:20

Fionka, zdrowiej!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 04, 2006 15:40

Jak się czuje Fioneczka?
Obrazek

caroline81

 
Posty: 267
Od: Wto mar 07, 2006 16:56
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 04, 2006 16:11

O, dopiero doczytałam... :(
Jak kicia dziś się czuje?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30712
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 04, 2006 16:28

Bilans na razie wygląda tak:

01.12. zabieg (10:30)
potem post i brak czynności fizjologiczych. poza tym super samopoczucie, wspinanie na [owierzchnie pionowe, skoki, pełzanie, reakcja na Poldkowe zaczepki, ogólnie OK.

02.12. 15:30 pierwszy posilek (mokry), 23:30 drugi posiłek (mokry)
23:45 pierwsze sioo !

03.12. samodzielnie nie pije (tzn na siłe, strzykawką ok 5ml wody)
brak apetytu, nadal nie ma kupy, leży nie porusza sie, dużo śpi.

04.12. zjadła trochę RC (na leżąco z ręki)
O 15:35 wreszcie sioo :D (ale muszę ją wstawiać do kuwety
bo pod siebie nie zrobi) Zjadła trochę mokrego i teraz śpi

nie jest juz taka zimna, ale spała dzisiaj z nami w łóżku,
wprawdzie bałam się, że ją niechcący rozwałkuję więc raczej do wyspanych dzisiaj nie należę.
Cierpi w milczeniu, a z reguły jest bardzo wygadaną pannicą :?

kupy nadal brak - a to już trzecia doba :(

Ile powinnam dać tej parafiny na 3kg kota ?

A tego skunksa Poldka to zamorduję, bo znowu zaczyna ją podszczypywać :twisted:

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pon gru 04, 2006 17:22

Ile podać parafiny niestety nie wiem :(

Dobrze, że z Fionką lepiej!
Tak pomyślałam, że ona może źle reaguje na kaftanik - ten brak ruchu... pisałąś, że jak go zdjęłaś to szalała.
Niektóre kociczki ubrane w niego "drętwieją", nie chcą chodzić :roll:
I trzymam kciuki za qpala.
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 730 gości