Zbieram ekipę na łapankę - JUŻ PO ŁAPANCE:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 30, 2006 10:51

Podrzucam 8)
już można odliczać godziny a może jeszcze ktoś się skusi na andrzejkową łapankę w piwnicy?
Weźmie ktoś wosk? :lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw lis 30, 2006 11:06

jopop pisze:no, a reszta - kciuki trzymać!!! żeby nam transporterów zabrakło!!!

:)


Liczymy na dużo kciuków, ja dodatkowo pożyczyłam wczoraj drugi transporter od Jany... No i mam nadzieję, że przywiozę też dodatkową klatkę- łapkę - w tym celu umowilam się wstępnie z *aniką*
8)
To będą prawdziwie kocie Andrzejki.
Ciekawe, co uda się wywrożyć w piwnicy bloku na Pradze 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw lis 30, 2006 12:57

haha, mamy klucze od... 3 bloków :twisted:

koty, drżyjcie....

zaraz wychodzę z domu, od tej pory kontakt tylko na komórę...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 30, 2006 14:40

trzymam kciuki i wirtualnie pomagam jak mogę
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 30, 2006 16:07

Ja mogę tylko potrzymac za powodzenie akcji...aha...uwaga na rudo-białe koty...może to być moj Bajbus lub inny sąsiad-już ciachniety, domowy wychodzacy ;)...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lis 30, 2006 16:41

no dobra to ja już lece.. bo korki będą ;)

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Czw lis 30, 2006 21:54

Halooo! Jest tam kto??
Żyjecie wogóle czy koty (jako uwielbiające ludzinę :wink: )was zeżarły?

Piszcze szybko ile kotów na liczniku...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lis 30, 2006 21:59

oesoooo...
lecę na pysk, a chyba nie byłam najbardziej zmęczoną osobą w towarzystwie...
nie wiem, ile na liczniku... ja pamiętam trzy kocięta, kociczkę troszkę starszą i trzy dorosłe. ale możliwe, że coś ominęłam.
piwnice są faaaajne. tylko śmierdzi :?
nie dane mi było osobiście nic złapać, za to przydałam się do fizycznych - zapełnić maleńką piwniczkę miliardem gratów, które wcześniej dziewczyny z niej pracowicie wyciągały, żeby małe odłowić... :roll:
było rozrywkowo bardzo :). tatę Kociareczki poznałam, faaaajny :lol:

dobra kończę, bo zacznę pisać bzdury :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lis 30, 2006 22:13

Dzięki, Uschi :)
Cieszę się, że akcja udana.
Odpoczywaj...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lis 30, 2006 22:48

Akcja wzorowa...

Ja, gdy dotarłam ok. 18.30 już de facto przyjechałam na gotowe 8)
Male kociaki już były złapane...
Brawo dziewczyny! Ogranizacja łapanki wręcz podręcznikowa.

Dostarczyłyśmy trochę sprzętu ciężkiego i lżejszego - tzn. transporterki i klatkę.
Ja zabrałam dwa malentaski, chlopaka i dziewuszkę
Gdy wracałam już, na miejsce 'andrzejkowania' dotarła Nina B. I to jej trafilasię trzecia zdobycz - rownież dziewuszka.

** jako ze Nina jest zmotoryzowana, już odbyłyśmy kurs na Bialobrzeską w celu wybicia pcheł fiprexem i mieszkancow kocich trzewi***

Temperatura w normie - u całej trójcy.

Ninowa dziewucha zdrowa, ma jedynie swieżbowca usznego...


Moj chlopak zdrów i mocno gryzący :) Przydały się skórzane rękawice.

Moja dziewczynka dostała do oczu kropelki...zapalenie spojówki prawego oczka. Gentamycynka, poki co. Nic nie łykamy. Obserwujemy.


Właśnie wyszłam z łazienki.
:D
Baardzo dzikie buure stwory (chlopaka już glaskałam i potrzymałam na kolanach)
Moja druga polowa odkleiła się od komputerowej roboty... i od razu wziął dziewuszkę na ręce... jakby się znali nie od dziś 8) dzikie koty, no!

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw lis 30, 2006 22:52

No i miło mi było poznać naocznie te z Was, których nie znałam...
I jeszcze raz spotkać te z Was, które już widziałam 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw lis 30, 2006 23:16

A moja zadekowała się za pralką. Pozostałe ogony siedzą równo pod drzwiami i są bardzo zdziwione, bo to pierwszy kot zamknięty na kwarantannie. Ciekawa jestem kiedy im się znudzi. No i mam pierwszy raz świeżba.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Pt gru 01, 2006 7:26

łaaaaaa


o łapance napisze kiedy indziej, teraz wpadam w panike, bo musze przygotowac zajecia po angielsku na dzis!!!! jest tu ktos dobry jezykowo??? to kl jest moj watek z prosba o pomoc w slowkach - miejscie zlitosc nad niewiasta...

koty siedza w kuchni (tzn w transporterach). bardzo dziki ten bury kocur. ojojoj.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 01, 2006 9:28

nina B. pisze:A moja zadekowała się za pralką. Pozostałe ogony siedzą równo pod drzwiami i są bardzo zdziwione, bo to pierwszy kot zamknięty na kwarantannie. Ciekawa jestem kiedy im się znudzi. No i mam pierwszy raz świeżba.

ja wsadzam dywanik i siatki za pralkę, żeby kociami tam nie właziły. Cięzko je wyjąć, poza tym nie da się wtedy podejść i co jakiś czas choć raz musnąc ręką. U mnie siedzą albo za kibelkiem albo na pralce za miską. Tma je łatwo dorwać i przyzwyczajać do dotyku.
Swierzb nie jest zły ;) Oridermyl i za trzy tygodnie nie będzie śladu. Na początku czyszczenie patyczkami, potem już tylko zakraplanie.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt gru 01, 2006 9:29 :)

Było mi bardzo miło uczestniczyć w łapance i zadziwia minie nasza jednomyślność. Wszytkie kupiłyśmy czekolady :)
Piwnice fajne dla kotów, z ciepłymi rurami i masą zakamarków. W życiu nie widziałam takich odpasionych piwniczniaków :)
Właśnie to ich przekarmienie spowodowało, że ułowiłliśmy tylko 7 sztuk, ale Pani Ewa znalazła karmicielkę i może do kolejnej akcji uda się ją nakłonić do współpracy.
Oczywiście bardzo jestem ciekawa jak się ma czarnulka z żółtymi oczkami.
Jeszcze raz dziekuję za miłe spotkanie w słusznym celu.
PS.
Gagucia, Jopop ja też chcę usłyszeć to co Kociareczka w piwnicy! W drodze powrotnej mi opowiadała, że to niezapomnine przeżycia :twisted:

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, Google [Bot], Jacex123 i 68 gości