odpowiedz na te wszystkie brednie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 29, 2006 15:30

ciekawe Fraszka jaka interpretacja tutaj jeszcze jest możliwa.

Nie mam zamiaru wybraniać tego człowieka, ale skakanie do oczu na wszelki wypadek mnie nie przekonuje.
Żeby chociaż był powód.
Wynalezione linki z ogłoszeniem i zdjęciem?
Niemiłe (eufemizm) odpowiedzi pana?

Jaki jest powód?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lis 29, 2006 15:36

Powód? Niejasne intencje tego pana i brak odpowiedzi na zadane mu pytania, co do losu upragnionych przez niego koteczek, uznanie tych pytań za brednie...
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 29, 2006 15:49

zgoda, jest to powód do nieufności, do zadawania pytań, do nieoddania ewentualnych kotków, ale tylko do tego, czy aż do tego.

Obrażanie, posądzanie o najgorsze, w imię miłości do kotów, jest według mnie co najmniej niegrzeczne.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lis 29, 2006 15:50

Panie Sebastianie wcale nie podejrzewam Pana o złe zamiary. Rozumiem chciał Pan mieć dwie koteczki ,być może dlatego ,że uważa Pan je za bardziej przymilne od kocurków itd
Nie potrzebnie Pan napisał taki post ,wystarczyło odpowiedzieć na kilka pytań i cieszyć się uroczymi koteczkami w domu. Jeżeli Pan kocha koty to powinien Pan zrozumieć ,postawę ludzi ,którzy mają kotki w domu od wczesnych dni ich życia ,biegają do weta ,wstają w nocy karmić,że nie mogą je oddać bez zapewnienia ,że nic złego im się nie przydarzy.
Są naprawdę różne smutne historie związane z kocim nieszczęściem,dlatego jesteśmy tak ostrożni.
Jeżeli rozumie to Pan to proszę odpowiedzieć na te pytania a my na pewno znajdziemy Panu koteczki, a jeśli Pan tego nie rozumie ,to niestety nie mamy o czym rozmawiać ,gdyż nie rozumie Pan podstawowych spraw i kociarz z Pana nie będzie. Mimo wszystko mam nadzieję ,że sprawy się potoczą pomyślnie ,bo naprawdę jest potrzeba dobrych domków ,ale naprawdę pewnych i sprawdzonych.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lis 29, 2006 16:04

Powód...
To ja odpowiem inaczej.
Jestem na forum od czerwca, cały czas jestem tu nowa, mam tylko 100 postów. Nie miałabym odwagi prosić o kota z forum, bo z takim statusem jak wyżej jestem niewiarygodna.
Nawet jak ktoś do mnie przyjedzie sprawdzić dom, to i tak nie uwierzy, że koty wychodzą tylko do ogrodu i nigdzie dalej. Że nie zamierzamy pozwalać, żeby gdzieś dalej wychodziły. Że te zabezpieczenia, które mamy, dotychczas wystarczały. Że jeśli przestaną wystarczać (np. przy Myśce, która jest kotem bardzo sprawnym), to będziemy zabezpieczać bardziej i bardziej. Daliśmy dom kotce, która i tak nie miała alternatywy poza zimą na śmietniku (o ile przeżyłaby tę zimę), chociaż wiele kotów na forum chwyciło mnie za serce. Te koty w większości znalazły dobre domy, albo nadal na naprawdę dobre domy czekają.

A ten pan? Co on miał do zaoferowania tym kotkom?
Ogłoszenie.
Że przyjmie.
Koty nie żyją ogłoszeniem. Koty żyją miłością człowieka, opieką, dobrą karmą, leczeniem, odpowiedzialnością...
Odmówiłam kiedyś oddania kotki pani, która powiedziała w rozmowie: "my o kotach wiemy wszystko". Tylko dlatego. Dla mnie to był wystarczający powód, żeby kotka wyleczona przez nas i odchuchana szukała innego domu.
Bo przecież nigdy nie jest tak, żebyśmy wiedzieli wszystko.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro lis 29, 2006 16:40

Kochani myślę, że wystarczy.
Dla mnie ogłoszenie jak ogłoszenie. W samej treści nie znalazłam nic niewłaściwego. Myślę, że można było spokojniej wypytać o szczegóły i nie poddawać się emocjom. Często jak piszą na forum panowie nie mogą dogadać się z paniami. To już kolejna taka historia.

Nie bardzo też rozumiem po co zamieszczono zdjęcia z imprezy. Co miały wności. Impreza jak większość.

Jak ktoś potrzebuje jeszcze pogadać to jest PW.

Wątek zamykam.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Silverblue i 10 gości