Dieselek-zapalenie żołądka, polip?-znowu???:(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 28, 2006 12:21

Myślę o Was bardzo ciepło i trzymam kciuki za koteczka
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Trzymajcie się!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 28, 2006 13:25

Oj Ewik widzę, że Tobie również bardzo nasze kciuki potrzebne. Wytrzymaj jeszcze troszkę. Jesteście tak oboje silni. :ok: :ok: :ok:

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 28, 2006 13:44

Ewik, trzymajcie się dzielnie! Kociaczek jest słabiutki po strasznej chorobie, ale tyle zniósł, że teraz musi już być coraz lepiej! :ok:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro lis 29, 2006 11:12

Co u Dieselka?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 29, 2006 12:21

Wielkie uściski dla Dieselka i Ciebie Ewik.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 29, 2006 12:59

Ewik, czytam od poczatku Twoj watek ale siedze cicho bo nadmiar rad to tez niedobrze.
Natomiast teraz nie moge sie powstrzymac bo to samo mi sie nasuwa. Kreonu ani tabletek pancreatyniny nie wolno dzielic bo wowczas enzymy w nich zawarte zaczynaja dzialac zbyt wczesnie, nie w miejscu w ktorym powinny wiec sa mniej skuteczne lub w ogole nieskuteczne.
Jestem w stanie sie domyslic w jakim zlym stanie jest kociak (:( ) wiec moja kolejna rada jest nieco nie na miejscu ale moze jednak wykonalna. Mlody mial wielokrotnie badana krew ale chyba niestety trzeba by to uczynic jeszcze raz... Przynajmniej mocznik, a jesliby sie dalo - to choc jedna probe watrobowa. Na mocznik krwi potrzeba minimalnie. Podsuwam ta informacje bo jednej z moich kotek panleuko uszkodzila nerki i watrobe. Martwisz sie o spustoszenia - dopoki nie sprawdzisz to nie bedziesz wiedziala a dopoki nie bedziesz wiedziala to nie bedziesz mogla wspomoc go w walce. Tylko ze i tutaj, skoro nie mozesz wesprzec sie na wecie to musisz zdac sie na wlasna intuicje w kwestii pobierania krwi bo stres i kolejne klucie tez nie sa obojetne dla kondycji Dieselka.
Druga sprawa. Moze warto by bylo podawac latwo strawne, gotowane mieso bez zadnych marcheweczek, ryżyków itp? To z kolei luzne skojarzenie z kociakami z ktorych kiedy wlazla marchewka pyszczkiem to wylazila dupka, tak jak u Dieselka. Natomiast samego kurczaka (gotowanego i miksowanego na poczatku) trawily pieknie. Kot to jednak miesozerne stworzenie i na zdrowy rozum to do miesa jest najlepiej przystosowany w kwestii trawienia. Sprawdzam to teraz empirycznie na moim trzustkowym, niezdiagnozowanym jeszcze do konca kocie - je wylacznie kurze piersi gotowane z siemieniem lnianym i kupy sa ok (enzymy tez bierze). Przemysl to wszystko i postanow cos zgodnei ze swoim rozumem i sie tego trzymaj, a juz zwlaszcza diete - kocio musi jesc przez jakis czas bez zmian bo wszelkie zmiany w diecie to dla niego szansa na podraznienie jelit.
W moich oczach najgorsze jest to, co pisalas kilka stron wczesniej - ze nie masz weta ktoremu moglabys zaufac :( Wszystko to jakies dziwne, zreszta to przeciez nawet nie musiala byc panleukopenia przeciez, moga nakladac sie rozne rzeczy dajac taki efekt.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15722
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lis 29, 2006 14:32

Dieselek się trzyma...ani lepiej ani gorzej...choc co prawda mniej mruczy i nie pokłada sie wyluzowany jak wczesniej...zazwyczaj siedzi skulony... :cry: Tłumacze to sobie tym, że może go ciągną te rany na grzbiecie...zaczęly przysychać i ziarninować...bedzie ogromny strup...wersja pesymistyczna- coś go jeszcze boli...:(...za to o jedzenie drze sie jak zwykle i je jak zwykle...jak mu niose papu to krzyczy i wyciaga te biedne chude łapinki przez druty w klatce...
Nawiązując do tego co piszesz Liwio, ja mu właśnie daję raczej czystego kurczaczka...on już nie ma zupowatych kup, raczej takie paciajowate, tłustawe...
Ostatnie dania były zupełnie kurczaczkowe pomieszane tylko z siemieniem...uwielbia to...a jak mu wczoraj dałam intestinal to już sie wystraszyłam, źe stracił apetyt...nawet kurczak z tym pomieszany jest be...i naszła mnie taka myśl, źe jego wyniszczenie ma zwiazek z dietą...kot choćby umierał z głodu nie zje niczego czego nie lubi...a w szpitalu dostawal tylko lecznicze...a on nie chce tego jeść i koniec...stąd ciągle słyszałam o słabym apetycie...a on sie tak wyniszczył będac pod opieką...kiedy zawiozlam mu kurczaczka nie podali mu...k...wa... :evil:
Liwio, co masz na mysli mówiąc o dzieleniu kreonu??? Ja mu daję te kuleczki, nic z nimi nie robię, wrzucam do jedzenia... :roll:
O ile pamietam mocznik oznaczono w ostatnim, krytycznym badaniu z leukopenią, był ok...
Krewke pobierzemy jak sie troche wzmocni i nawodni...jemu krew jest teraz bardzo potrzebna, jest bardzo bladziutki...
Ech...dluga droga przed nami...i na dodatek i tak nie wiadomo z czym my tak naprawde walczymy..ale kupy poszly do badania chociaż...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lis 29, 2006 14:55

Na ulotce Kreonu jest napisane, że nie można mieszać z jedzeniem o pH większym niż 5.5. Dzielić można (taz miałam dzielić dla mojego kota) bo w kapcułce są mikrokuleczki, które normalnie rozpuszczają się dopiero w dwunastnicy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 29, 2006 18:45

Tłusty kał ,biegunki, chudość a zarazem wilczy apetyt to właśnie objawy niewydolności trzustki.

guga13

 
Posty: 130
Od: Czw maja 18, 2006 21:01
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lis 29, 2006 21:48

na to co przeżył uważam że jest bardzo silny i mam nadzieje ze wszystko będzie w porządku
nic nie od razu - dopiero niedawno był cięzko chory więc musi mieć trochę czasu aby dojść do siebie
ewa - zmiana lekow tez niczemu nie słuzy a kotek bral juz tyle opcji ze az strach
zas takie lekie, ktore bral na biegunke czy chociazby ten kreon nie powinny mu zaszkodzic
do kiedy bierze antybiotyki?

moze to wcale nie wilczy apetyt a po prostu apetyt - i dobrze ze go ma

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lis 29, 2006 21:48

na to co przeżył uważam że jest bardzo silny i mam nadzieje ze wszystko będzie w porządku
nic nie od razu - dopiero niedawno był cięzko chory więc musi mieć trochę czasu aby dojść do siebie
ewa - zmiana lekow tez niczemu nie słuzy a kotek bral juz tyle opcji ze az strach
zas takie lekie, ktore bral na biegunke czy chociazby ten kreon nie powinny mu zaszkodzic
do kiedy bierze antybiotyki?

moze to wcale nie wilczy apetyt a po prostu apetyt - i dobrze ze go ma

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lis 29, 2006 21:48

na to co przeżył uważam że jest bardzo silny i mam nadzieje ze wszystko będzie w porządku
nic nie od razu - dopiero niedawno był cięzko chory więc musi mieć trochę czasu aby dojść do siebie
ewa - zmiana lekow tez niczemu nie słuzy a kotek bral juz tyle opcji ze az strach
zas takie lekie, ktore bral na biegunke czy chociazby ten kreon nie powinny mu zaszkodzic
do kiedy bierze antybiotyki?

moze to wcale nie wilczy apetyt a po prostu apetyt - i dobrze ze go ma

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lis 29, 2006 22:14

Maluszek bierze od soboty Sultridin...dała mu go wetka która odkryła wrzody...na Białobrzeskiej kontynuacja żeby tak znowu nie żonglować anybiotykami...martwi mnie jednak jego brzuszek...ewidentnie boli...i to po jedzeniu chyba najbardziej...no spa srednio pomaga, mimo że dostawał ja do wczoraj nie widziałam jakiejs poprawy...no i nie wiem czy to nie własnie po tym antybiotyku...wczesniej sie tak nie kulił...ale nie wiem czy to mozliwe..
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lis 29, 2006 23:17

Diselku, ja o tobie wciąż myślę i wysyłam ci duuuże dawki siły... jedz pięknie, nabieraj sił i zdrowiej malutki!
Ewik.. ja nie umiem pomóc merytorycznie... na twoim miejscu konsultowałabym wszystko, nawet najdrobniejszy szczegół, z dr Cetnarowicz... każdą wątpliwość, każde pytanie..
był czas, gdy ja sama do lecznicy dzwoniłam dwa razy dziennie.. :roll:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 29, 2006 23:17

Zadzwoń do weta i powiedz o objawach może...
Z diagnostyki brzuszka to mi jeszcze usg do głowy przychodzi, tylko nie wiem, czy ma sens - też trzeba zapytać...
Biedulinek :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 104 gości