Kocia młodzież w Kundelku marzy o domkach.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 23, 2006 15:44

One jedzą to co wszytkie pozostałe, tylko nie moga suchej karmy, tej która jest w schornisku - czyli takiej najtańszej. Kiedy inne dostaja suche, to te dwa bidaki musza siedziec zamknięte w klateczce.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 23, 2006 17:09

Czyli gotowane mięsko, rybka, puszki i lepsze suche mogą być (bo Pani w schronisku powiedział, że muszą być na specjalnej diecie :? ) Jak tak to w sobotę ma być u mnie koleżanka to jej powiem i jak sprzeda szymszyla to chyba weźmie chłopaków (oby sie udało, bo domek superowy, za koleżankę miały by starą kicię :D ) Poprostu koleżanka zachorowała na chłopaków :lol: :wink: i żeby się tylko z tej choroby nie wyleczyła to chłopaki miały by superaście :D

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pt lis 24, 2006 12:03

Kociaki coś na to wygląda, że Ciotki strasznie zabiegane.............

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pon lis 27, 2006 9:54

Kociaki na górę - Hops :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pon lis 27, 2006 23:30

Zalatane, zabiegane, strone na nowo robią.
W sobote jeden maluch domek znalazł, ale tylko jeden. Tak malo tych adopcji ...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 28, 2006 15:49

Dziewczyny czy chłopaków dymniaków można juz ciachnąć, bo nigdzie nie mogę znaleść wzmianki ile one mają.
A koleżanka chyba się zakochała w chłopakach i to w obu, więc teraz tylko trzeba trzymać :ok: :ok: :ok:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Wto lis 28, 2006 19:06

:ok: :ok: :ok: za chłopaków dymniaków.Nie ma co się rozdrabniać, trzeba brać parami :lol:

W górę kundelkowe :!: :!: :!: :!:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Majka12

 
Posty: 205
Od: Sob lut 11, 2006 21:56
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 28, 2006 22:26

Drahma pisze:Dziewczyny czy chłopaków dymniaków można juz ciachnąć, bo nigdzie nie mogę znaleść wzmianki ile one mają.
A koleżanka chyba się zakochała w chłopakach i to w obu, więc teraz tylko trzeba trzymać :ok: :ok: :ok:


Oj.... chyba jeszcze trochę na nich za wcześnie. Chłopcy mają po ok. pół roczku. Chociaż..... są już porządnie 3- jajeczni :lol: (tak tak, Black Jack jest jedno- ). Zobaczymy co wetka na to.
Zaciskam kciuki, żeby domek się zdecydował. Obaj chłopcy są cudowni: kontaktowi, radośni,zwinni i pełni energii, a przy tym straszne przytulaki :D
Jeśli będą dostawać dobrą, wartościową karmę, to nie będzie z nimi żadnych problemów zdrowotnych.


Obrazek
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 29, 2006 8:41

Słodziaki :D , napisałam koleżance zobaczymy (powiedziałam jej, że za kastracje jednego zapłaci połowe :lol: ) i myślę, że wkońcu pęknie i zgarnie sobie do kompletu dymniaki :ryk: bo tylko tego jej brak :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Czw lis 30, 2006 10:37

Kociaste na górę, a ja może jak wszystko będzie dobrze jutro do was zaglądne :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pt gru 01, 2006 13:52

Koleżanka była ze mną dzisiaj w Kundelku i porobiła sobie foty dymniakom, chora jest na nich na stówę, ale narazie wstrzymują ją szczeniaki, które mają dopiero 3 tyg, więc dopytywała mnie czy nie dało by się jej dymniaków "odłożyć", żeby ich nikt nie rozdzielił, bo jak to stwierdziła szkoda ich, jak myślicie da się coś zrobić :?:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Nie gru 03, 2006 6:48

:(
No cóż...... Tyle czekały, poczekaja jeszcze trochę.
Bliźniaki były szczepione w końcu lipca. Niestety schronisko szczepi tylko raz, więc trzeba by je doszczepić.

A tak przedszkolaki ucztowały dzisiaj:

ObrazekObrazek[/URL]

Maluszki Kitty już się usamodzielniły. Czarnonoska dziewczynka jest już ponoć zaklepana, został jeden przesłodki tugrynio. Kociątka rozchorowały się po szczepieniu na calcivirozę, ale już jsą prawie zdrowe.

ObrazekObrazekObrazek

Michasia i Frodo mają zakraplane oczka, a maleńki słodziak Bemolek przeżył depresję po nieszczęśliwej adopcji. Przez ponad tydzień był smutny, osowiały, bez apetytu, unikał kontaktu i z ludźmi i ze zwierzętami. Bardzo nam go było żal, bo to było wcześniej takie żywe sreberko, tulące sie do ludzi, samo wskakujące na ramię i układające sie na szyi. Baliśmy się, że tego nie przeżyje. Tak sie maleństwo przez dwa tygodnie przywiązało do nowej rodziny.
Na zczęście pomalutku dochodzi do siebie pod czułą opieką Szefowej i Weterana, oczywiście w gabinecie. Ostatnio wchodził w skład komisji inspekcyjnej. Tak go zafascynował długopis pana inspektora, że "pomagał" pisać protokół i nie pozwolił napisać o schronisku ani jednego złego słowa :D Protokół wyszedł na szóstkę :D

ObrazekObrazek
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto gru 05, 2006 9:27

Michalina :love: to moja ulubienica (lubie bure i zaczepne do granic nieprzyzwoitości, a Michasia to takie kocie z pazurkami - normalnie 8) )
A kociaki nie spadać takie ładne zdjęcia, a od niedzieli cisza u was, zadna Ciotuchna nie wypatrzy słodziaków w tłumie na końcu drugiej strony, więc maszerować na górę :D :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Śro gru 06, 2006 9:50

Trzeba zrobić coś z dymniakami, żeby ich nikt nie adoptował. Koleżanka zdecydowana i na początku stycznia wzieła by sobie parkę (trzyjajeczną :lol: ). Tylko jak to zrobić, żeby mogły do stycznia poczekać??
Można je jakoś zarezerwować????

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pt gru 08, 2006 12:00

Hops :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości