Ech tez tak pomyslałam że sama przyszła do mnie:)
Ale mruczy obłednie, przy jedzeniu tak mruczała że myslałam że kicha albo sie dławi:)).
Boje sie że jest chora i że zuzia sie zarazi.
A tak wogóle to Zuza dzis zsiakała sie na kołdrę.......... czyżby zazdrosć??
Mogła wyczuć?
Ona tak nie robi.
2 razy w zyciu zsikała sie na ta sama kołdrę zresztą:)
Przy pierwszej rujce i jak mielismy awarie w łazience i całe 2 dni była rozkopana , faceci walili młotami a kuweta stała w kuchni i bała sie przejsć.
Raczej watpliwe że ją zatrzymam......
No ale........, najpierw niech mi wet powie o co loto i ile to cudo ma lat.
zrobie młodej zdjęcia:)) i wkleję wieczorem
