ok cos na szybko w przerwie robienia kolacji

nasza kotka

jest kotem wyjatkowo olewajacym wszystko tfu tfu i bezstresowym,juz po paru minutach przyszła na mizianki

wystarczy zakocac lub komm zu mir a ta juz włacza traktor i ogon idzie w gore,troche sie boi mojego tzeta
za to bardzo chce podejsc do baksa,ktory,,,jest obrazony,,z mina skrzywdzonego kota spi w kacie,syknał raz jak sie wachały nos w nos

a potem uciekł z podkulonym ogonem,a niunia cały czas chce do niego podejsc,

mam nadzieje ze skorzysta normalnie z kuwety,juz sie napiła,jesc narazie nie chce
jest przesłodka
ale miałam dzis stresa,tz przed samym wyjazdem wyskoczył mi ze on sie boi ze za duzo zwierzat bedzie w domu,ze co chwile cos sie bedzie krecic pod nogami jak w zoo

ale potem zmiekł,narazie sie do niego podlizuje,jak moge
bezstresowa niebieskooka siedzi w przejsciu i sie na mnie patrzy-chyba bedzie z niej kontaktowy kotek

jutro fotki
