Blue pisze:To super ze ma apetyt, oznacza to ze wraca do zdrowia

On w zasadzie cały czas miał apetyt, nawet przy nasileniu choroby. I to jest w tym wszystkim dziwne, przynajmniej jeśli jest podejrzana panleukopenia...
Do tego nie miał (z tego co pamiętam, ale mogę się mylić) gorączki, tylko w dniu załamania miał temperaturę za niską.
Ja się cały czas obawiam, że ta diagnoza nie jest do końca poprawna. Z jednej strony byłoby dobrze, żeby to nie była panleuko, z drugiej - takie niewiadomoco chyba jeszcze gorsze, zwłaszcza, że ten najgorszy moment panleuko już za nim.
Ewik, koniecznie weź ze sobą jutro wszystkie wyniki badań Dieselka, żeby pokazać je wetom. Na pewno będzie im łatwiej cokolwiek powiedzieć, jeśli będą mieli wyniki w ręku.
A jego nie da się karmić convalescencem ze strzykawki? Convalescence szybciej się wchłania, więc nawet gdyby część z niego wyleciała, to choć trochę powinno zostać wchłonięte. No i convalescence nie podrażnia jelit.
Co do tego odżywiania dożylnego, to trzeba pamiętać, że on miał anemię (chyba że wyniki były podmienione). A jeśli miał anemię, to chyba nie powinno się go dożylnie dokarmiać, bo się tę krew jeszcze rozrzedzi.