ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

» Śro lis 22, 2006 13:32

Kicorek pisze:Z tego co pamiętam, to minimum 8 godzin na czczo, ja Kitce też pobierałam krew wieczorem. Poza tym nie trzeba nic specjalnego

a ile toto kosztowac moze??
i co jej zrobic tak naprawde oprocz morfologii itp.

» Śro lis 22, 2006 13:40

Morfologię koniecznie z rozmazem, bez to strata krwi i pieniędzy.
Z krwi przy takim problemie - parametry wątrobowe (AlAT, AspAT, bilirubinę, AP, białko całkowite), amylazę, paramery nerkowe (mocznik, kreatynina).
Zrobiłabym też od razu badanie moczu - ogólne oraz badanie osadu.
Równolegle, bo jak zobaczycie leukocytozę, to wet poda antybiotyk i badanie moczu trzeba będzie odłożyć.
A dobrze byłoby diagnozować mając oba badania - krwi i moczu.
Dalej - w zależności od tego co ciekawego wyjdzie.

I do badania moczu i do badań krwi byłoby dobrze żeby kotka była przynajmniej 6 godzin bez jedzenia.
Mocz, jeśli pobierzesz w domu - do wyparzonego pojemnika.
NIE może być odstały - czyli jednak nie pobrany wieczorem tylko rano i od razu rano zawieziony do laboratorium.

» Śro lis 22, 2006 13:43

kurcze to jak ten mocz pobrac?? ja z nia pojade popoludniu...
rano rady nie dam....
jak mi sie uda zlapac to kiedy probowac wogole??
tuz przed wyjsciem??

» Śro lis 22, 2006 14:22

To możesz zrobić tak.
Dać jeść rano, ile zjedzą, tyle ich

Potem schować karmę.

Byłoby super gdybyś umiała poić strzykawką - wtedy można podać jakieś 20-30 ml wody na 1,5 h przed wyjazdem do weta.
I mocz pobierze wet.

Albo - zaczaić się rano w dniu kiedy możesz trochę później być na zajęciach i zanieść od razu do jakiegoś labu, nawet ludzkiego.

» Śro lis 22, 2006 16:34

Beliowen pisze:To możesz zrobić tak.
Dać jeść rano, ile zjedzą, tyle ich
Potem schować karmę.

Byłoby super gdybyś umiała poić strzykawką - wtedy można podać jakieś 20-30 ml wody na 1,5 h przed wyjazdem do weta.
I mocz pobierze wet.

Albo - zaczaić się rano w dniu kiedy możesz trochę później być na zajęciach i zanieść od razu do jakiegoś labu, nawet ludzkiego.

poic to ja umiem tylko ona zawsze mi sie zsiusia podczas podrozy gdziekolwiek... ona sie stresuje wyjazdami zawsze

mam nadzieje ze cos mi sie uda... jak nie to bede probowala lapac przed wizyta u weta...

dzieki

» Śro lis 22, 2006 17:31

decyzja wetow bedziemy raczej badac mocz...
wiec dzis mam swietne zadanie - zlapac mocz laci do badania...
bedzie ciekawie...

trzymajcie za mnie kciuki...

» Czw lis 23, 2006 0:17

to miłego (i owocnego) łapania :wink:

» Czw lis 23, 2006 14:59

Zlapalam sioo. narazie z wczoraj wieczorem.
wet powiedzial ze jak przestoi w lodowce to sie nada...
moze jeszcze dzis zlapie drugie...
to bedzie fajniej

ale jak nie to tamto niby moze byc.
do weta i tak pojedziemy na glodnego kota...
wiec jak trza bedzie krwi utoczyc to bedziem toczyc...

trzymajcie za moje Male kciuki