Whiskas, Kitekat, marketowe karmy - dlaczego NIE? cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 23, 2006 9:19

Ja nie namawiam do odchudzania chudych kotów...ja sama po prostu wpadłam kiedyś w pułapkę dogadzania Soni...wtedy jadła tylko suche, zero mięska, zero puszeczek, po kastracji był dramat czy cokolwiek zje :!: Od kiedy zaczęłam czytać zalecane na opakowaniach ilości suchego i dawać dokładnie tyle, co napisane albo trochę mniej okazało się, że kota jest głodna i ... ma apetyt na wszystko...kiedyś gotowanego kurczaka mogłam sama zjeść, a serducha z indyka...mogłam sobie wsadzić...a teraz? Po wszystkim wylizana miseczka...nie powiem trzeba być odpornym na kocie żebractwo od rana do wieczora - oni nie żebrzą tylko kiedy jedzą...ale za to - zero problemów z wyrzucaniem czegokolwiek 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 23, 2006 10:47

Nah pisze: Teraz jest to najgorsze świństwo. Ten wyrzut w oczach mówi wszystko: "jak mogłaś?"
:lol:

Moje kociska też tak mają! Momentami doprowadza mnie to do szaleństwa! Wybrzydzaja niesamowicie, a najgorsze, że jak jeden ma na coś akuratnie ochote, to w tym samym dniu ten drugi już sie tego nie tknie...i trzeba paniskom nie wiadomo jakie menu komponować...
Najgorzej jest kiedy podaje im gotowane mięsko z ryżem i marchewką...ich spojrzenia mówią wtedy :"Zwariowałaś! Sama to żryj"-
a ja się tak staram...
Suche też nie za bardzo lubią...Felek toleruje RC, a mały Purine Pro Plan...
Jeden indyka drugi wołowinke...
Mój mąż wybrzydza przy jedzeniu jak moje koty, więc jak wchodze do kuchni i szykuje żarełko dla wszystkich to klne jak szewc, bo w tym domu trudno jest komukolwiek dogodzić....
Któregoś dnia zastrajkuje...
Obrazek

caroline81

 
Posty: 267
Od: Wto mar 07, 2006 16:56
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 23, 2006 11:06

witam wszystkich jestem tutaj nowa i własnie szukam dobrej karmy dla moich kotek mają po roczku i sa po sterylizacji obecnie daje im suchą karmę Animonde Rafine cross co o niej sadzicie ?

debora_

 
Posty: 2
Od: Czw lis 23, 2006 9:49
Lokalizacja: Ciechanów

Post » Czw lis 23, 2006 11:14

debora_ pisze:witam wszystkich jestem tutaj nowa i własnie szukam dobrej karmy dla moich kotek mają po roczku i sa po sterylizacji obecnie daje im suchą karmę Animonde Rafine cross co o niej sadzicie ?

nie jest specjalnie nadzwyczajna...przeczytaj, ile ma % mięsa? czy dobrze pamietam około 8%?? to pół półki nad whiskasem- poza tym niiiska cena mówi za siebie. Jest dużo dobrych karm, ale nie tak drogich jak royal czy biomill- acana, brit, best choice, notra gold
k-9 sama nie próbowałam, ale podobno jest ok...

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lis 23, 2006 11:43

animoda rafine cross podobno jest barwiona (nie widziałam), więc raczej plasuje się w pobliżu karm supermarketowych

odstawiłabym w kąt karmy zawierające barwniki, wzmacniacze smaku/zapachu i konserwanty

porządna karma powinna być jednolicie brunatna, bez sojowych wypełniaczy, minimum 30% białka, dopuszczalny konserwant - tokoferol (czyli witamina E)

a wszystko to wiem, dzięki dogłębnemu przeanalizowaniu wątków żarćkowych na forum... :twisted: dzięki Ci, o Forum! :oops:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Czw lis 23, 2006 12:13

Białko 32% Tłuszcze 9,5% Włółkno 1,5% Popiół 8% Wilgotność 8% Magnez 0,08 Wit.AI.E./kg 12000 Wit.D3 I.E./kg 1200 Wit.E 80mg/kg Mięso 35%

to jest skład podany na opakowaniu suchej karmy więc nie wiem skad ta informacja że jest tam tylko 8% mięsa myslałam że to dobra karma jeśli chodzi o kolor to rzeczywiście chyba jest barwiona

debora_

 
Posty: 2
Od: Czw lis 23, 2006 9:49
Lokalizacja: Ciechanów

Post » Czw lis 23, 2006 14:06

izaA pisze:Ja nie namawiam do odchudzania chudych kotów...

tu właśnie mam problem - w obiektywnym stwierdzeniu czy Greebo jest chuda czy już nie. Dla mnie to chuchro ale TŻ mówi do Niej per grubasie (bezczelny :wink: )

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 23, 2006 15:10

Nah pisze:
izaA pisze:Ja nie namawiam do odchudzania chudych kotów...

tu właśnie mam problem - w obiektywnym stwierdzeniu czy Greebo jest chuda czy już nie. Dla mnie to chuchro ale TŻ mówi do Niej per grubasie (bezczelny :wink: )


Sięnieznasię ;)
Sprawdź, czy łatwo możesz wymacać żebra - jeśli zaginęły w fałdach ciałka to kocica przekarmiona, jeśli wyczuwalne bez problemu to możesz ją dokarmiać :D
Kasiulka mi się zapasła a ja nie mam dość siły woli, żeby ją odchudzić :roll: Ale przynajmniej jest co tarmosić, bo za młodu to z niej szczypioreczek chudziutki był ;)
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 23, 2006 16:13

hm..dała się łaskawie wymacać, acz nie było łatwo. Żebra ma, ale policzyć bym ich nie mogła. Młoda jest jeszcze to mi się wydaje, że jej żarełko ograniczę jak starsza będzie (reakcja TŻ: "a świstak siedzi...")
Ale tak próbuję na Nią obiektywnie bez sentymentu spojrzeć - to Ona śmiszna jest trochę - dużo tułowia, taki mały łepek i chuuuude dłuuugie łapy. Czy to możliwe że jej jedzenie w korpus tylko idzie?

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 23, 2006 16:46

Kaśka, nie ma nic gorszego w kotach osiedlowych, tylko że to jest drogei i ja jej to żadko kupuje ! :(
Kurcze, to teraz boję się zamówić Acane, bo jeszcze jej nie zasmakuje!
Ale kiedyś jak nic nie wiedziałam o karmach to nawet dostała karme produkowaną dlA TESCO a i tak to zjadła...
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 23, 2006 16:51

Zuza-Figa pisze:Kaśka, nie ma nic gorszego w kotach osiedlowych, tylko że to jest drogei i ja jej to żadko kupuje ! :(
Kurcze, to teraz boję się zamówić Acane, bo jeszcze jej nie zasmakuje!
Ale kiedyś jak nic nie wiedziałam o karmach to nawet dostała karme produkowaną dlA TESCO a i tak to zjadła...

jasne ze drogie i nie dziwie się że rzadko kupujesz,dlatego kupienie udka z kurczaka bardziej sie opłaca,a jak boisz się że kot nie będzie jadł to spróbuj z kimś kupić na spółke
i jednak wolę jak mówią do mnie Kasia lub Katarzyna, :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 23, 2006 16:57

Nah pisze:Ale tak próbuję na Nią obiektywnie bez sentymentu spojrzeć - to Ona śmiszna jest trochę - dużo tułowia, taki mały łepek i chuuuude dłuuugie łapy. Czy to możliwe że jej jedzenie w korpus tylko idzie?


Możliwe, możliwe... :D
Moja Myszka też wygląda jak kapibara - cienkie odnóża, mały łebek i walcowaty, solidny korpusik. Odchudzanie jej to katorga, bo wciąga wszystko, co się pod pysio nawinie.

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 23, 2006 17:18

kapibara - ale się uśmiałam :D Greebo chyba mniej :wink:
ja już od jakiegoś czasu serwuję Małej mięsko - kurczaka, ale bardzo też lubi serca indycze. I tu doszukałam się różnych opinii - że można, ale nie za często, że można często, że lepiej w ogóle nie. Wy dajecie?

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 23, 2006 18:08

kasia essen pisze:
Zuza-Figa pisze:Kaśka, nie ma nic gorszego w kotach osiedlowych, tylko że to jest drogei i ja jej to żadko kupuje ! :(
Kurcze, to teraz boję się zamówić Acane, bo jeszcze jej nie zasmakuje!
Ale kiedyś jak nic nie wiedziałam o karmach to nawet dostała karme produkowaną dlA TESCO a i tak to zjadła...

jasne ze drogie i nie dziwie się że rzadko kupujesz,dlatego kupienie udka z kurczaka bardziej sie opłaca,a jak boisz się że kot nie będzie jadł to spróbuj z kimś kupić na spółke
i jednak wolę jak mówią do mnie Kasia lub Katarzyna, :wink:


tak, tak wiem, że bardziej się opłaca, ale ja już nie raz dawałam jej kurczaka (tylko nie mowcie mi, że może była przekarmiona, bo normalnie..... :twisted: ) i nie chciała jeść, bo nie lubi!
No, przepraszam Katarzyno ;)
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 23, 2006 19:13

Potrzebuje doprecyzowania : czy te procenty mieka o ktorych mowicie to procent prawdziwego miesa, czy skrot myslowy i chodzi o proteiny?

melmire

 
Posty: 1080
Od: Nie mar 27, 2005 18:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości