Dorotko to dziki kotek którego nigdy nikt nie dotykał,zabrany ze swgo środowiska ,przestraszony jeszcze nie wie że to ratuje mu życie ,jeszcze nie wie że człowiek to ,jedzonko ,słodki dotyk ,miłość ,na wszystko musisz zasłużyć

.Tak gdybyś była w domku szybciej by to poszło,bierz go na zabawe ,smaczne kęski,myśle że najgorsze jest to że one już wszystko mają podstawione pod nos ,nie muszą się o nic martwić czy zabiegać ,jedzonko zawsze czeka , a może poczekać aż kocio przyjdzie i poprosi z kita w gorze

moja też ma wszytstko już gotowe

tyle że ja jestem stale w domu.Co do drugiego kotka,też nie bedzie łatwo ,czarny tak szybko go nie pokocha no chybz żeby.....Pomyśl o kociakach z JóZEFOWA,miałam jechać wycofałam się

ze strachu ,ale ciągle się łamie ,budki już poprane ,wszystko gotowe tylko ja nie....

Trzymam kciuki za szybkie oswojenie.
