Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 02, 2006 17:27

Wyciągam wątek dla cioci Kicorka, która odwiedziła nas we wtorek i strzelała fotki na prawo i lewo ;)
Może by kilka wkleiła... 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 02, 2006 17:35

Nie wzięłam aparatu do pracy :oops:
Ale obiecuję poprawę :)

Malizna jest śliczna, ale strasznie się mnie bała 8O :(

Najbardziej towarzyska jest Inka, i ma najwięcej zdjęć :twisted:

Do Oneta nawet nie próbowałam się zbliżyć :twisted:

Blusia niesamowicie się zmieniła - jest ślicznie pręgowana, i te cudne oczy... :D

A Malucci chudy jak zawsze :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lis 02, 2006 17:45

No to czekamy na poprawę ;)
Proszę o dużo fotek i jeszcze więcej zachytów nad moimi kotami ;)
(A ślady po panice Malizny nadal mam na dekolcie :twisted:)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 03, 2006 15:31

To masz ładny wzorek :twisted:

Obiecane zdjęcia 8)

Inka - kot hamakowy:
Obrazek

Wiecznie zdziwione oczyska:
Obrazek

Ozdobna figurka:
Obrazek

Zdziwione oczyska po raz kolejny:
Obrazek

Główne danie dnia: ;)
Obrazek


Malizna nie była zachwycona moja wizytą - zdjęcia robiono z daleka:
Obrazek Obrazek Obrazek


Malucci zajrzał do nas na chwilę:
Obrazek

Rudzielec zapatrzony:
Obrazek


Blusia też pokonała początkową nieśmiałość, więc pstryknęłam jej kilka fotek, zanim uciekła: :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lis 03, 2006 15:49

Kicorku, dziękuję! Zdjęcia piękne! :love:
To się nazywa ręka fachowca...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 11, 2006 23:12

Malizna pojechała do nowego domu.
Cieszę się i smutno mi zarazem. Zdążyłam się już przyzwyczaić do tego małego szkraba i chociaż jej poranne skoki po łóżku i atakowanie moich nóg i rąk cokolwiek mnie irytowały ;) będzie mi chyba tego brakować...
Nowy domek obiecał relację na forum, czekam z niecierpliwością i trzymam kciuki, żeby kocinka podbiła szybko serca swoich państwa i nowych futrzastych towarzyszy.
Ince chyba spodobała się nowa pani Malizny i miała ochotę się z nią zabrać, bo wlazła do otwartego transportera, usadziła w nim zadek i nie chciała wyjść :roll:
Teraz w domu panuje dziwna cisza i spokój. Normalnie o tej porze słychać było tętent małych łapek i radosne kwiki rozbawionej Malizny.
Malucci chodzi po domu i marudzi, bo nie ma się z kim dusić...
:(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 12, 2006 17:59

Malutka czuje się coraz bardziej pewnie u nas. Coraz chętniej je. Około godzinę temu brykała po swoim pokoju :D -skakała po parapetach-coraz bardziej podoba jej się okno. Jedno, co mnie martwi, to reakcja Kicka-kiedy wyszłam z nią na rękach na rekonesans po mieszkaniu, burczał i syczał, jak szalony. :evil: Teraz, kiedy mała jest w swoim pokoju, syczy na mnie, kiedy mnie widzi. No i nie je. Mam nadzieję, że się nie rozchoruje. Jak je ze sobą oswoić? :D
Założyłam małej nowy wątek, gdzie będę opisywać jej poczynania :D
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52226

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pon lis 13, 2006 13:41

Powinni się ze sobą dogadać, tylko potrzeba czasu.
Ale pod linkiem jest wątek, jak szyć kubraczek dla kotki po sterylizacji 8O
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lis 13, 2006 13:56

Link jest błędny, tu jest właściwy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52225&highlight=
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 13, 2006 16:21

Sorry, z wrażenia podałam niewłaściwy adres. Ba/rdzox ( to dzieło Rimy-Malizny, bo chodzi po klawiaturze) przepraszamy-obie :wink:

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Pon lis 13, 2006 16:35

Gratulacje Aleba znalezienia domku dla Malizny :lol:

i wszystkiego dobrego dla osamotnionej czworki ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88101
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lis 19, 2006 15:57

Taki dzisiaj cudny obrazek ujrzałam po wejściu do pokoju:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Się wzruszyłam normalnie, no... :oops:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 20, 2006 9:33

Jakie to słodkie :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30729
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob lis 25, 2006 21:48

Dzisiaj mój TŻ urządził kotom poranną gimnastykę - polowanie na sznureczek na wędce ;)
Inka, Malucci i Onet siedziały w skupieniu w kółeczku i próbowały sznureczek łapać. Blusia obserwowała tę zabawę z wysokości krzesła i zastanawiała się czy warto się przyłączyć ;)
W końcu nie wytrzymała - skoczyła, rozgoniła całe towarzystwo i ruszyła do boju...
Blusia w akcji 8)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 07, 2006 11:26

Wczoraj w łazience zamieszkało doniczkowe rodzeństwo: Sasanka i Narcyz. Kociaki z giełdy kwiatowej (http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53244&highlight=).
Rezydenty bardzo zdziwione, Inka już podejrzewa, że coś się święci, bo zbyt często i na zbyt długo zamykam się w łazience. Więc urządza pod drzwiami koncerty, żeby ją też tam wpuścić.
Inka zresztą widziała maluchy przez chwilę w transporterku, jak przyjechały z lecznicy. No ale wtedy była bardziej zainteresowana podrywaniem Galli niż zawartością bagażu ;)
Malucci wypatrzył kociaki przez szparę w drzwiach, kiedy wchodziłam do łazienki. Strasznie się zainteresował i teraz za każdym razem leci za mną i wybiera się do środka, obejrzeć te cuda dokładniej. A żeby nie przeoczyć żadnej okazji do wślizgnięcia się tam, pełni od wczoraj dyżur pod drzwiami łazienki ;)
Blusia i Onet albo jeszcze nie wiedzą o obcych, albo udają, że nie wiedzą.
Blusia zajęta jest głównie grasowaniem na balkonie - wymieniliśmy niedawno okna, kociska mają w drzwiach balkonowych klapkę i mogą swobodnie zażywać spacerów. Blusia najpierw klapki i dziury za nią się bała, ale jednocześnie najszybciej zrozumiała co to jest i do czego służy - teraz śmiga w te i we wte. Malucci z nią. Inka niby też umie, wychodzi chętnie, ale przy powrocie próbuje stosować terror - zamiast przejść przez klapkę, siada pod drzwiami balkonowymi i ryczy znacząco patrząc w moją stronę :lol: Onet jeszcze z klapki nie korzystał, taka kilkudniowa nowość to jeszcze za świeża jest, żeby stateczny, szanujący się krówek do niej podchodził 8) Pochodzi, poogląda, poobserwuje ją jeszcze ze 3 tygodnie i potem zdecyduje co z tym fantem zrobić 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], squid i 120 gości