Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

[ewaw]

Rysiek czuje się świetnie! obudził się około 3ciej w nocy, zjadł trochę chrupków i od razu stanął silniej na nogach. Mefisto postanowił wtedy wrócić do pokoju - chyba w końcu poznał swojego brata, poza tym pozazdrościł mu wygodnego i cieplutkiego pooperacyjengo posłanka Spały razem, a od rana szalały, jakby nigdy nic Rysiek się trochę liże czasami, ale to chyba normalne. Teraz kocurki się wylegują w puchach u rodziców

[Wojtek]

No, to świetnie
Mizianki dla chłopaków

[Gen]

Ja mysle, ze czas sie przyznac oficjalnie czym karmisz kocurki .
Jasiek 3,55 a Cwaniak jeszcze wiecej... Tula wazy 2,5 kg.
Jak sie czuje Sikawek?
Uwazaj, zeby sie za bardzo nie lizal pod ogonem, bo moze sie stan zapalny zrobic.

[ewaw]

A ja myślę, że powinnaś nas odwiedzić i sama zobaczyć, jakie są chude. Rysiek niby 3.55, a można mu policzyć wszystkie kręgi w kręgosłupie. Mefisto ma dużego brzusia, ale poza tym jest dłuuuuugi i chuuuuudy - i ciężki jak kloc. A wszystko to zdziałał Hill's + Biomill + Animonda - nic innego. Jak wykastruję Mefista, to wtedy chyba im zmienie suchą karmę na jakąś dla kastratów. Póki co rosną, więc niech jedzą Kitten.

Mefisto wczoraj wieczorem wmeldował mi się na kolana i usnął. Siedziałam tak z nim ponad pół godziny i głaskałam, w końcu chcialam go delikatnie zdjąć i położyć na łóżku. Wtedy on się obudził, zrobił minę w stylu "A co to? Gdzie ja leżę?!" i spowrotem do mnie na kolana. A ja już byłam cała zdrętwiała i usypiałam na siedząco. Ale jak tu się pozbyć takiego miśka przytulanki?

Rysiek czuje się super. Lata, szaleje, skacze po regałach, gania Mefista... chyba nawet nie zauważył, że czegoś mu brakuje Wczoraj nie było żadnej kałuży poza kuwetą - tak trzymać!

[Maryla]

Ewa, Ty tu jakieś dziwne rzeczy piszesz
od kiedy to posiadanie pomponów ma związek z sikaniem?
u mnie kastraty potrafią lać a jajecznemu Fisiowi się nie zdarzyło
albo ja mam dziwne koty, co niewykluczone

a Rysiek dzielny - trzeba było ciachnąć oba na raz

[ewaw]

To nie było tylko lanie, ale też i przede wszystkim - strzelanie na stojąco na pionowe rzeczy, jak np. ściana... takie spray-owanie ścian... Wyglądało to tak, że Rysiek się cały napinał, sprężał i... sik! na ścianę, aż mu ogon jak sprężynka odskakiwał. Taki film o kotach ostatnio oglądałam i tam pokazywali kota znaczącego teren i to wyglądało dokładnie tak, jak to, co Rysiek robił. Poza tym Rysiek wcześniej nie siusiał poza kuwetą, dopiero z miesiąc temu zaczął, odkąd zaczął też chodzić z nosem przy ziemi, robić "krzywe miny", śpiewać i różne takie

[ewaw]

SCENY ŁÓŻKOWE W WYKONANIU RYŚKA KASTRATA I LORDA MEFISTO

[Wojtek]

Piękne
Ewa, zrobiłaś dobry uczynek przygarniając ich razem

[Gen]

i jak sie czuje Rysiek?

[ewaw]

Rysiek czuje się dobrze Jajeczka - a raczej wydmuszki - ładnie się zagoiły. Rysiek się uspokoił, czasem wręcz sprawia wrażenie smutaska, w porównaniu z tym, jak ostatnio potrafił szaleć i wariować. No i od tygodnia ani jednej kałuży ani obsikanej ściany!

Za to Mefisto coraz odważniej sobie poczyna. Pozazdrościł Ryśkowi skakania po regałach i sam postanowił spróbować. A jak już raz wskoczył, to się tak rozochocił, że teraz przesiaduje ciągle na regale, śpi tam nawet, a dziś aż 4 razy zdejmowałam go z szafek w kuchni.

[ewaw]

A propos poprzedniego mojego postu... żeby nie być gołosłowną, parę ujęć Mefista na regale:

[ewaw]

[agacior_ek]

jaki on piękny!!!!
jaki zgrabny!!!!
Ewa, a kiedy on straci klejnoty rodowe???

[ewaw]

Oj, piękny, piękny... sama nie mogę się na niego napatrzeć To prawdziwy książe!

A klejnoty rodowe ma naprawdę OKAZAŁE, Rysiek takich nie miał... Poczekamy jednak z ciachnięciem ich, aż Mefisto będzie miał 8 miesięcy - czyli w grudniu - chyba, że zacznie wcześniej wariować, tak, jak Rysiek zaczął. Rysiek zaczął znaczyć kąty na początku października, czyli w swoim 6 miesiącu życia. Jakoś wcześnie dojrzał chłopak, w klinice wszyscy byli zdziwieni, że już taki duży i dorosły, a dopiero taki młody. Mefisto wygląda jeszcze bardziej dorośle, jest większy i masywniejszy od Rysia, ale dojrzewa sobie powoli, więc na razie czekamy z zabiegiem, tak zresztą doradzali w klinice.

[ewaw]

Ostatnio jestem strasznie zapracowana i zalatana, dlatego zaniedbałam pisanie...
U nas wszystko OK! Kocurki mają się świetnie, rozrabiają, ile wlezie: skaczą po szafkach i regałach, chowają się w tapczanach, włażą we wszystkie możliwe zakamarki, "sprzątają" wszystkie półki, kradną wszystko, co się świeci, szeleści i nadaje się do wzięcia w zęby, a ostatnią pasją Ryśka jest zdzieranie tapety ze ściany i zrywanie firanek jednym zręcznym susuem min. raz dziennie Jednym słowem - mamy wesoło
W tej chwili np. Mefisto szaleje z szeleszczącym papierkiem od czekoladki, który gwizdnął mi z biurka. No proszę! papierek został właśnie utopiony w miseczce z wodą Rysiek uważnie przygląda się całej akacji spod sufitu = z regału

Mefisto został już zapisany na kastrację - za tydzień w sobote o 12.30. Myślę, że już czas: Mefisto ma 8 miesięcy, "jaja jak berety", no i czasem gnębi małego Ryśka, gryzie go w szyję i wyrzuca np. z miejscówki na regale... Natomiast nadal nie sika po kątach i mam nadzieję, że tak już zostanie. Trzymajcie kciuki za tydzień.

Pozdrawiamy!